Wiara

Ze świętością nie ma żartów. Pierwszym krokiem do niej jest wiara. Choć prawdą jest, że wiara jest łaską, prawdą jest również, że często stawiamy Bogu takie przeszkody, że nie może do nas z tą łaską dotrzeć

Wiara

Ze świętością nie ma żartów. Ojciec Leon przypomina, że nie jest to coś, co możemy sobie "dobrać" do kolekcji naszych psychologicznych sprawności, ale jest to plan na całe życie. Jeśli chcemy skorzystać z tego Bożego planu, oznacza to, że całe nasze życie musi zostać przemodelowane, wypełnione Bożą treścią. Pierwszym krokiem do świętości jest wiara. Owszem - wiara jest łaską, ale można tę łaskę przyjąć, albo uparcie trwać w przekonaniu, że dopóki nie zrozumiem, nie uwierzę. Tymczasem kolejność jest odwrotna: zrozumienie tajemnic wiary wymaga wcześniejszej wiary. Nie da się najpierw zrozumieć, później uwierzyć. [MG]

Rozmawiałem kiedyś z prof. Adamem Schaffem — młodszym to nazwisko nic nie mówi, ale starsi pamiętają, że był taki bardzo wykształcony, mądry Żyd. Komunista, rektor czy dyrektor jakiegoś instytutu marksizmu-leninizmu. Ideowiec i ideolog, można powiedzieć, całego ruchu komunistycznego. Bardzo zawzięty wróg imperializmu, Watykanu i feudałów. A jednocześnie bardzo mądry człowiek, bo tłumaczył tym swoim przełożonym partyjnym, że komunizm jest najlepszym na świecie systemem, ale tylko, kiedy wyjdzie od ludu. Kiedy ludzie już mają dosyć wszystkiego i dlatego chcą zaprowadzić swój własny porządek. I ten właśnie prof. Schaff, kiedy rozmawialiśmy też i o Panu Bogu, wspomniał o swoim spotkaniu z Janem Pawłem II. Spotkał się z nim tak półoficjalnie, jako delegat rządu. Powiedział o tym spotkaniu: „Ja zauważyłem to, czego nie mogłem przedtem pojąć, że w jednym człowieku może być i wielka nauka, i wielka świętość, wiara wielka”. Część ludzi uważa, że jeśli człowiek jest dobrze wykształcony, intelektualnie wysoko stojący, to raczej nie może wierzyć. Jeśli prawdziwie wierzy, to w takim razie nauka jest mu niepotrzebna. A papież nie dość, że wykształcony, to jeszcze z właściwym stosunkiem do człowieka. Na powitanie wyciągnął ręce: „Witam pana profesora, cieszę się, że pana poznałem”. Profesor wspominał: „Proszę ojca, gdyby mnie nie złapał za ręce, to ja bym pod ten stół się przewrócił z wrażenia”. Po tym spotkaniu doszedł do wniosku, że nie umie udowodnić nieistnienia Pana Boga. Najpierw nie potrafił udowodnić Jego istnienia, a potem też nieistnienia. Mówił: „Przecież wiara jest łaską”. Pytanie, czy tak całkowicie darmo daną, czy trzeba na nią jakoś zasłużyć. Czy Szaweł, wierzący człowiek, zasłużył jakoś na tę łaskę, że uwierzył w Jezusa Chrystusa? Chociaż, gdyby tak Pan Jezus rąbnął nami wszystkimi w tej chwili o posadzkę i zajaśniał, i błysnął, i powiedział, o co chodzi, nasza wiara też by się raczej powiększyła. A Szaweł był bardzo konsekwentny w swojej zaciekłości przeciwko chrześcijanom. Zasadniczo, według swojego pierwotnego sposobu myślenia miał bardzo szlachetne pobudki: bronić wiary przekazanej przez przodków.

Kiedy powiedziałem, żebyśmy się zastanowili nad tym, czy było w naszym życiu takie spotkanie z Panem Bogiem, czy raczej powoli dochodzimy do Jego poznania, czy też jesteśmy w trakcie poszukiwania, chodziło mi o wskazanie, że to jest taki moment, który już nie jest do rozważania wspólnego, tylko do naszej osobistej refleksji. W niej dzisiaj możemy zrobić krok dalej albo krok wstecz. Jeśli wspominamy chwilę spotkania z Chrystusem, to jak jest z moją wiarą w tym momencie? Na jakim etapie ona mniej więcej jest? Jakie są motywy mojej wiary? Czy w dalszym ciągu trwam tylko przy tradycji (co nie znaczy, że to jest płytka wiara — może być bardzo głęboka, wsparta na przekazie rodzinnym, przekonaniu)? A może doszedłem do niej po wielkich kłopotach, problemach wewnętrznych? A może wciąż to naburmuszenie, bunt wewnętrzny we mnie jest i w dalszym ciągu poszukuję w nadziei, że ostrze moich zarzutów powoli zostanie stępione i otrzymam pewne wyjaśnienia dzięki mojemu poszukiwaniu? Że może gdzieś we mnie się wszystko tak poukłada.

 

Leon Knabit OSB, Weź się w garść, bądź święty, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama