Fragmenty "Czarnej księgi prześladowań chrześcijan w świecie"
„Krok po kroku lepiej poznawałam matkę. Nigdy mi nie powiedziała, że jest chrześcijanką, ale wiedziałam, że jest inna niż pozostali ludzie. Troszczyła się o wdowy i sieroty, choć́ same miałyśmy bardzo skromne środki do życia.
Zmarła w 1990 roku. Siedem lat później zostałam chrześcijanką. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że matka przez wszystkie te lata również nią była. Przygotowując śniadanie, mruczała jakieś ledwo słyszalne słowa. Teraz wiem, że się modliła. Do dziś ogromnie żałuję, że nigdy nie rozmawiałyśmy o Bogu. Nie wiem, dlaczego nigdy się przede mną nie otworzyła. Może dlatego, że byłam bardzo gadatliwa. Nigdy nie umiałam dochować tajemnicy. Gdybym nie utrzymała języka za zębami, mogłyśmy skończyć w obozie reedukacyjnym”.
Hea Woo
opr. ab/ab