Homilia podczas Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek, 28.03.2013
W Wielki Czwartek po południu Papież udał się do rzymskiego zakładu karnego dla nieletnich w Casal del Marmo, gdzie odprawił Mszę św.Wieczerzy Pańskiej i dokonał obrzędu umycia nóg 12 więźniom — 10 chłopcom i 2 dziewczętom. Poniżej zamieszczamy homilię wygłoszoną przez Papieża.
Chłopcy i dziewczęta przebywający w rzymskim zakładzie karnym dla nieletnich nie mogli się spodziewać tak niezwykłej wizyty.
Kapelan zakładu nie ukrywał, że przynajmniej początkowo przyjął zapowiedź wizyty Papieża z mieszanymi uczuciami, ponieważ «wśród naszych podopiecznych jest tylko ośmiu Włochów, sześciu chłopców i dwie dziewczyny. Większość stanowią muzułmanie. Wielu z nich nie wyznaje żadnej religii, toteż nie wiedzą nawet, kto to jest Papież. Również z tego powodu nie było łatwo wytłumaczyć im, na czym polega znaczenie tych odwiedzin. Z pomocą przyszedł mi pewien chłopiec z Neapolu, który jest tu już od pewnego czasu. Zebrałem ich wszystkich razem, lecz gdy próbowałem mówić im o miłości Papieża do nich, zobaczyłem w ich oczach całkowity brak entuzjazmu, no może trochę ciekawości dla zapału, którym usiłowałem ich zarazić. Wtedy ten właśnie chłopiec chwycił się za głowę i zawołał: 'O Matko Boska, sam Papież tutaj przyjdzie!' Dopiero wtedy wszyscy inni, patrząc na jego zdumienie, zrozumieli, że chodzi o coś naprawdę ważnego, zainteresowali się i zaczęli zadawać pytania».
Jest to wzruszające. Jezus umywający nogi swoim uczniom. Piotr niczego nie rozumiał, odmawiał. Ale Jezus mu wyjaśnił. Jezus — Bóg — to uczynił! I On sam wyjaśnia uczniom: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie 'Nauczycielem' i 'Panem', i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem» (J 13, 12-15). Taki przykład daje Pan: On jest najważniejszy, a umywa nogi, ponieważ ten spośród nas, który jest najwyższy, powinien służyć innym. I to jest symbol, to jest znak, czyż nie? Umywanie nóg oznacza: «jestem, by ci służyć». I my także, między sobą, czy nie powinniśmy umywać każdego dnia nóg jedni drugim? Ale co to oznacza? Że musimy sobie nawzajem pomagać. Nieraz zezłościłem się na tego czy na tamtą... ale... dajmy temu spokój, dajmy spokój, i jeśli prosi o przysługę, wyświadczcie ją. Pomagać sobie nawzajem — tego uczy nas Jezus, i to właśnie ja czynię, a czynię to z serca, ponieważ jest to moją powinnością. Jako kapłan i jako biskup muszę wam służyć. A jest to powinność, którą dyktuje mi serce: kocham ją. Kocham ją i chętnie to czynię, ponieważ tak nauczył mnie Pan. Ale także wy pomagajcie nam: pomagajcie nam zawsze. Jedni drugim. A w ten sposób, pomagając sobie, będziemy wyświadczać sobie dobro. Teraz dokonamy tego obrzędu obmycia sobie nóg i pomyślmy, niech każdy z nas pomyśli: «Czy rzeczywiście jestem gotowa, jestem gotowy służyć, pomagać drugiemu?» Pomyślmy tylko o tym. I pomyślmy, że ten znak jest pieszczotą Jezusa, którą obdarza Jezus, ponieważ Jezus przyszedł właśnie po to — aby służyć, aby nam pomagać.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (5/2013) and Polish Bishops Conference