Służyć prawdzie

Rozmowa z nowym prorektorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, o roli KUL-u i jego przyszłości

Służyć prawdzie

Na wstępie serdecznie gratuluję Księdzu Profesorowi wyboru na urząd prorektora KUL. Czy to pierwszy w historii przypadek, że kapłan z diecezji siedleckiej będzie pełnił tak wysokie stanowisko na tej uczelni?

Dziękuję wszystkim za gratulacje, które docierają do mnie różnymi drogami. Odpowiadając na pytanie, myślę, że jeśli chodzi o wybór kapłana diecezji siedleckiej do kolegium rektorskiego - to tak. Wcześniej z naszej diecezji kapłani byli wybierani na funkcję dziekana czy prodziekana. Śp. ks. prof. Marian Kurdziałek, pochodzący z Bobrownik, pełnił funkcję prodziekana wydziału filozofii chrześcijańskiej (1957-1958 i 1964-1966) oraz dziekana (1975-1976). Śp. ks. prof. Stanisław Kamiński, pochodzący z Radzynia Podlaskiego, był dziekanem wspomnianego już wydziału filozofii chrześcijańskiej (1970-1975, 1977-1979 oraz 1981-1986). Abp Andrzej Dzięga, również pochodzący z Radzynia Podlaskiego, pełnił funkcję dziekana wydziału prawa, prawa kanonicznego i administracji (1999-2004), a obecnie na tym wydziale prodziekanem jest ks. prof. Krzysztof Burczak. Mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem.

Jaki będzie zakres Księdza obowiązków?

Jestem już po wstępnych spotkaniach z rektorem ks. prof. Antonim Dębińskim i pewnie niedługo dowiem się więcej - ale ogólnie mówiąc - będę zajmował się sprawami studentów i doktorantów. Na pewno będzie to koordynacja spraw wynikających z realizacji regulaminu studiów, przede wszystkim troska o wychowanie i formowanie w duchu chrześcijańskiego systemu wartości. Ale pewnie w zakres obowiązków prorektora wejdą również: troska o sprawy socjalno-bytowe studentów i doktorantów oraz nadzór w procesie przyznawania stypendiów; nadzór nad działalnością organizacyjną i kulturalną, wykorzystaniem funduszu pomocy materialnej czy nad procedurą przyznawania funduszy uczelnianym organizacjom studenckim i doktoranckim oraz współpraca z duszpasterstwem akademickim. To tylko wstępny zakres obowiązków, a co jeszcze będzie - życie pokaże.

Czy mógłby Ksiądz Profesor przybliżyć naszym czytelnikom swoją naukową drogę i to, czym się zajmuje?

Ukończyłem Wyższe Seminarium Duchowne w Siedlcach. Wtedy prace magisterskie broniło się na KUL. Moim promotorem był ks. prof. dr hab. Stanisław Nagy SCJ, późniejszy kardynał, ale wiele mu pomagał ks. dr Zbigniew Tonkiel z naszego seminarium, który miał bardzo dobry warsztat naukowy. Następnie studia specjalistyczne na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim w Rzymie: w 1995 r. Stopień naukowy licencjata teologii uzyskałem na podstawie rozprawy „Tra parrocchia e scuola, L'evoluzione della catechesi in Polonia negli anni 1961-1994” (Między parafią a szkołą. Rozwój katechezy w Polsce); w 1998 r. otrzymałem stopień naukowy doktora nauk teologicznych w zakresie katechetyki na podstawie rozprawy doktorskiej pt. „Linguaggio ed esperienza nell'insegnamento della religione secondo Hubertus Halbfas” (Język i doświadczenie w nauczaniu religii według H. Halbfasa). Promotorem był wybitny historyk pedagogiki i katechezy śp. ks. prof. Ubaldo Gianetto SDB. Stopień naukowy doktora habilitowanego uzyskałem w 2008 r. na wydziale teologii KUL na podstawie oceny ogólnego dorobku naukowego i przedstawionej rozprawy habilitacyjnej „Katecheza osób z niepełnosprawnością intelektualną w Polsce po Soborze Watykańskim II”. Wkrótce wypromuję mojego piątego doktora, a kolejne doktoraty leżą na biurku do korekty i zatwierdzenia. Jestem dumny również z moich prawie 100 magistrów. Główne zainteresowania to katechetyka i pedagogika, szeroko pojęta teologia pastoralna, a ostatnio również edukacja medialna. Do września jestem jeszcze dyrektorem Instytutu Teologii Pastoralnej i Katechetyki, w związku z czym pełnię obowiązki administracyjne i prawne.

Co jakiś czas powraca dyskusja na temat tego, czy szkoła powinna być miejscem nauczania religii. Są też propozycje, by nauczanie religii w szkole było uzupełniane przez katechezę parafialną. Co Ksiądz sądzi na ten temat?

Nauczanie religii w szkole jest powszechnie obecne w Europie: od Wielkiej Brytanii, przez Skandynawię, Niemcy, a ostatnio rozwija się w Republice Czeskiej, gdzie na religię chodzi więcej osób niż jest ochrzczonych w tym kraju. Ciekawostką jest laicka Francja, gdzie w departamentach Alzacji i Mozy katecheza odbywa się w szkole. Gdyby posłuchać laickich grup, które chcą ponownie usunąć religie ze szkół, to przybliżylibyśmy się do takich krajów, jak Białoruś, Albania czy Słowenia, bo tam nie ma religii w szkole - w innych krajach Europy jest. W Polsce to chrześcijańscy rodzice wybierają nauczanie religii swych dzieci, spełniając obowiązek, który podjęli na ich chrzcie - przyrzekając Bogu troskę o katolickie wychowanie. Oczywiście w zakresie katechezy dorosłych oraz dzieci i młodzieży w parafiach mamy do nadrobienia wiele, ale to dyskusja nad oddzielny wywiad.

