Na czym polega cierpienie i kara, której doświadczają wiecznie potępieni? Piekło to przeciwieństwo miłości, domena nienawiści
Piekło to stan i miejsce wiecznego potępienia, czyli stan ducha i miejsce życia bez Boga, który jest Życiem. Zatem to stan wiecznej śmierci, wiecznego umierania, agonii. Na tym polega między innymi doskonałość Boga, że wszystko, co uczynił jest wieczne, bo On jest wieczny. Jednakże śmierć przyszła na świat przez zawiść diabła (zob. Mdr 2, 24), bo on się Bogu pierwszy przeciwstawił. Mógł się przeciwstawić, bo Bóg wszystkie rozumne stworzenia obdarzył wolnością, na swoje podobieństwo. Obdarzył po to wolnością, aby mogła zaistnieć miłosna relacja, między stworzeniem a Stwórcą. Bez wolności, bez wolnej woli nie byłaby możliwa miłość. Zatem ci, którzy wybrali Boga, żyją w Bogu i będą żyć w pełnym związku miłości z Bogiem na wieki. Ci zaś, którzy odrzucili Boga, zmierzają do śmierci i będą żyli wieczną śmiercią, bo nie mogą się unicestwić, skoro Bóg, stworzył nas wiecznymi. Dlatego anioły i archanioły, które się zbuntowały przeciwko Bogu i stały się demonami, żyją wiecznie, w wiecznym piekielnym potępieniu z własnej i nieprzymuszonej woli. Podobnie jak inne rozumne stworzenia, które odrzuciły Boga. To ich bytowanie w piekle jest wieczną śmiercią.
Paradoks polega na tym, że Bóg stworzył nas z miłości i dla miłości, dla wiecznego życia w miłości z Nim samym. Ci, którzy odrzucili Boga, odrzucili miłość, wieczne życie, a przyjęli, wieczną śmierć, wieczne potępienie.
Piekło to nie tylko życie w wiecznej śmierci, to także nieustanna walka i rywalizacja, niezdrowa rywalizacja, wzajemne wygryzanie się o lepszą pozycję w piekle. Nawet sam diabeł, nie może być pewnym swojej pozycji, bo inne demony i potępieńcy zawzięcie walczą o panowanie w piekle. Zatem diabeł staje się jeszcze gorszy, bo bezwzględnie wszystko i wszystkich zwalcza. Ta nieustanna rywalizacja i konkurencja jest permanentną cechą piekła.
W piekle panuje nieustanna wojna wszystkich ze wszystkimi. Jedni mordują drugich, a własny intelekt wykorzystują do wymyślnych tortur i katuszy. Dusze potępione nigdy nie zaznają pokoju. Nieustanna nienawiść wyniszcza demony i potępieńców. Nienawiść jest podstawą piekielnej egzystencji. Wszyscy się nią karmią, a ona się potęguje.
Dusze potępione, przeżywają dramat życia bez Boga. Dramat tęsknoty za Bogiem, za pełnią życia, które się utraciło z własnej woli. Towarzyszy im kolejny dramat życia w nieustannej obecności i walce z diabłem i jego demonami. Z tego też powodu przeklinają i złorzeczą Bogu, bo pali ich nieugaszony wewnętrzny ogień, rozrywający i wyniszczający ich nieśmiertelne dusze. Pragną unicestwienia, a są wieczne. Pragną miłości, a karmią się nienawiścią.
Wyrzuty sumienia są nie do zniesienia, ogarnia je tragiczna beznadzieja. Znalazły się w pułapce bez wyjścia, gdzie panuje wieczna śmierć i groza. Litość w piekle jest nieznana, a końca mąk nie widać. Tym, czym człowiek grzeszył za życia, tym będzie ukarany w piekle. Propagator deprawacji, zazna nieskończonych skutków deprawacji. Łajdak, zbereźnik i dewiant, zaznają nieskończonych skutków swego wynaturzenia. Złodziej i morderca, będą ciągle okradani i mordowani. Bezbożny zazna nieskończonych skutków swojej bezbożności.
Demony i potępieńcy nigdy nie ujrzą światła. Towarzyszy im wieczna ciemność, przerażenie i trawiący duchowe wnętrzności niewyobrażalny lęk. Wyją z przerażenia i nie zaznają ulgi. Towarzyszy im nieopisany i beznadziejny żal, za utraconym synostwem Bożym.
Szatan i demony z kusicieli na ziemi, w piekle nieustannie i bez litości pastwić się będą nad tymi, którzy dali im wiarę i umiłowali doczesny świat oraz odrzucili wiarę w Boga i istnienie piekła. W piekle nienawiść nieustannie potężnieje, bowiem sam diabeł i jego demony nie mogą znieść własnego potępienia. Pragną niejako ukoić rozrywający, wewnętrznie ich palący niepokój, pastwieniem się nad potępieńcami, a nie mogą, bowiem tylko nienawiść i zło wypełnia czeluści piekielne. Ich duchowe wnętrzności rozrywają się w nieugaszonym wewnętrznym ogniu, to jest w wyrzutach sumienia. Mają totalną władzę nad potępieńcami, a wyją z powodu własnego potępienia. Podobnie rzecz się ma z potępieńcami. Niszczą się nawzajem i samych siebie. Przekleństwem w piekle jest wieczność.
opr. mg/mg