Dzieje odejść i powrotów człowieka do Boga

Rozmowa wielkopostna z bpem Stanisławem Napierałą

W IV Niedzielę Wielkiego Postu czytany jest podczas Mszy św. fragment Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 15, 1-3.11--32), zawierający słynną „Przypowieść o synu marnotrawnym". Jest to jeden z najbardziej przejmujących, a zarazem znanych fragmentów tej Ewangelii. Na czym - zdaniem Księdza Biskupa - polega aktualność tej biblijnej przypowieści w dzisiejszych czasach?

- „Przypowieść o synu marnotrawnym" to piękna karta Ewangelii o miłosiernej miłości Boga - naszego Ojca. Grzeszymy. Któż z nas jest bez grzechu? A Bóg czeka. Kiedy wreszcie wracamy, przyjmuje nas jak przyjął ojciec marnotrawnego syna: rzucił mu się na szyję i ucałował go. Kazał przynieść najlepszą szatę i ubrać go w nią, włożyć mu pierścień na rękę i sandały na nogi. Wyprawił ucztę na cześć tego, który roztrwonił (jego) majątek z nierządnicami. Cieszył się i kazał innym się cieszyć, bo ten jego syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się. Taki jest Bóg, nasz Ojciec w niebie.

On nam zawsze przebacza, to znaczy odpuszcza grzechy, napełnia nam serce pokojem, przywraca godność. Dzięki przemianie, dokonanej mocą miłosiernej miłości, człowiek, który złamał prawo, może na nowo stać się jego głosicielem. Dlatego nawrócony psalmista - pokutnik śpiewa: Będę nieprawych nauczał dróg Twoich i wrócą do Ciebie grzesznicy (Ps 51).

Miłosierna miłość Boga przerasta ludzki rozum, a nawet wyobraźnię. Trudno ją przyjąć, zarówno grzesznikom, jak i sprawiedliwym. Pierwszym wydaje się, że grzech, którego się dopuścili, jest większy niż miłosierdzie Boga. Dlatego uważają, że będą potępieni. Za bardzo koncentrują się na sobie samych. Widzą tylko swój grzech. Nie potrafią podnieść głowy, by dojrzeć pochylonego nad nimi Boga, który ich kocha i oczekuje tylko jednego: aby uwierzyli Jego miłości.

A sprawiedliwi? Oni chcieliby, aby Bóg nie czekał, ale zaraz wkraczał i karał zło. Do sprawiedliwych trzeba zaliczyć brata marnotrawnego syna. Uznał on zachowanie ojca za krzywdzące i niesprawiedliwe. Nie mógł zrozumieć czynu ojca, ponieważ kierował się tylko sprawiedliwością. Tymczasem ojciec, kierując się miłosierdziem, nie skrzywdził go, owszem ukazał mu miłość jeszcze bardziej szczerą: Synu, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje, jest twoje.

Można powiedzieć, że w pewnym sensie wszyscy jesteśmy synami marnotrawnymi. Jak wykorzystać okres Wielkiego Postu, aby na nowo wrócić do naszego Niebieskiego Ojca i zasłużyć na ucztę w Jego domu?

- W obrazie syna marnotrawnego każdy może odnaleźć dzieje swoich odejść i powrotów do Boga. Ludzie lękają się Boga sędziego, przed którym niczego nie można ukryć i który karze za zło. Lgną natomiast do Boga, który ich kocha, któremu zależy na nich, który przebacza. I takiego Boga objawia Pan Jezus w „Przypowieści o synu marnotrawnym". Chociażby człowiek pogrążył się do końca w nędzy swoich upadków, gdy pozna miłosierną miłość Boga, czyż nie dozna wewnętrznego poruszenia? Czyż nie postanowi jak syn marnotrawny: Zabiorę się, pójdę do ojca i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem.

 

Dzieje odejść i powrotów człowieka do Boga

Bp Stanisław Napierała, urodził się w 1936 r. w Kałwach. Po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu został w 1961 r. wyświęcony na kapłana przez abp. Antoniego Baraniaka. W latach 1963-1965 studiował teologię dogmatyczną na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, uzyskując stopień licencjata. Następnie w latach 1964-1967 odbyt studia doktoranckie z teologii dogmatycznej orientalnej w Papieskim Instytucie Studiów Orientalnych. Od 1969 do 1992 roku prowadził wykłady z teologii dogmatycznej, ekumenizmu i teologii orientalnej, W roku 1998 otrzymał nominację na stanowisko profesora nadzwyczajnego w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Pełnił funkcję sekretarza arcybiskupów poznańskich: Antoniego Baraniaka (1969-1977) i Jerzego Stroby (1978-1979). Od 1 września 1979 roku do 30 czerwca 1982 roku był rektorem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu. 26 sierpnia 1980 roku Jan Paweł II powołał go do godności biskupiej i ustanowił biskupem pomocniczym archidiecezji poznańskiej. 25 marca 1992 roku Ojciec Święty ustanowił go biskupem ordynariuszem nowo powstałej diecezji - diecezji kaliskiej.


opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama