Aniołowie nasi przyjaciele
Kościół katolicki, w oparciu o Boże objawienie, naucza, że każdy człowiek posiada Anioła Stróża, Bożego przewodnika, opiekuna i wychowawcę, który pomaga nam w osiągnięciu zbawienia (zob. Mt 18,10; Hbr 1,14; Dz 12,15; 1 Kor 4,9; Ps 34,8; 91,11-13).
„Jest to znamienny zaszczyt, jaki nam Bóg okazuje, dając nam, jako swoim przyjaciołom, Aniołów, aby nam służyli” — stwierdza św. Hieronim ( 420; Hom. III. Ad Hebr.). Komentując zaś słowa Chrystusa z Ewangelii św. Mateusza (18,10), pisze: „Jakże wielka jest godność duszy, skoro każda ma Anioła, przeznaczonego ku jej obronie”. Wschodni Kościół Ortodoksyjny modli się w liturgii: „Niech Anioł pokoju, wierny przewodnik, strażnik dusz naszych i ciał, wstawia się za nami u Pana”. „Każdy wierny ma u swego boku Anioła jako opiekuna i stróża, by go prowadził do życia” — mówi św. Bazyli Wielki ( 379; Adv. eunom. 3,1). „Nie tylko poszczególni ludzie, ale także instytucje (rodzina, naród, kościoły, zakony) mają swoich Aniołów Stróżów. Aniołem Stróżem Kościoła jest św, Michał” (ks. A. Witkowiak, Propedeutyka Teologii Katolickiej, 1960, s. 134). „Nasi Aniołowie Stróże czuwają nad świętością naszych dusz, to znaczy nad obecnością w nich Boga” (F. Varillon, Zarys doktryny katolickiej, Pax 1972, s. 302). Kościół od zawsze wierzył w pośrednictwo Aniołów. Już św. Ambroży ( 397) używał modlitwy, która jest zawarta w I Modlitwie Eucharystycznej: „Prosimy i błagamy, abyś poprzez ręce swych Aniołów przyjął te ofiarę na swój ołtarz w niebie...” O tej służebnej postawie Aniołów mówi nam wizja patryjarchy Jakuba (por. Rdz 28,12-13). Jakub, uciekający przed zemstą swego brata, Ezawa, podczas snu widzi drabinę, sięgającą swym wierzchołkiem nieba. Na szczycie drabiny stał Bóg. Aniołowie wstępowali na górę i schodzili na dół. Wchodzili na górę, przedstawiając Bogu potrzeby Jakuba oraz innych ludzi i wstawiając się za nimi, uwielbiając Boga i oddając Mu hołdy uwielbienia i dziękczynienia. Otrzymawszy Boże światło i moc, zstępowali, aby dawać ludziom natchnienia, oświecenia, wspomagając ich w oddaniu się Bogu i wypełnianiu Jego świętej woli.
Pismo św. mówi o Aniołach, że będąc wiernymi sługami i posłańcami Boga, są:
— dobrzy (1 Sm 29,9; 2 Mch 15,23),
—
święci (Mk 8,38; Łk 9,26; Dn 4,10.20),
—
mądrzy (2 Sm 14,20),
—
potężni (2 Krl 19,35; 2Krn 32,21; Ap 5,2; 10,1; 18,21;
20,1-3),
— opiekuńczy (Ps 91,11-13; 1 Krl 19,4-8; Dz 12,8;
27,22-24),
— znający prawdę (Mt 13,41-42; 25,31-33, 2 Sm
14,17.20; 19.28),
— bohaterami pełnymi mocy (Ps 103,20; Mt 28,2, Dn
3,49-50; 6,23; 14,33-39),
—
obdarzeni władzą leczenia chorób (J 5,4),
—
pełni radości z nawrócenia grzesznika (Łk 15,10),
—
pocieszycielami ludzi (1 Krl 19,3-8; Mt 4,11; Łk 22,43;
Dz 5,19-20),
— posiadający moc nad żywiołami przyrody (Wj 3,2;
14,19-20; Ap 6,9; 7,1; 8,3-5; 16,5),
—
tłumaczami wizji (Ez 40,4; Ap 1,1; 22,9.16),
— objawem chwały Boga (Ap 8,6; 10,1; 18,1; Dn 10,6;
2 Tes 1,7),
—
czuwający (Dn 4,10.14.20).
