Imię Tobiasz kojarzy nam się najczęściej z biblijną Księgą Tobiasza i jej głównymi bohaterami: ojcem i synem, którzy noszą to samo imię
Dr Marcin Majewski, biblista i hebraista z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie w fascynujący sposób pokazuje, jak mocno imiona postaci biblijnych wiążą się z zadaniami, które powierzył im Bóg.
Imię „Tobiasz” kojarzy nam się najczęściej z biblijną Księgą Tobiasza i jej głównymi bohaterami: ojcem i synem, którzy noszą to samo imię. Tymczasem w Biblii jest także czterech innych bohaterów o imieniu „Tobiasz”, wszyscy związani z okresem niewoli babilońskiej, gdy to imię było wyjątkowo popularne (zob. np. Zach 6,10; Ezd 2,60; Neh 2,10 czy 2 Krn 17,8). My skupimy się nie tyle na bohaterach, co na samym imieniu i jego znaczeniu.
Jeśli napisałem, że w Księdze Tobiasza ojciec i syn noszą identyczne imię, to trzeba od razu zaznaczyć, że jest tak tylko w tłumaczeniach pod tym kątem niedopracowanych (np. w Biblii Tysiąclecia). W języku greckim bowiem, w którym zachowała się ta księga, mamy dwa różne imiona, co prawda o wspólnym pochodzeniu, ale brzmiące inaczej:>Tobit (Τωβίτ) i Tobias (Τοβίας). Pierwsze nosi ojciec, drugie syn.
Podobnie jest w oryginale hebrajskim, z którego to imię pochodzi. Ma tu ono formę krótszą i dłuższą: Tobija (טוביה) oraz Tobijahu (טוביהו). Obie formy oznaczają to samo, brzmią jednak inaczej. Bardzo często imiona kończące się na –ja (יה) mają w Biblii również formę oboczną kończącą się na –jahu (יהו), np. Jeszaja i Jeszajahu (Izajasz) czy Jirmeja i Jirmejahu (Jeremiasz). Tak samo jest z „Tobiaszem”. Obydwie końcówki tego imienia pochodzą od świętego imienia Bożego JHWH (יהוה) – mamy więc do czynienia z kolejnym w Biblii imieniem teoforycznym ( zawierającym słowo „Bóg”). Natomiast początek imienia Tobiasza pochodzi od hebrajskiego słowa tob: „dobry, dobro”. W związku z tym większość badaczy tłumaczy je jako „JHWH jest dobry” i traktuje jako zapowiedź treści Księgi Tobiasza.
Uczeni ci nie biorą jednak pod uwagę faktu, że gdy w hebrajskim dwa słowa łączy się w jedno, a stykają się tą samą literą jod(י), to zamiast pisać dwie joty, pisze się tylko jedną. Stąd nie tyle mamy tu połączenie wyrazów tob i jahu, ale wyrazów tobi i jahu czyli „moje dobro” oraz „Jahwe”. Stąd imię należy przetłumaczyć „Jahwe jest moim dobrem” – z naciskiem na słowo moim. W takim tłumaczeniu imię wyraża znacznie więcej niż tylko stwierdzenie ogólnie znanej biblijnej prawdy, że Bóg jest dobry (por. Ps 145,9; Mk 10,18). Mówi co, a raczej kto jest moim największym dobrem i kim w moim życiu jest Pan Bóg.
Jeśli dodatkowo weźmiemy pod uwagę fakt, że hebrajskie słowo tob (טוב) oznacza dobro w najszerszym i najgłębszym znaczeniu – w związku z czym jest tłumaczone także jako „piękno”, „szczęście” i „to co najlepsze” – to odkrywamy tym większy ładunek treści w imieniu Tobiasz. Oznacza ono bowiem „Moim szczęściem jest Jahwe” lub nawet „Moim wszystkim jest Jahwe”. I to jest prawdziwe przesłanie życia starego ojca Tobiasza, bohatera Księgi, której lekturę serdecznie polecam.
Jest to fragment książki:
Marcin Majewski, Tajemnice biblijnych imion
Wydawnictwo M
ISBN: 978-83-7595-961-1
Dr Marcin Majewski, biblista i hebraista z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie w fascynujący sposób pokazuje, jak mocno imiona postaci biblijnych wiążą się z zadaniami, które powierzył im Bóg. W wielu przypadkach imię tak naprawdę okazuje się kluczem do zrozumienia bohatera, dotyczy to zarówno postaci ze Starego jak i z Nowego Testamentu. W książce nie mogło oczywiście zabraknąć imion najważniejszych, czyli: JHWH i Jezus.
Album jest pasjonującą podróżą po bogatym świecie biblijnej symboliki, prawdziwą skarbnicą wiedzy i – dzięki pięknej ikonografii – niezwykłą ucztą dla zmysłów.
opr. ac/ac