Fragmenty "Czarnej księgi prześladowań chrześcijan w świecie"
„W styczniu 2014 roku jechałem na algierską Saharę z jednym z moich braci, biskupem Oranu, kiedy nasz samochód znalazł się nagle w centrum jakiejś demonstracji. Nie wiem, przeciw czemu protestowali ci ludzie — z całą pewnością nie miało to związku z religią. Ale nigdy nie zapomnę twarzy młodego człowieka, który znalazł się nagle przed maską naszego auta z kamieniem w ręku. Bałem się, że rzuci tym pociskiem w szybę. Starałem się uchwycić jego spojrzenie. Gdybym zdołał popatrzeć mu w oczy, myślałem, wszystko mogłoby jakoś się ułożyć. Ale on unikał mojego wzroku. Jego twarz była wykrzywiona nienawiścią. A spod tej nienawiści przebijał strach. To niespodziewane spotkanie twarzą w twarz z dwoma Europejczykami budziło w nim lęk. A gdzieś pod tym strachem zobaczyłem przyzwoitego młodego człowieka wplątanego w demonstrację, balansującego na krawędzi aktu przemocy, którego z pewnością potem by żałował. Jak uchwycić spojrzenie tego, kto nas nienawidzi? Jeśli chcemy rozbroić czyjś gniew, musimy najpierw zrozumieć, skąd się ten gniew bierze”.
Timothy Radcliffe
opr. ab/ab