Niebo otwarte. Objawienia maryjne. Wspólne cechy

W trakcie naszych rozważań będziemy odkrywać, że objawienia są przepełnione symboliką biblijną i że opierają się na bogactwie tekstów wziętych właśnie z Biblii bez prób zastąpienia ich czymś innym

Niebo otwarte. Objawienia maryjne. Wspólne cechy

Patrick Sandrin

Niebo otwarte. Objawienia maryjne


Tłumacz: Agnieszka Kuryś
ISBN: 978-83-7502-480-7
Format: 125 x 195 mm
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 368
Rodzaj okładki: miękka
Cena: 29,90


Pokazując powiązania między czterema objawieniami maryjnymi, Patrick Sandrin wydobywa spójność i ciągłość, które burzą nasze stereotypy i zmieniają obszar tradycyjnej refleksji.

Przypominając nam po mistrzowsku cztery objawienia – z ulicy du Bac, La Salette, Lourdes i z Fatimy, a także ich historyczny kontekst – nieoczekiwanie z nich wydobywa pedagogię, dzięki której możemy głębiej zrozumieć ich przesłanie. W ten sposób odkrywamy, że orędzia z tych czterech objawień następują po sobie tak jak w wątku biblijnym.

Autora interesuje również osobliwość objawień. O ich prorockim wymiarze świadczy niestety wiek XX. Patrick Sandrin wprowadza nas w rozważania nad ich ponadczasowością i jednocześnie aktualnością. Jakie są dzisiejsze Jerycha i Babilony, jak dzisiaj wygląda nasza niewola? Jak Maryja ostrzega nas przed nimi z matczyną miłością?

Tą bogato udokumentowaną książką Patrick Sandrin niezaprzeczalnie otwiera nowy rozdział w studiach mariologicznych.

fragment

Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Mt 5, 8

3
Wspólne cechy

Widzący

Od razu rzuca się w oczy, że osoby, które otrzymują łaskę objawienia najczęściej mają podstawową wiedzę religijną, lecz głęboko przeżywają swą wiarę. To, co w pierwszej chwili mogłoby się wydać brakiem, okazuje się tutaj największym atutem: otóż «widzących» nie kusi zniekształcanie faktów przez dostosowywanie ich do swojej teologicznej wiedzy, nie pociąga interpretowanie tego, co usłyszeli i czego stali się depozytariuszami. Skromny bagaż intelektualny «widzących» sprawia, że są oni w pełni gotowi zebrać i zachować słowa Maryi oraz wiernie przekazać powierzone im wizje i orędzia.

Niebo otwarte. Objawienia maryjne. Wspólne cechy

Na ogół do odegrania pierwszoplanowej roli zostają powołane dusze pokorne, proste i prawe, wiodące skromne i tradycyjne życie. Można tu stwierdzić ciągłość w boskiej pedagogii, takiej, jaką wyraża Chrystus:

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. (Łk 10, 21)

Święty Paweł dodaje:

Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nieszlachetnie urodzone według świata oraz wzgardzone, i to, co w ogóle nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga. (1 Kor 1, 27-29)

Wcześniej w swym liście Apostoł pisze, że Bóg nie przemawia językiem mędrców i uczonych. A zatem to właśnie tym, którzy – patrząc po ludzku – wydają się najsłabiej przygotowani, zostaje przez niebo powierzona misja.

Małgorzata Maria Alacoque, obdarzona objawieniami Najświętszego Serca Jezusa w Paray-le-Monial w XVII wieku, pisała:

Bóg często znajduje upodobanie w posługiwaniu się rzeczami najmniejszymi i najbardziej wzgardzonymi dla spełnienia największych zamysłów, zarówno po to, by oślepić i zawstydzić ludzkie rozumowanie, jak też po to, by ukazać swoją potęgę.

Wielkość Boga jawi się bowiem w pełnym blasku właśnie w słabości. Zwróćmy też uwagę na fakt, że choć sława przyniosła «widzącym» szacunek czy wręcz uwielbienie ze strony wielu wiernych, to dla większości z nich była też źródłem ciężkich prób. Byli poddawani niekończącym się przesłuchaniom, dzień po dniu musieli znosić wszelkiego rodzaju naciski, z grożeniem śmiercią włącznie, stawiać czoło wrogości nawet we własnej rodzinie, znosić drwiny i upokorzenia, a nawet opierać się próbom przekupstwa.

