Fragmenty rozważań opartych na tekstach biblijnych i zaczerpnietych z Ojców Kościoła
ks. prof. Marek Starowieyski Adwent - Rozważania |
|
Naród sprawiedliwy wchodzi do królestwa niebieskiego I (Iz 26, 1—6)
W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w Ziemi Judzkiej: Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą! Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło: podepczą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich.
1. Anonim z IX w., Prawdziwy Adwent
Ten okres, drodzy bracia, nie bez powodu nazywa się adwentem (przybyciem) Pana. Dlatego bowiem święci ojcowie zaczęli obchodzić adwent Pański i wygłaszać w czasie tych dni kazania do ludu, aby wszyscy wierni przygotowali się i poprawili, by mogli godnie obchodzić Narodzenie Pana i Boga. Bo gdyby ktoś z was miał przyjąć w dom swój seniora, oczyściłby dom ze wszystkich brudów i nieczystości, przygotowałby natomiast wedle swej wrażliwości wszystko, co byłoby konieczne i godne. Jeżeli więc tak postępuje śmiertelnik, mając przyjąć śmiertelnika, to ileż więcej powinno się oczyścić stworzenie, aby spodobać się swemu Stworzycielowi przychodzącemu w ciele?
Oto Sprawiedliwy przychodzi do nas grzeszników, aby z grzeszników uczynić sprawiedliwych; Święty przychodzi do bezbożnych, aby uczynić ich świętymi; Pokorny przychodzi do pysznych, aby z pysznych uczynić pokornych. Cóż więcej? Ten, który z istoty swej jest dobry, przychodzi do ludzi przepełnionych złem.
Dlatego zachęcamy, abyście w ciągu tych dni szczodrzej rozdawali jałmużnę, abyście częściej przychodzili do kościoła, abyście wyznawali swe grzechy z całą prostotą serca, abyście się wstrzymywali nie tylko od wielkiej nieczystości, ale i od własnych żon, abyście daleko odrzucali gniew, oburzenie, krzyki i przekleństwa, pychę i samochwalstwo razem ze wszystkimi przyjemnościami cielesnymi, abyście gdy nadejdzie dzień Narodzenia Pańskiego, mogli go święcić z pożytkiem dla naszego zbawienia.
A tak jak wielu troszczy się o bogactwo cielesne i o cenne szaty, aby wydawać się w tym dniu znakomitszymi od innych, tak i wy troszczcie się bardziej o bogactwa i szaty duchowe, bo tak jak dusza lepsza jest od ciała, tak rozkosze duchowe lepsze są od rozkoszy cielesnych. I jest rzeczą o wiele bardziej wartościową duszę ozdabiać cnotami niż odziewać ciało cielesnymi szatami.
To napomnienie kieruję do was, bracia, aby ci, którzy są dobrymi, przez nie stali się lepszymi, a ci, którzy uznają, że są złymi, z pewnością się nawrócili, aby także i oni zasłużyli na to, by w dniu Narodzenia Pańskiego mogli się cieszyć duchowo, gdy będzie obecny On, który z Ojcem i Duchem Świętym żyje i króluje przez nieskończone wieki wieków. Amen.
Jakże często ograniczamy zbawienie do naszego indywidualnego, każdego z nas, a z oczu tracimy jego aspekt społeczny, tak bardzo podkreślany przez Stary Testament.
Żyjemy w społeczeństwie, nie jesteśmy — według słów poety — samotną wyspą, a więc jesteśmy odpowiedzialni, wprawdzie po pierwsze za swoje zbawienie, ale także i za zbawienie innych, tych, z którymi żyjemy blisko, tych dalszych, ale także i wszystkich ludzi na całym świecie. To są więzy społeczne, które tworzy religia. Ale gdy wyrzucono ją z życia społecznego, powstały społeczeństwa laickie, bezradne wobec swoich problemów, które starają się zastąpić więzy religijne nowymi: walki klasowej czy solidarności klasowej, wspólnymi interesami gospodarczymi czy nacjonalizmami, jakże często prowadzącymi do zbrodni. Państwa pozbawione więzów religijnych, zbudowane na piasku ludzkich wymysłów, rozpaczliwie dryfują po burzliwym morzu świata.
Wobec tego amalgamatu dość wątpliwych wartości Kościół przypomina o mocy miłości Boga głoszonej przez proroków i wypełnionej w ofierze Chrystusa, który z miłości ku ludziom złożył za nich swoje życie. I tylko to spoiwo miłości i ofiary może stanowić nową siłę świata, który otrząsa się z koszmaru obozów koncentracyjnych i totalitaryzmów XX w. W niej spoczywa nadzieja świata.
Trudno jest być prorokiem, nie wiemy, jaki będzie wiek XXI, ale dotychczasowe doświadczenia wskazują, że jeśli nie oprze się on na miłości i nie złoży swej nadziei w Panu, pogrąży się w chaosie i zbrodni.
dalej >>
opr. aw/aw