W ramach Instytutu Teologii Pastoralnej i Katechetyki, którym Ksiądz dotychczas kierował, znajduje się także Katedra Współczesnych Form Przekazu Wiary. Jakie wyzwania stoją przed Kościołem we współczesnym świecie właśnie w aspekcie głoszenia Ewangelii?

Jest to owoc rozwoju całego instytutu, a w szczególności działalności wspomnianej Katedry Współczesnych Form Przekazu Wiary, która powstała w 1992 r. i prowadzi formację oraz badania naukowe na studiach doktoranckich związanych z wdrożeniem różnych form kształcenia w dziedzinie mediów masowych. Dzieje teologii pastoralnej jako odrębnej dyscypliny sięgają 1958 r. Instytut Teologii Pastoralnej KUL został zatwierdzony przez Stolicę Apostolską dekretem Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego w 1968 r. W ten sposób dołączył on do istniejących już wcześniej instytutów pastoralnych w Louvain (od 1935 r.), Brukseli (od 1946 r.), Paryżu (od 1950 r.) i Rzymu (od 1958 r. - Uniwersytet Laterański). Dziś dołącza do tych uczelni (np. Papieski Uniwersytet Salezjański w Rzymie od 1986 r.), które prowadzą w ramach teologii pastoralnej szeroko pojętej sformalizowaną działalność naukowo-nadawczą i formacyjną w zakresie wychowania do mediów.

Myślę, że głównym wyzwaniem dla Kościoła jest troska o człowieka, o jego integralny rozwój w świecie mediów. Czasami będzie to walka o podmiotowość człowieka, a czasami propozycja tworzenia braterskich i siostrzanych relacji, np. poprzez wspólną modlitwę. Wspomniana katedra zawsze dbała zgodnie z dewizą KUL - «Deo et Patriae» - o wykształcenie elity katolickiej w służbie Bogu i ojczyźnie.

Jaką rolę przypisałby Ksiądz Profesor mediom, zwłaszcza katolickim, w procesie przekazywania wiary?

Bliska jest mi myśl Benedykta XVI, że „rozwój nowych technologii i, ogólnie, cały świat cyfrowy stanowią wielkie bogactwo dla wszystkich ludzi razem oraz dla człowieka jako bytu indywidualnego, a także są bodźcem do spotkania i dialogu. Stanowią one jednak również wielką szansę dla wierzących. Żadna droga nie może bowiem i nie powinna być zamknięta dla tych, którzy w imię Chrystusa Zmartwychwstałego starają się w coraz większym stopniu zbliżać do drugiego człowieka. Nowe media dają zatem przede wszystkim kapłanom wciąż nowe i - z duszpasterskiego punktu widzenia - nieograniczone perspektywy, co zachęca ich do wykorzystania powszechnego wymiaru Kościoła w budowaniu wielkiej i rzeczywistej wspólnoty; do dawania w dzisiejszym świecie świadectwa nowego życia, które rodzi się ze słuchania Ewangelii Jezusa”. Ostatnio z doktorantami zorganizowaliśmy sesję wyjazdową do Katolickiego Radia Podlasie, gdzie mogliśmy słuchać ks. Andrzeja Sochala, nowego dyrektora KRP, i właśnie Księdza Profesora odpowiedzialnego za „Echo Katolickie”, podziwiając te dzieła w naszej diecezji. Stąd odpowiedź na pytanie o rolę mediów katolickich: myśleć globalnie i działać lokalnie. Po pierwsze dbać o przekaz słowa Bożego, które głosi, że każdy człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Po drugie służyć prawdzie. I tak można wymieniać.

Czy w ramach lekcji religii lub katechezy można uwzględniać także zajęcia z zakresu edukacji medialnej rozumianej jako wychowanie świadomych i krytycznych odbiorców mediów?

W ramach kierunku „teologia” uruchomiliśmy specjalizację „edukacja medialna”, która przygotowuje przyszłych nauczycieli religii do tych zadań. Nie tylko można uwzględniać, ale jest to warunek sine qua non - warunek konieczny profesjonalności współczesnego nauczania. Cieszę się, że dziś katolickie uczelnie i osoby odpowiedzialne za katolickie wychowanie wnoszą duży wkład w tak rozumianą edukację medialną, jak to jest zawarte w pytaniu.

Na koniec chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim za życzenia i podkreślić, że KUL jest uczelnią otwartą na cywilizacyjne i naukowe wyzwania współczesności. Obok teologii, filozofii, nauk społecznych, prawnych i humanistycznych rozwijane są nauki matematyczne i przyrodnicze, by przygotować studentów do pełnej i odpowiedzialnej pracy dla dobra ojczyzny i Kościoła. Zapraszam więc do studiowania i dziękuję za rozmowę.

Dziękuję za rozmowę.

Echo Katolickie 23/2016

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama