Bóg jest dobry
Łk 10,1—9
Bóg jest dobry. Wyposaża cię w moc czynienia cudów. W tej kolejności: uzdrawiania, a później głoszenia Dobrej Nowiny. Wiem, że raczej niewielu z nas doświadczyło (na sobie lub jako widzowie) uzdrowienia. Ale powiedzmy sobie szczerze, że mało kto wierzy, że Bóg może uzdrawiać, a już naprawdę mało kto położył na chorego ręce. Sam się na tym łapię, wymyślając coraz to lepsze wytłumaczenia, dlaczego choroby są dalej obecne w życiu moim i innych.
Kiedyś w Łagiewnikach w mojej głowie pojawiła się myśl, że nasze uzdrowienie jest niemożliwe przez brak wybaczenia. Każde najdrobniejsze zamknięcie się na drugiego człowieka jest blokowaniem się na Jego dotknięcie. Myślę, że drugi człowiek, ten, który mnie skrzywdził, ten, którego ja skrzywdziłem, jest kanałem Bożego uzdrowienia dla mnie.
A głoszenie? Czy my naprawdę głosimy Dobrą Nowinę? Ja ją rzadko słyszę. Najczęściej najeżdżamy na siebie, dokopujemy sobie, szukamy, jak można by komuś dowalić.
Bóg jest dobry. Dobroć ma jednak to do siebie, że nie robi niczego, czego byś nie chciał. Dobroć ma zasady, których nie łamie, bo jest uczciwa i mądra.
Okazuje się, że czasem łatwiej przedrzeć się do niewierzących niż dotych, którzy wychowali się w Kościele. Bóg może to zrobić, bo to On ustalił regułę, którą jest „chcę”.
Zakochany w tobie Bóg chce cię zwabić na pustynię, do miejsca osobnego, by z tobą bardzo intymnie obcować. Nie wiem, jak to będzie wyglądało. Nie wiem, w jaki sposób chce z tobą spędzić ten czas, pytanie brzmi — „czy chcesz swój lęk schować do kieszeni i z Nim pójść?”.
|
fragment pochodzi z książki:
Grzegorz Kramer SJ Bóg jest dobry
|
Nie zwabia cię, byś Mu odmówił modlitewkę. Chce cię ujrzeć nagiego, odsłoniętego, ze wszystkimi twoimi ranami, chorobami, bez makijażu, całego tego blichtru za kilkaset złotych, który nosisz na sobie. Daj się uwieść, daj siebie całego — Jemu. To będą walentynki. To będzie dobry wieczór. Po obcowaniu z Nim nie wrócisz taki sam.
Pamiętasz? To jest dobry Ojciec. To, że się Go boisz, nie znaczy, że On jest winny. Nie, nie bronię Go. Chcę ci tylko pokazać, że kiedy szukasz uzdrowienia, nie ma sensu tupać na Niego nogą. Lepiej zająć się swoim zranionym sercem i pozwolić Jemu — dobremu Ojcu — położyć na nim ręce.
Przytul się na pustyni do Ojca, Boga, Kochanka, nieogarniętego, miłosiernego, trudnego, miłującego, obcego, ale Boga, który jest dobry. Bóg jest dobry! To nasze wyobrażenie o Nim jest czasem złe. Ciągle nam się wydaje, że bycie z Nim jest trudne i skomplikowane. Nie jest!
opr. ab/ab