Św. Augustyn ( 430) powiada: „Oznajmiają oni to, co Bóg chce; są posyłani, do kogo Bóg chce, otrzymując wszystko od Boga przez Jego słowo, to znaczy odnajdując w prawdzie Bożej, co mają uczynić i wszystko co, komu i kiedy mają uczynić” (O Trójcy Świętej, Księga XV, 22).
Papież Jan Paweł II powiedział pielgrzymom słowackim (2.X.1991): „Dziś celebrujemy wspomnienie świętych Aniołów Stróżów. Opatrzność Boża posyła nam te istoty duchowe, aby nas wspomagały w osiągnięciu świętości życia. Aniołowie mają swoją misję w historii zbawienia. Również w naszym życiu Aniołowie spełniają ważną misję. Wiara w istnienie Aniołów podnosi nas do rzeczywistości nadprzyrodzonych, i modlitwa do nich jest nam pomocna na drodze zbawienia”.
Św. Hieronim pisze: „Aniołowie pełnią różne funkcje, zwłaszcza wobec potrzebujących oczyszczenia lub zasługujących na odpokutowanie za swe grzechy przez cierpienia” (Ep. 20 ad Damas). Tak Anioł Rafał służył za przewodnika młodemu Tobiaszowi w dalekiej drodze, strzegł go od różnych niebezpieczeństw, dawał mu rady i w wielkiej przyjaźni zwracał się do niego z serdecznym pozdrowieniem „bracie” (Księga Tobiasza). „Aniołów należy pojmować nie jako stworzenia przepojone wyłącznie słodyczą i delikatnością, lecz jako istoty posiadające całkowite panowanie nad sobą i cieszące się najwyższą intensywnością życia duchowego w jego pełnej dojrzałości” (Tajemnica Boga, dz. cyt., s. 405). Aniołowie wpływają na materię i stworzenia świata widzialnego. Jeśli dusza ludzka, będąca duchem, ożywia mikrokosmos naszego materialnego ciała.,..to tym bardziej Aniołowie, obdarzeni władzą i mocą od Boga.., mogą wpływać na kosmos i na nas, ludzi. Mogą wpływać na nasze ciało, wyobraźnię, uczucia, podawać rady, myśli. „Anioł może również oddziaływać na zmysły i duszę człowieka za pomocą wrażeń zmysłowych faktycznych lub wyobrażeniowych, zjaw, snów, wewnętrznych sugestii, pobudek do czynów moralnych przez wpływ na wolę” (Bracia Szkół Chrześcijańskich, Wykład nauki chrześcijańskiej, 1960, s. 113).
Św. Jan Kanty ( 1473), patron szkół wyższych, pozostawił ponad 18 tysięcy stron manuskryptów. Niemal każdy manuskrypt zaczynał słowami: „W imię Boże!” Kończył zaś: „Bogu dzięki i Matce Bożej, Chwalebnej Dziewicy, wraz z całym zastępem niebieskim, aż po wszystkie wieki. Amen. Ku chwale Boga”.
Św. Rajmundowi z Pennaford ( 1275) Anioł Stróż służył konkretną pomocą. „Anioł Boży był mu bliskim przyjacielem i często zapraszał go do modlitwy, budząc go, zanim zadzwoniono na jutrznię. On głosowi Anioła natychmiast okazywał posłuszeństwo i zrywał się, żeby się oddać czuwaniu i modlitwie. Następnie, zażywszy nieco snu, starannie się przygotowywał do odprawienia Mszy” („W drodze”, wrzesień 1977, s. 84). Wszyscy ludzie otrzymują pomoc Aniołów: są oni „posyłani na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie” (Hbr 1,14), „Nie należy tego określenia zacieśniać do samych zbawiających się, przeciwnie, obejmuje ono wszystkich wezwanych do zbawienia (1 Tm 2,4). Nie są więc od tej opieki wykluczeni nawet poganie, toteż List do Hebrajczyków należy do klasycznych źródeł, zawierających naukę o Aniołach Stróżach (zob. inne teksty: Ps 91,11; Dz 12,5; Mt 46). Jednak szczególną opieką otaczają chrześcijan, przynosząc im pomoc i siłę z nieba do osiągnięcia chwały w niebie, w której mogą mimo swej niższej natury, dorównać a nawet przewyższyć Aniołów (por. 1 Kor 6,3)” (List do Hebrajczyków. Opracował ks. dr Stanisław Łach, t. X. Poznań 1959, s. 332). Kościół poleca wiernym oddawanie czci Aniołom i ich wodzowi, św. Michałowi. Wzywa do tego szczególnie we wrześniu, a 2-go października obchodzi wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów. Oni są sługami Chrystusa w Jego zbawczym dziele. Obyśmy nastawili „antenę” naszej duszy na natchnienia naszego Anioła Stróża, przyjmowali je i wykonywali. On jest wychowawcą człowieka: poucza go i doradza, przestrzega, przypomina, zachęca do dobrego, gani, karze, odpędza złe duchy, towarzyszy w modlitwie, adoruje Boga obecnego w nas, pociesza w utrapieniu, dodaje odwagi, prowadzi do osiągnięcia pokoju i równowagi duchowej. Chce, abyśmy razem z nim poznawali Boga, chwalili Go i uwielbiali.
Nasz Anioł Stróż łączy nas z innymi Aniołami i chórami anielskimi. Mówiąc o posłudze Anioła Stróża, o poświęceniu się mu, posłużę się myślami z cyt. dz.: Mit den Engeln, s. 49 i n. (Zob. także: „Któż jak Bóg” nr 1/94, s. 14—15; nr 3/96, s. 4—6). Mistrzowie życia duchowego radzą, aby każdy z nas poświęcił się swemu Aniołowi, to znaczy z całym zaufaniem poddał się jego wychowaniu i prowadzeniu. Poświęcając się Aniołowi Stróżowi, masz wierzyć, że on widzi w Bogu Jego odwieczny zamiar względem ciebie. Kochając Boga i ciebie, będzie w każdej chwili oświecał cię i dawał natchnienia do pełnienia tego, co jest zgodne z wolą Bożą. Idąc za jego natchnieniami, masz się z nim jednoczyć w uwielbieniu Boga. Anioł Stróż pomaga ci w wypełnianiu twojego przymierza chrzcielnego, przez które stałeś się członkiem Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa, oraz przybranym dzieckiem Ojca niebieskiego. Stałeś się także duchowym bratem swego Anioła Stróża. Poddanie się jego duchowemu kierownictwu wymaga od ciebie wiary, miłości i pokory. Jeśli Chrystus Pan pozwolił, aby Aniołowie usługiwali Mu w Jego ziemskim życiu, ucz się od Niego 30).
Naśladuj także swego niebieskiego przyjaciela, upodabniając się do niego i ufając, że przez niego sam Bóg cię prowadzi. Bóg mógłby cię prowadzić bezpośrednio, jednak w swej nieskończonej mądrości czyni to przez swego Anioła. Jeśli jednoczysz się z nim na modlitwie w uwielbieniu Boga, wtedy spełni się na was obietnica Pana: „Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie” (Mt 18,19). Anioł Stróż, zjednoczony z Bogiem w widzeniu uszczęśliwiającym, gwarantuje ci, że to, o co wspólnie poprosicie, będzie zgodne z wolą Bożą. Bowiem „ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą. A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy również posiadania tego, o cośmy Go poprosili” (1 J 5,14-15).
Lecz jak rozróżnić, czy mówi do nas dobry czy upadły Anioł? Dobry prowadzi nas do poznania prawdy, którą poznaje w Bogu i przekazuje ją nam, oddziałując na nasze wyobrażenia, uczucia, wewnętrzne poznawanie. Gdy działa na nas, to jakby światło wschodziło. Odczuwasz wewnętrzną jasność i pewność, że działa dobry Anioł. Wzrasta twój pokój i równowaga duchowa, wzrasta moc i zapał do czynienia dobrze. Anioł Stróż przemawia do duszy, drogą sumienia, nie przyciąga cię do siebie, lecz do Boga i spełnienia Jego świętej woli. Przez Anioła działa Duch Święty, dlatego jego natchnienia prowadzą do jedności, do pokoju, do czynienia dobra. Gdy przemawia szatan, wchodzi najczęściej przez drogę zmysłów, działa na nie i obiecuje ci natychmiastowe przyjemności i odczuwalne dobra. Podsuwa ci przekonanie, że ty masz rację, że masz postawić na swoim i nie ustępować drugim. Jego działanie prowadzi cię do wewnętrznego napięcia, do skłócenia z innymi, odbiera ci pokój i chęć do modlitwy. Ponieważ jesteśmy skłonni do szukania dóbr zmysłowych, upierania się przy swoim i do szukania wygody — zachodzi niebezpieczeństwo, że działanie złego ducha możesz pomylić z działaniem Ducha Świętego. Twój niebieski przyjaciel. Anioł Stróż, pomoże ci w rozpoznawaniu prawdy i dobra. To właśnie Pan Bóg chce, aby cię Jego Anioł prowadził do działania zgodnego z Jego odwiecznym zamiarem.
Anioł, widząc Boga, będzie ci mówił jasno i wyraźnie: To twój obowiązek! Zły duch będzie starał się wzbudzić wątpliwości, namawiając cię do samodzielnej decyzji, jak to uczynił z pierwszymi rodzicami w raju. Będzie ci szeptał, abyś postąpił po swojemu, szukając własnej wygody i przyjemności. Wtedy masz sobie uświadomić swoją skłonność do pychy i prosić Chrystusa, by przemienił twoje serce na wzór Jego pokornego Serca. Sprawdzianem oczyszczenia się twej duszy jest postawienie pragnienia Chrystusa na pierwszym miejscu oraz ciągła rezygnacja ze swoich pragnień, niezgodnych z wolą Bożą (por. Mt 16,24). Sam Bóg nakazuje nam iść za głosem swego Anioła: „Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj mu się w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień. Bo imię moje jest w nim” (Wj 23,21). Gdy się poświęcisz swemu Aniołowi Stróżowi, który już trwa w ustawicznym poświęceniu i oddaniu się Bogu, wtedy on może zaangażować całą swoją moc, ażebyś nie odszedł od Boga. Poświęcenie się zakłada, że dajesz pozwolenie swemu Aniołowi Stróżowi na wkraczanie w twoje życie zawsze, ilekroć będzie widział tego potrzebę. Wtedy on może wyraźniej przemawiać do ciebie wewnętrznym napomnieniem, jaśniej zwracać ci uwagę na grożące ci niebezpieczeństwa, bardziej oświecać twój umysł, tak iż zdołasz odkryć głębszy sens prawd wiary, świętych sakramentów, Pisma świętego, wspólnoty Kościoła. Poświęcając się swojemu Aniołowi Stróżowi, godzisz się być posłuszny Bogu, którego twój Anioł reprezentuje. Uznajesz Maryję za swą duchową Matkę, Panią i Królową, a św. Michała za wodza Mistycznego Ciała Chrystusa, i godzisz się na rozszerzanie czci świętych Aniołów. Jednocześnie chcesz z radością uwielbiać Boga obecnego w Maryi i w nich, uświadamiając sobie wielką prawdę o swej przynależności do Mistycznego Ciała Chrystusa.
Poświęcając się Aniołowi Stróżowi wierzysz, że Bóg w swoim odwiecznym zamyśle złączył cię z twoim Aniołem Stróżem. Z tego wynika, że twój Anioł odpowiada mierze łaski i darów, którymi Bóg cię obdarza i chce, abyś przez całą wieczność żył z nim w bliskości w Mistycznym Ciele. Masz być świadomy również tego, że Pan Bóg patrzy na ciebie przez tego świętego Przewodnika, i ty winieneś patrzeć na Boga przez twego Anioła, który również patrzy na ciebie w Bogu i przez Niego. Kościół radzi, abyś dokonał aktu poświęcenia się za wiedzą i pozwoleniem kapłana. Nie chodzi przecież o to, abyś wymówił formułę poświęcenia i wnet zapomniał o niej. To poświęcenie ma być wynikiem twej dojrzałości duchowej, winno zakładać prawdziwe nawrócenie, oczyszczenie duchowe oraz wzrost w miłości Bożej. Poświęceniem trzeba żyć w każdej chwili na co dzień. Jeśli bowiem, idąc za wskazaniami twego niebieskiego przyjaciela, będziesz wzrastał w świętości, wspomożesz całe Mistyczne Ciało, wobec którego składasz swój akt poświęcenia. Masz dokonać tego aktu poświęcenia się także w obecności kapłana, aby on rozeznał, czy nie składasz go lekkomyślnie, jako jedną więcej formułę wypowiedzianą, i wkrótce zapomnianą.
Twój Anioł Stróż będzie ci wierny. Obyś również ty pozostał wierny i poddany działaniu Ducha Świętego, oświecającego cię przez twego Anioła, który ciągle wpatrzony w Boga, we wszystkim wypełnia Jego świętą wolę i do jej wypełniania cię prowadzi. Ponieważ Maryja jest Matką Zbawiciela i Królową Aniołów, twoja pobożność ma nabrać cech maryjnych. Maryja, jako Pośredniczka Łask i twoja duchowa Matka, wyprasza ci u Jezusa tę miarę świętości, którą zaplanował dla ciebie Ojciec niebieski. Twój Anioł, prowadząc cię także do coraz większej łączności ze wspólnotą anielską, pomoże ci w oddaniu się wodzowi zastępów Pańskich, św Michałowi. On, będąc Hetmanem Maryi, swej Królowej i Pani, zaprowadzi cię do Niej, a Ona, Matka Mistycznego Ciała Chrystusa, poprowadzi cię do Jezusa, swego Syna. Ruch apostolski Czcicieli św. Michała Archanioła pogłębia cześć św. Michała i Aniołów Stróżów. „Anioł Stróż traktuje powierzonego sobie człowieka jak ukochane, małe dziecko, bezradne w świecie duchowym i ślepe. Dlatego przeciwstawia się przede wszystkim zakusom wrogów waszych, mocy zła i nienawiści, a kiedy upadacie, nie odchodzi, a broni was tym bardziej, bo człowiek w stanie grzechu jest zupełnie »odsłonięty« i bezbronny. Ponieważ ich delikatność i subtelność są niezmiernie rozwinięte, łatwo jest zasmucić swego opiekuna, jednak Aniołowie Stróże nigdy nie tracą nadziei na zbawienie swego »dziecka«, gdyż w przeciwieństwie do ludzi znają nieskończoność miłosierdzia Boga. Żyją w obliczu Prawdy i dlatego są prości prostotą dziecka, co jednak nie ma nic wspólnego z dziecinnością; jeśli, to w radości, szczerości, akceptowaniu całego dzieła Bożego, w tym planów Bożych dla ludzkości” (Świadkowie Bożego miłosierdzia, dz. cyt. cz. I s. 148).
„Nie wkraczają w wolną wolę człowieka i nie łamią jej tak samo, jak nie może tego czynić żaden zły duch, ale przeciwstawiają im swoje oddziaływanie, wspomagając głos sumienia, przypominając o Bogu, o naszych obietnicach, dobrych zamiarach, powinnościach. Mogą nas ostrzegać i zwracać uwagę na zaniedbania, niebezpieczeństwa, zagrożenia, budzić naszą czujność, a także bronić naszego życia. Bo wiedzą, kiedy przychodzi czas naszego odejścia (czyli, że to jest już pora wedle woli Pana); natomiast wcześniej osłaniają nas. Ta wielka ilość »przypadków«, które występują w życiu każdego człowieka i powodują, że nie ginie on jeszcze jako dziecko, to zasługa opieki naszych Aniołów Stróżów. Lepiej brzmiałoby — opiekunów i przyjaciół, a jeśli ich prosimy i ufamy im, to i pomocników, i po trochu przewodników. Po trochu, bo najwyższym naszym przewodnikiem, mistrzem i nauczycielem jest sam Pan, jednak też wtedy, gdy Mu się powierzamy i ufamy” (tamże, s. 146).
Niekiedy zauważamy wielką bezsilność pielgrzymującego Kościoła, jego słabość i znużenie w pracy. Świadczy to nie tylko o osłabieniu wiary i miłości uczniów i uczennic Chrystusa, ale także o braku należytej jedności i nie przyzywaniu na pomoc świętych Aniołów, z którymi razem tworzymy Mistyczne Ciało Pana. Dlatego poświęciwszy się Aniołowi Stróżowi, masz dawać świadectwo o swej przyjaźni z nim i gorliwie szerzyć cześć św. Michała Archanioła i chórów anielskich. Oddając się twemu Aniołowi Stróżowi, obyś chciał osiągnąć pełną moc miłości i stać się miłością na wzór twego Anioła. Św. Jan Chrzciciel mówił o Chrystusie: „On was będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem” (Łk 3,16). Sam Jezus wyznał: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię, i jakże pragnę, ażeby już zapłonął” (Łk 12,49). Właśnie twój Anioł Stróż, będąc sługą Chrystusa i narzędziem działania Ducha Świętego, wspomaga cię, byś się cały zamienił w miłość, poddając się działaniu Bożej miłości. Święci Aniołowie są nazwani płomieniami ognia, bowiem całe ich istnienie stało się miłością. „Aniołów swych czyni wichrami, sługi swe płomieniami ognia” (Hbr 1,7; por. Ps 104,3). Ta miłość Boża, która ma ogarnąć całe twe życie, ma wypływać z opierającego się na wierze poznania Boga. Twój Anioł Stróż, umacniając twoją wiarę, uczyni ją pewną. „Wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” (Rz 10,17).
Twój Anioł, widząc Boga twarzą w twarz i słysząc ciągle nakazy woli Bożej, będzie cię nakłaniał do słuchania słowa Bożego, które wychodząc od Boga, jest jednocześnie słowem Ojca, Syna i Ducha Świętego. Masz spoglądać na Pana Boga przez wiarę i z wiarą, która opiera się na nieomylnym słowie Boga. Dlatego winieneś codziennie umacniać twoją wiarę przez czytanie i rozważanie słowa Bożego, zawartego w Piśmie św., prosząc Anioła Stróża o uproszenie ci światła do coraz lepszego rozumienia jego sensu i wprowadzenia go w życie. Wtedy potrafisz odeprzeć kłamliwe ataki złego ducha, kłamcy. Twój Anioł wspomoże cię, byś z niezachwianą nadzieją oczekiwał pełnego uczestniczenia w chwale Chrystusa. Będąc w niebie, upodobnisz się do swego niebieskiego przyjaciela, bowiem prawdziwa miłość czyni podobnymi (por. Mt 22,30; Łk 20,36). Poznając wielką godność bycia dzieckiem Bożym, masz w pokorze poddawać się prowadzeniu twego duchowego przewodnika. Nie sądź, że sam sobie wystarczysz, skoro Bóg ci wyznaczył duchowego wychowawcę, który jest dla ciebie wzorem w wykonywaniu woli Ojca niebieskiego (por. Mt 6,10). Św. Augustyn modli się: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie, spraw, byśmy, jak Aniołowie i Twoi wybrani w niebie, i my na ziemi pełnili Twoją wolę. Daj, byśmy czynili to, co nakazujesz, i unikali tego, czegoś zabronił; ukochali to, co zalecasz, a gardzili tym, czym się brzydzisz. Spraw to, najlepszy Ojcze, byśmy Ci byli posłuszni, jak na dobrych synów przystało” (Mowa 126, De tempore). Do spełnienia woli Bożej potrzeba nam pomocy łaski Bożej, którą nam uprasza Anioł Stróż. Dlatego św. Cyprian ( 258) zachęca: „Módlmy się, aby się w was spełniła wola Boża; do tego jednak potrzeba nam siły i pomocy, bo nikt nie jest mocny sam z siebie, ale z łaski i miłosierdzia Bożego”. Nasi Aniołowie Stróże wstawiają się za nami u Boga i przedstawiają Mu nasze potrzeby i prośby (zob. Tb 12,12, Ap 5,8; 8,3-4).
Święta Franciszka Rzymianka
( 1440) już w wieku
11 lat zdecydowała się na życie zakonne. Ulegając jednak
woli swego ojca, arystokraty, wyszła za mąż za Lorenzo de
Ponziani. Z sześciorga dzieci — troje zmarło zaraz po urodzeniu. Jedynie najstarszy syn, Battista, przeżył rodziców.
Drugi syn — Ewangelista — zmarł mając 9 lat, a córeczka
— Agnieszka — w 5-tym roku życia. W pierwszym etapie
swego życia Franciszka miała Anioła Stróża z chóru Aniołów. „Był on nie tylko kochającym przyjacielem i doradcą,
lecz również wymagającym wychowawcą, który jej błędy
karał nawet cieleśnie”. Bił ją niewidzialną ręką, gdy popełniała nawet małe błędy lub z powodu niewłaściwych myśli. Wrażliwa Franciszka bardzo przeżywała śmierć swoich
dzieci. Jej pobożny 9-letni synek pokazał się jej po śmierci
w towarzystwie innego młodzieńca, pełnego światła, i powiedział, że przebywa w chórze Archaniołów. „Zostałem
oddany temu młodzieńcowi, którego widzisz obok mnie.
Teraz on będzie ciebie dniem i nocą strzegł i widomie
ochraniał oraz będzie ci towarzyszył w sposób widoczny”.
To był drugi Anioł Stróż Franciszki z chóru Archaniołów.
„Jego oblicze jaśniało jak słońce, tak że Franciszka nie
mogła patrzeć w jego twarz, by nie być oślepioną”. Archanioł wprowadził ją na drogę oświecenia. „Jego wzrok
i oczy były stale zwrócone do nieba: ta postawa rozpalała
i wznosiła Franciszkę ku Bogu”. Według relacji Franciszki, Archanioł był ubrany jak subdiakon i promieniał nie
tylko na jej zmysły lecz przenikał aż do głębi duszy swym
blaskiem.
Maria Magdalena Anguillaria pisze w życiorysie św. Franciszki, że cieszyła się ona widzialną obecnością tego Archanioła, nawet gdy była na ulicy czy wśród ludzi. „Zasłaniał sobie twarz rękami, pełen wstydu, jeśli ktoś z obecnych, wśród których przebywała Franciszka, popełnił jakiś błąd”.
Spowiednik Franciszki, Johannes Mattiotti, pisze: „Drugi Anioł Franciszki — Archanioł — świecił takim blaskiem, że w jego świetle Franciszka bez trudu wykonywała swoje prace w nocy jak w jasny dzień... Jeśli wskutek wielu domowych trosk i starań lub uciążliwości zbyt licznych odwiedzin, Franciszka była zniecierpliwiona lub popełniła jakiś błąd, natychmiast znikał do chwili, gdy ona, uznawszy wskutek tego napomnienia swój błąd, wyznała go, żałowała i przeprosiła. Wówczas jaśniał ponownie pogodnym obliczem”. Anioł wychowywał Franciszkę do należytego wypełniania obowiązków żony, matki i pani domu, jako że Franciszka przebywała w otoczeniu arystokratów. Były to smutne czasy przebywania papieży w Awinionie. Anioł pomagał Franciszce w prowadzeniu uporządkowanego życia. Nigdy nie wymuszał na niej decyzji, pozostawała zawsze wolna. Jednak przez swą widzialną obecność pomagał jej podnosić duszę do Boga. Odpędzał także złe duchy od niej. Wyjaśniał Franciszce różne tajemnice życia Bożego. W jednej z wizji duch Franciszki został przeniesiony do nieba, do chóru Serafinów. Płonął w nim niesamowity ogień miłości, jak we wszystkich duchach tego chóru oraz chórów niższych. Również duch Franciszki napełniał się ogniem miłości, a jeden z Serafinów powiedział do niej: „Najwyższy Bóg jest Tym, który rozpala nas światłem i miłością... Błogosławiona duszo, wytrwaj w dobrem! Miłość oczekuje ciebie i chce, byś coraz bardziej rezygnowała z siebie. Zachowaj w czystości twoje serce i także ręce, podążaj z czystym sumieniem do dobrego i do Boga... Trwaj w kontemplacji Bożej miłości, która pragnie również ciebie wchłonąć”.