Jeśli takie postępowanie umożliwiało demaskowanie działań ludzi opowiadających zmyślone historie, ludzi, którzy nie spodziewali się napotkania tak wielu przeszkód, to pokazuje, że bycie autentycznym posłańcem nieba bynajmniej nie jest spokojną misją... Przypomnijmy, że Kościół, kierując się największą roztropnością, uznał bardzo mało objawień w stosunku do wielkiej liczby zdarzeń, jakie były i są mu przedkładane.

Miejsce objawień

Objawienia zdarzają się zazwyczaj w odległych rejonach kraju, z dala od głównych szlaków komunikacyjnych, najczęściej w jakiejś małej wiosce. Zwykle ich kontekstem jest łono natury, z dala od zgiełku, co sprzyja oderwaniu od dóbr materialnych. To także sposób podkreślania pojęcia pokory i pokazania szczególnego upodobania Boga do tego, co jest na miarę człowieka. Tak było w Fatimie, Lourdes, Banneux, La Salette czy na wzgórzu nieopodal miasta Meksyk – w Guadalupe. Tak jak w Biblii, Bóg „na pustyni” wzbudza źródła wody żywej. Nawet objawienia w Akita w Japonii czy przy rue du Bac w Paryżu, choć wydarzyły się w mieście, to jednak za murami klasztornymi, czyli w miejscu swoiście oddalonym od świata, gdzie można żyć w warunkach duchowych bliskich tym, jakie panują na biblijnej pustyni.

Skłonność do uprzywilejowania odległych miejsc widać również w częstym wyborze terenów przygranicznych. Ta cecha wydaje się nam wskazywać, że orędzie jest kierowane nie tylko do kraju, w którym doszło do objawienia, ale dotyczy wszystkich narodów. Tak było choćby w Lourdes, La Salette, Cotignac, Saint-Bauzille-de-la-Sylve, Laus we Francji, Beauraing i Banneux w Belgii, Knock Mhuire w Irlandii, Kibeho w Rwandzie, Akita w Japonii i Champion w USA .

Co ciekawe, w treści objawień pojawia się nierzadko symbolika mostu czy przeprawy. Na przykład w Lourdes Maryja po raz pierwszy ukazuje się Bernadetcie w chwili, gdy dziewczynka szykuje się do przejścia przez strumień. Na myśl nasuwa się i Beauraing, gdzie objawienie zaczyna się nad mostem, i Pontmain, które pierwotnie zapisywano jako „Pont Main”, co jest zestawieniem dwóch francuskich słów: pont – ‘most’ oraz main – ‘ręka’. Dodajmy i to, że Francja i Włochy to kraje niezaprzeczalnie najczęściej nawiedzane przez Matkę Bożą. Włochy są bowiem najwcześniej schrystianizowanym krajem w Europie, zaś Francja wciąż cieszy się tytułem „najstarszej córy Kościoła”. Zresztą, w swojej historii odegrała wielką rolę w misjach.

Inna cecha szczególna miejsc objawień: często występuje tam woda lub źródło. Woda to w najwyższym stopniu symbol biblijny. W Nowym Testamencie jest kojarzona ze chrztem, z wylaniem łask, z wylaniem Ducha Świętego lub z życiem wiecznym. Co więcej, bywa często zestawiana z pustynią:

Bo rozleję wody po spragnionej glebie i zdroje po wyschniętej ziemi. Wyleję Ducha mego na twoje plemię i błogosławieństwo moje na twych potomków. (Iz 44, 3)

Pewnie dlatego woda pojawia się w miejscach objawień. I tak:

w Lourdes Maryja prosi swoją posłanniczkę o rozkopanie ziemi w głębi groty i odkryte zostaje źródło;
w La Salette źródło wyschło, woda płynęła z niego tylko po wielkiej ulewie albo w czasie topnienia śniegu, po nawiedzeniu Matki Bożej płynie nieprzerwanie;
w Fatimie nieznane dotąd źródło odkryto po objawieniach Maryi, pojawiło się w cysternie służącej do zbierania wody deszczowej;
w Banneux Maryja poświęca już istniejące źródło;
w Guadalupe źródło wytryska w miejscu objawienia;
w Cotignac źródło odsłania św. Józef, w miejscu już obdarowanym objawieniem Maryi .

