Gesty i słowa Mszy Świętej

Od Ostatniej Wieczerzy do dzisiaj

Gesty i słowa Mszy Świętej

Falsini Rinaldo

Gesty i słowa Mszy Świętej

Aby lepiej je rozumieć


stron: 256
format: 130 x 210
ISBN 978-83-7485-168-8
Wydawnictwo Bratni Zew



Książka jest poradnikiem skierowanym do tych, którzy regularnie bądź doraźnie uczestniczą w niedzielnej Eucharystii, aby pomóc im w „lepszej” modlitwie, aby weszli w ducha i rytm celebracji. Cel nie ma zatem charakteru intelektualnego lub doktrynalnego, lecz jest konkretny i praktyczny. Czytelnik jest prowadzony do zaznajomienia się z aspektami doktrynalnymi i rzeczywistymi wymiarami misterium eucharystycznego dzięki „odkryciu” słów i gestów. Każdy temat jest umiejscawiany we Mszy Świętej, wyjaśniane jest jego pochodzenie i znaczenie, a na koniec proponowana jest refleksja osobista. W ten sposób od pojedynczych elementów dociera się do „centrum” wiary w misterium eucharystycznym.

Po ogólnym wprowadzeniu (nazwy, tło historyczne, założenia dotyczące zgromadzenia i biegunów celebracji i niedzieli), tekst dzieli się na pięć części: strukturę obchodów (obrzędy wejścia, liturgia Słowa, liturgia eucharystyczna, obrzędy zakończenia); aklamacje, modlitwy i odpowiedzi; postawy i ruchy, pozdrowienia i wezwania; słowa kluczowe i podstawowe wyrażenia Modlitwy Eucharystycznej. Na końcu umieszczony został dodatek o Eucharystii sprawowanej w sobotę wieczorem, o komunii udzielanej z kielicha i na rękę, o składce podczas Mszy Świętej, o związku sakramentu pokuty i Eucharystii, o Eucharystii i adoracji oraz o Eucharystii i dialogu ekumenicznym.


FRAGMENT:

Od Ostatniej Wieczerzy do dzisiaj

Jakkolwiek pobieżne ukazanie historii Eucharystii naraża na zarzut niepełności i powierzchowności, to warto przyjrzeć się jej zasadniczym etapom, aby wyodrębnić elementy pierwotne i podstawowe oraz jej bliski związek z życiem Kościoła. Eucharystia nie jest rzeczywistością statyczną, lecz dynamiczną, nie archeologiczną, lecz żywą, jak ukazała ostatnia reforma liturgiczna Soboru Watykańskiego II.

Historia celebracji eucharystycznej rozpoczyna się Ostatnią Wieczerzą Pana Jezusa, podczas której ustanowił On podstawową strukturę obrzędu i nakazał jego powtarzanie. Tak więc: wziął chleb, złożył dzięki w modlitwie, z której zapamiętane zostały słowa: „To jest moje ciało za was wydane...”, połamał go i rozdzielił jako pokarm; tak samo wziął kielich z winem, złożył dzięki mówiąc: „To jest moja krew nowego przymierza...”, rozdzielił je jako napój; a na koniec powiedział: „To czyńcie na moją pamiątkę”. Stąd też centralnym jądrem, ustanowionym przez Jezusa, jest ukazanie na stole chleba i wina (nasze „offertorium” czyli przyniesienie darów), modlitwa eucharystyczna, zawierająca w centrum formułę ustanowienia, nazywaną „konsekracją”, łamanie chleba, komunia z Jego ciałem i Jego krwią. To jest część nazywana dzisiaj „liturgią eucharystyczną”. Czynność obrzędowa upamiętniająca zmartwychwstałego Pana, pamiątka Jego śmierci i zmartwychwstania, Wieczerza Zmartwychwstałego: tak była rozumiana i obchodzona przez wspólnotę chrześcijańską od samego początku, w niedzielę, w prywatnych domach (por. Dz 20, 7nn; 1 Kor 11, 17 nn).

Wraz z przejściem ze środowiska judaistycznego do hellenistycznego akcentuje się modlitwę dziękczynną, nazywaną po grecku „Eucharystią” (nazwa ta została rozszerzona na całą celebrację, a później na poświęcane dary) oraz przygotowuje się odpowiedni formularz; organizuje się pierwszą część z lekturami biblijnymi, homilią, pieśniami i modlitwami (nasza „liturgia Słowa”), według schematu inspirowanego liturgią synagogalną. Około roku 160 święty Justyn przekazuje nam pierwszy opis niedzielnej Eucharystii w Rzymie, zaś około roku 215 święty Hipolit przedstawia pierwszy tekst spisanej modlitwy eucharystycznej, który odpowiada, z pewnymi modyfikacjami, obecnej drugiej modlitwie eucharystycznej. Te dwie części – liturgia Słowa i liturgia eucharystyczna, są dobrze określone i nie ulegają większym zmianom przez całe wieki.

W IV wieku liturgia Mszy św. (to nowa nazwa, stosowana na Zachodzie) przeżywa znaczny rozwój, polegający na eksponowaniu jej uroczystego charakteru, na przepychu i wprowadzeniu pewnych nowych elementów. Wokół podwójnego jądra pojawiają się różnice obrzędowe i językowe, które dają początek wielkim miastom: Aleksandrii, Antiochii, Bizancjum, Mediolanowi, Rzymowi. W rycie rzymskim (który będzie dominował na całym Zachodzie tylko do wieku X) przechodzi się od greki do łaciny, do ułożenia modlitwy eucharystycznej lub kanonu rzymskiego (przetrwałego jako jedyny i w niezmienionej formie aż do roku 1968), do wprowadzenia Sanctus i Ojcze nasz.

W wiekach V-VII uwypuklane są trzy momenty celebracji, którym towarzyszą śpiewy i które kończą się oracjami (kolekta, ofiary i Komunia św.): procesja wejścia, procesja z darami chleba i wina jak też innymi darami, procesja do Komunii św. Na łamanie chleba wprowadzony zostaje śpiew Baranku Boży. Pojawiają się pierwsze księgi liturgiczne: do lektur – lekcjonarze (wcześniej używano księgi Biblii), do modlitw – sakramentarze, do śpiewów – graduały. Lud aktywnie uczestniczył we wszystkich fazach celebracji, w szczególności w procesji z darami. Rzymska liturgia Mszy św. była już w znacznym stopniu ukształtowana jako czynność kościelna przybierająca różnorodne i bogate odmiany celebratywne. Ale już wkrótce zaczyna się upadek.

W wiekach VII-IX, dzięki staraniom Karola Wielkiego, liturgia rzymska została przeszczepiona do Galii, gdzie wprowadzono modlitwy prywatne, wypowiadane po cichu przez kapłana podczas wejścia, składania darów i komunii św. Lud nie rozumie już łaciny i jego uczestnictwo wyraźnie słabnie, także w komunii św. Kapłan wszystko wykonuje sam, a z trzech wspomnianych przed chwilą ksiąg ułożona zostaje jedna, do wyłącznego użytku księdza, księga ta spełnia wszystkie funkcje: jest to księga mszalna, czyli Mszał. Uwaga koncentruje się na konsekracji z rytem uniesienia hostii i kielicha z odpowiednim przyklękaniem i znakami krzyża. Zanika komunia św. z kielicha, zaś zwykły chleb zostaje zastąpiony przaśnym, naszą „hostią”, kładzioną już nie na ręce, lecz na języku. W 1014 roku, na prośbę cesarza Henryka II wchodzi nowy element: Credo, czyli Symbol nicejsko-konstantynopolitański, który ze Wschodu, poprzez Hiszpanię i Galię, dotarł do Niemiec.

Słabnącemu coraz bardziej uczestnictwu ludu we Mszy św. i oddawaniu się przezeń własnym pobożnością przeciwstawia się nadmierna wolność kapłana, która prowadzi do prawdziwej anarchii liturgicznej. Sobór Trydencki interweniuje, nakazując rewizję Mszału, który zostaje opublikowany w 1570 roku przez Piusa V i staje się obowiązującą normą dla całego Kościoła łacińskiego. Od tego czasu aż do końca XIX wieku nic nie uległo w nim zmianie, z wyjątkiem pewnych drobiazgów, takich jak Confiteor podczas komunii św. czy modlitwy po Mszy św. wprowadzone przez Leona XIII. Dopiero Pius X, ponaglany przez ruch liturgiczny, przygotował w 1910 roku projekt reformy. Projekt ten został podjęty w 1948 roku przez Piusa XII i dopełniony przez Sobór Watykański II.

Mszał Soboru Watykańskiego II, nazywany także Mszałem Pawła VI, analogicznie jak Mszał z Soboru Trydenckiego nosi imię świętego Piusa V, stanowi niezwykły zbiór tekstów, w którym spotykają się skarby przeszłości i nowe bogactwa teraźniejszości, aby zaspokoić słuszne pragnienia ludu Bożego; jest to niewyczerpana kopalnia, zdolna zaspokoić każdego dnia naszą wiarę wyrażaną w modlitwie.

W stosunku do starego Mszału, dostrzec można ogromny rozwój i ubogacenie. Mamy tutaj na myśli dużą liczbę modlitw, nie wspominając już o bogatej zawartości doktrynalnej: od jednej modlitwy eucharystycznej (kanon rzymski) starego Mszału do czterech (a nawet dziesięciu w nowym wydaniu włoskim z 1983 roku), od piętnastu prefacji do ponad stu; liczba modlitw (kolekta, nad darami, po komunii św.) wzrosła co najmniej o jedną trzecią, podobnie jak śpiewów i antyfon. A jeśli otworzyć lekcjonarz, to okaże się, że ilość lektur biblijnych wzrosła czterokrotnie w cyklu trzyletnim i że wprowadzone zostały najważniejsze wątki Starego Testamentu, co wcześniej nie miało miejsca.

Pozostając wciąż na obszarze przepisów liturgicznych, wspomnieć należy o szerokim i zróżnicowanym zestawie formuł (od pozdrowień podczas aktu pokuty do wezwań), o modlitwie powszechnej (czyli modlitwie wiernych), która przedtem w ogóle nie istniała, o możliwości udzielania komunii św. pod dwiema postaciami czyli również z kielicha, a także o rycie koncelebry.

Poziomem tego uczestnictwa ludu chrześcijańskiego we Mszy św. mierzy się ogromną wartość duchowej reformy soborowej. Uroczyste uznanie prawa do aktywnego i świadomego uczestnictwa wiernych w Eucharystii przyniosło następujące dwa ważne rezultaty: sprawowanie posług (lektora, akolity, kantora, komentatora itd.) oraz używanie języka ojczystego. Liturgia Mszy św. stała się na powrót wspólną czynnością ludu chrześcijańskiego, spełnianą przez całe zgromadzenie, którego przewodniczy kapłan w imieniu Chrystusa. Czyż kiedykolwiek można będzie zrezygnować z tego opatrznościowego zwycięstwa? To, że niektórzy je odrzucają, powinno nakłonić nas do zrozumienia, doceniania i kochania nowego Mszału, poprzez uczestnictwo w liturgii z wiarą bardziej roztropną i bardziej żywą.

Falsini Rinaldo: franciszkanin, jest profesorem w Instytucie Studiów Ekumenicznych w Wenecji oraz emerytowanym profesorem Katolickiego Uniwersytetu Najświętszego Serca Pana Jezusa w Mediolanie. Brał udział w Soborze Watykańskim II i uczestniczył w pracach komisji przygotowujących soborową reformę liturgiczną. Jest autorem wielu książek i artykułów. Należy do redakcji pisma «Rivista di pastorale liturgica», «Ambrosius» oraz «Vita pastorale».

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama