Przemówienie podczas Synodu Biskupów, 07.10.2005
W swoim wystąpieniu pragnę nawiązać do punktu n. 54 Instrumentum laboris, który nosi bardzo obiecujący tytuł «Słowo i Chleb życia». Sformułowanie to pozwala oczekiwać, że tekst będzie mówił o wzajemnym przyporządkowaniu Słowa i Chleba jako pokarmu na życie wieczne. Niestety, paragraf ten zajmuje się wyłącznie pastoralną kwestią udziału wiernych świeckich w celebracji liturgicznej pod przewodnictwem kapłana. Brak przy tym jakiegokolwiek odniesienia do podłoża teologicznego i biblijnego (nie ma nawet jednego cytatu z Biblii). Fragment ten wymaga więc pogłębienia zarówno teologicznego, jak i biblijnego. W związku z tym pragnę podać kilka danych.
Zarówno Pismo Święte, jak i tradycja patrystyczna przypisują nie tylko Słowu Bożemu i Eucharystii, ale także ich wzajemnemu przyporządkowaniu ogromne znaczenie. Spośród licznych tekstów biblijnych, wskazujących na wzajemne przyporządkowanie treściowe Słowa i Chleba życia, wskażę tylko na te, które wydają się szczególnie zasadne:
Jezus mówi do Żydów: «Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne» (J 5, 39).
Wielka mowa eucharystyczna Chrystusa (J 6, 39-51) kończy się wyznaniem św. Piotra: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego» (J 6, 68; por. również J 6, 31. 33. 35. 45; Dz 7, 38).
W pismach św. Jana wyrażeniu «chleb życia» (J 6, 35) odpowiada paralelne określenie słowo życia (1 J 1, 1), zaś chleb żyjący (J 6, 51) pozostaje w ścisłej treściowej relacji z wyrażeniem słowo życia wiecznego (J 6, 68; por. Dz 15, 20).
Wreszcie zbawczy wymiar Słowa Bożego zostaje w sposób syntetyczny i jednoznaczny wyrażony przez Jakuba; w jego liście czytamy: Słowo Boże, które ma moc zbawić wasze życie (por. Jk 1, 21).
Na wzajemną współzależność Słowa i Chleba Bożego w perspektywie popaschalnej wskazuje także wyraźnie opowiadanie o uczniach zdążających do Emaus. Chrystus zmartwychwstały, wskazując na centralną rolę swojej Osoby i misji we wszystkich tekstach Starego Testamentu (Łk 24, 27), przygotowuje uczniów do zrozumienia misterium Jego obecności w łamanym chlebie.
Zarówno Ojcowie greccy, jak i łacińscy podkreślają wyraźnie analogię (nie identyczność, ponieważ tajemnica Wcielenia jest jedyna i niepowtarzalna) pomiędzy odwiecznym Słowem Boga, które stało się Ciałem, a Słowem Bożym «wcielonym» w szatę ludzkich słów. Ta analogia ma w tradycji Ojców wielkie znaczenie.
Spośród licznych tekstów patrystycznych, które wskazują na paralelizm i analogię Słowa i Chleba Bożego jako pokarmu, pozwolę sobie wspomnieć przynajmniej niektóre.
Tertulian mówi: Jego Słowo jest duchem i życiem. Tak samo nazywa swoje Ciało, stosując ten sam opis. Skoro Słowo stało się Ciałem, powinniśmy Go pragnąć, aby mieć życie. Powinniśmy wchłaniać Je słuchając i karmić się Nim przez nasze zrozumienie (De resurrectione mortuorum, 37, 11).
Św. Ireneusz zaś naucza: kiedy Chrystus ukazał się jako człowiek, sprawił, że my, karmieni tchnieniem Jego Ciała (...) przyzwyczailiśmy się jeść i pić Słowo Boże (...) i możemy mieć w sobie Chleb nieśmiertelności, którym jest Duch Ojca (Adversus haereses, 4, 23).
Św. Hieronim natomiast, mówiąc o Chrystusie, przyjmuje, że można żywić się Jego Ciałem i poić Jego Krwią nie tylko w tajemnicy eucharystycznej, lecz także przez czytanie Pisma (In Ecclesiasten, 3, 12).
Cezary z Arles piętnuje postawę tych, którzy podczas Eucharystii słuchają Słowa Bożego niedbale. Pisze: Słowo Boże nie jest czymś mniejszym niż Jego Ciało. I dlatego też taką samą troską, jaką otaczamy Słowo Boże, aby gdy cokolwiek innego myślimy albo mówimy, ono nie wypadło z serc naszych, otaczamy również Ciało, gdy nam zostaje podane, aby nawet cząstka jego nie upadła na ziemię z rąk naszych. Bo nie mniej winnym jest ten, który Słowa Bożego słucha niedbale, jak ten, który przez swe niedbalstwo pozwala, aby Ciało Chrystusa upadło na ziemię (Sermo, 78, 2 nn.; por. również Orygenes Scholia in Matthaeum, 17, 14-21).
Obraz Słowa Bożego jako pokarmu występuje w całej tradycji biblijnej, począwszy od proroka Izajasza (55, 10-11), poprzez Jeremiasza (15, 16) i Ezechiela (3, 1-2), a skończywszy na księdze Apokalipsy (10, 9).
Znamię jedności otrzymują wszystkie teksty Starego Przymierza właśnie w tajemnicy Wcielenia odwiecznego Słowa Bożego, które jest głównym punktem odniesienia zarówno dla Słowa, jak i Chleba życia: «[To wam oznajmiamy], co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce» (1 J 1, 1-3). Powyższy tekst nie pozostawia żadnej wątpliwości, że Słowo, które stało się człowiekiem (J 1, 14), przemienione i uwielbione mocą nieśmiertelnego Ducha (Dz 4, 10), jest równocześnie Chlebem, który zstąpił z nieba (J 6, 41), jak i Ciałem, które daje życie światu (J 6, 57). Słowo Boże zawiera zarodek życia świata i stanowi antycypację życia wiecznego.
Jeżeli propozycje Synodu nie mają ograniczać się do wskazówek czysto praktycznych, a mają pobudzić zarówno pobożność, jak i postawę eucharystyczną, powinny zawierać pogłębioną motywację, uwzględniającą poprzez łączność z tajemnicą Wcielenia zarówno Słowo, jak i Chleb eucharystyczny jako pokarm życia wiecznego.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (1/2006) and Polish Bishops Conference