W świetle Archanioła „Franciszka widziała również inne dusze i rozpoznawała ukryte tajemnice serca. Dalszym następstwem była właściwa jej, nadziemska mądrość i zdolność rozróżniania duchów, dar, który jej świadczył cudowne usługi w kierowaniu duszami, przy współpracy z łaską Bożą, Przez swoje przykładne życie i swoje słowa potrafiła wiele dusz uwolnić z niewoli diabelskiego kusiciela. Jej anielska siła promieniowania ożywiała wszystkich w cudowny sposób, jej łagodne słowa rozpalały obecnych miłością do Boga”.
Prowadzona przez Anioła Franciszka opiekowała się chorymi w szpitalach oraz wspomagała potrzebujących na duszy i ciele. Ostatnie 12 lat Franciszka żyła ze swoim mężem w całkowitej powściągliwości małżeńskiej. W tym czasie utworzyła przy kościele Santa Maria Nuova w Rzymie Stowarzyszenie Oblatek. W 1436 r. zmarł jej mąż. Wtedy wstąpiła do założonego przez siebie Stowarzyszenia. Siostry wybrały ją na swoją przełożoną Franciszka sprzeciwiała się przyjęciu tego urzędu, lecz Archanioł dał jej znak, że ten wybór ma przyjąć jako wolę Bożą. Przez te ostatnie lata towarzyszył Franciszce Anioł Stróż z chóru Zwierzchności. Chrystus poprzez wizje wprowadzał Franciszkę w tajemnice swojej męki, udzielił jej nawet stygmatów. Złe moce atakowały Franciszkę, lecz Anioł Stróż z chóru Zwierzchności miał większą moc niż poprzedni, z chóru Archaniołów, „Blask jego światła był tak mocny, że Franciszka w ogóle nie mogła ostro spojrzeć na niego”.
|
Fragment pochodzi z książki: |
ISBN:
978-83-7720-232-6
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2015
Franciszka zauważyła, że ten ostatni Anioł Stróż z jej dzieł pokuty i miłości tkał cenną, niebiańską suknię ślubną i że przyspieszał jej tkanie. Franciszka zrozumiała, że zbliża się koniec jej ziemskiej próby. Zmarła 9 marca 1440 r. mówiąc: „Niebiosa są otwarte. Archanioł spełnił swoje dzieło, a teraz przywołuje mnie, abym szła za nim” (na podstawie Vereint mit den Engeln, dz. cyt., s. 305—309). A czy ty siostro, bracie, poddajesz się wychowawczemu oddziaływaniu swego Anioła Stróża?
Święta Ludwina z Schiedam ( 1433) w 15-tym roku życia, podczas zabawy na lodzie, upadła tak nieszczęśliwie, że doznała paraliżu. Odtąd przez dalszych 38 lat nie opuszczała łoża. Pośród cierpień była obdarzana różnymi darami. Przez 19 ostatnich lat życia żyła tylko Komunią świętą. Miała łaskę widzenia swego Anioła Stróża, który ukazywał się jej w wielkiej jasności, ze znakiem krzyża na czole, aby go mogła w ten sposób odróżnić od złego ducha, który także przybierał postać Anioła Stróża. Często Anioł Stróż prowadził ją w duchu do Palestyny na miejsca cierpień Chrystusa Pana.
Prośmy i my swojego Anioła Stróża, by nas wprowadzał w głębsze poznanie tajemnic Chrystusa.
opr. ab/ab