Fragmenty książki "Przy źródle Jasnogórskiej Pani"
o. prof. Jan Mazur OSPPE Przy źródle Jasnogórskiej Pani |
|
Jaki mogło (czy może) mieć wpływ życie i męczeńska śmierć św. Barbary na duchowość nowicjuszy paulińskich? Pytanie to rodzi się w kontekście paulińskiego kościoła pw. św. Barbary, przy którym w XVII wieku został erygowany nowicjat. Od razu trzeba powiedzieć, że duchowość nowicjuszy nie powinna różnić się od duchowości paulinów. Nowicjat ma bowiem za zadanie przygotować przede wszystkim duchowo do późniejszego życia w zakonie. Tak więc trzeba tu mówić o tej samej duchowości, która wyróżnia paulińskich mnichów. Jako patrolog nie potrafię oczywiście powiedzieć, czy wybór św. Barbary za patronkę klasztoru nowicjackiego (czy raczej kościoła, przy którym znajduje się nowicjat) był uwarunkowany jakimiś szczególnymi powodami (np. wyjątkowym nabożeństwem do św. Barbary fundatorów czy budowniczych kościoła i klasztoru). Zagadnienie to pozostaje w kompetencji historyków. Jako patrolog jestem jednak całkowicie przekonany, że wybór męczennika (czy w tym wypadku: męczennicy) nie był przypadkowy, a przynajmniej nie powinien takim być.
Wiadomo bowiem, że monastycyzm narodził się po ustaniu prześladowań chrześcijan. Był to także swoistego rodzaju protest przeciwko tym wszystkim, którzy przyjmowali chrzest, ale w sercu nie byli chrześcijanami. Często robili to z pobudek materialnych, by zrobić karierę polityczną. Nierzadko przyjęcie chrztu było ślepym naśladownictwem innych. Sprzyjał temu choćby edykt cesarza Teodozjusza Wielkiego z 380 roku, który ogłasza chrześcijaństwo religią cesarstwa rzymskiego. Mnisi stali się więc spadkobiercami, kontynuatorami męczenników. Zostali wyjątkowymi świadkami Jezusa Chrystusa, idąc za Jego Ewangelią, w pełni oddając się jej głoszeniu.
Wydaje się, iż wybór św. Barbary na patronkę paulińskiego klasztoru nowicjackiego w Częstochowie był całkowicie czymś normalnym, gdyż każdy mnich to współczesny męczennik (w etymologicznym znaczeniu tego słowa), wyjątkowy świadek Jezusa Chrystusa. Mnich to „biały męczennik”, który — niekoniecznie przelewając krew — swoją codzienną postawą świadczy o miłości do Jezusa Chrystusa.
Dlaczego jednak tę Świętą wybrano na patronkę tego miejsca, a nie Świętego męczennika? Odpowiedzi trzeba by szukać znowu w dziejach fundacji i budowy kościoła oraz klasztoru. Intuicja zdaje się wszakże podpowiadać, iż paulini woleli dać młodym mnichom wspaniały przykład młodej chrześcijańskiej męczennicy po to, aby jej heroiczne życie (samo będące wielkim przykładem do naśladowania) utwierdzało nowicjuszy także w cnocie czystości, nie ograniczając ich jedynie do „świata męskiego”.
Jest to zaledwie kilka myśli, które jako patrolog przekazuję, chcąc wypełnić zadanie ukazania wpływu św. Barbary na duchowość nowicjuszy paulińskich. Jedno jest w tym wszystkim pewne, że prawdziwi mnisi od zarania, poprzez całe swe dzieje aż do naszych czasów byli i są uprzywilejowanymi świadkami (martyres) niezmierzonej miłości Jezusa Chrystusa, dla której warto poświęcić wszystko, nawet własne życie.
opr. aw/aw