Związki z Biblią

W trakcie naszych rozważań będziemy odkrywać, że objawienia są przepełnione symboliką biblijną i że opierają się na bogactwie tekstów wziętych właśnie z Biblii bez prób zastąpienia ich czymś innym. Związki między objawieniami a Pismem Świętym tym bardziej zasługują na podkreślenie, że w opracowaniach omawiających nawiedzenia Maryi ten temat rzadko bywa pogłębiany. Tymczasem lekceważąc te symbole i odrywając je od kultury biblijnej, możemy umniejszyć orędzie, a przynajmniej zaniechać pewnych zawartych w nim kluczy interpretacji.

Trzeba nam pamiętać, że Maryja jest wysłanniczką Boga do ludzi, a Jej ukazywanie się jest manifestacją boskości pośród zwykłego życia. O ile jednak Maryja mówi do nas poprzez historię świętą, to nie objawia nowych prawd wiary ani nie usuwa już istniejących. Katechizm Kościoła Katolickiego starannie wyjaśnia wszelkie niejasności, precyzując, że rolą objawień „nie jest «ulepszanie» czy «uzupełnianie» ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej” (KKK 67) . Ponadto kiedy Kościół uznaje autentyczność jakiegoś objawienia, wierni mają swobodę, czy w nie uwierzyć, czy też nie. Objawienia prywatne nie należą do depozytu wiary.

Ukazywaniu się Matki Bożej często towarzyszy wiele cudów. O ile Lourdes jest uważane za szczególnie płodną glebę w tej dziedzinie, to nie jest ono jedynym sanktuarium, w którym cuda stwierdzono. Kościół bynajmniej nie wszystkim przypisuje nadprzyrodzone pochodzenie, wypowiada się na ich temat bardzo ostrożnie i również nie ustanawia ich prawdami wiary. Nie wnikając w to, czy dany fakt można uznać za cud, należy przypomnieć, że chrześcijańska teologia mówi, iż Bóg może objawić się wśród ludzi, gdzie chce i kiedy chce, a cuda są znakami, które świadczą o Jego mocy i uwiarygodniają Jego istnienie. „Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego” (Łk 1, 37).

Dopowiedzmy, że cuda stanowią ciągłość z objawieniem biblijnym, które przytacza wiele ingerencji Boga. Przecież Chrystus podczas swojej misji dokonuje wszelkiego rodzaju cudów: uzdrawia chorych, doprowadza do nawróceń, uwalnia opętanych, wskrzesza umarłych, panuje nad prawami natury. Czyny te są integralną częścią Jego nauczania, potwierdzają Jego słowa i świadczą o chwale Boga. Objawienia Maryi i towarzyszące im nadprzyrodzone zjawiska również są tego wyrazem, świadczą o tym, że Pan jest stale obecny pośród swojego ludu.

Wreszcie należy zauważyć, że najbardziej znaczące objawienia zazwyczaj mają miejsce w okresach chaosu, kryzysu czy nędzy duchowej. Orędzie przekazane w takim kontekście staje się jeszcze bardziej wyraziste. Tak było zwłaszcza w Kazaniu, w Rosji w 1579 roku, po pożarze, który zniszczył miasto; na rue du Bac w Paryżu, na kilka dni przed upadkiem ostatniego króla z dynastii Burbonów; w Pontmain (Mayenne) w 1871 roku, gdy zbliżały się oddziały armii pruskiej; w Fatimie, w samym środku pierwszej wojny światowej i tuż przed wybuchem rewolucji bolszewickiej; w Beauraing i w Banneux (Belgia) w chwili dojścia Hitlera do władzy. Rzecz jasna to nie wszystkie przykłady, lecz ledwie kilka.

Patrick Sandrin (ur. 1969) pracuje jako prawnik. Angażował się w różne inicjatywy parafialne, jak Kurs Alfa, rada duszpasterska, grupa refleksji biblijnej i przygotowanie Światowych Dni Młodzieży. Od wielu lat interesuje się zjawiskiem objawień maryjnych i wygłaszał konferencje na ich temat. Jest to pierwsza jego książka poświęcona temu zagadnieniu.

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama