Pozdrowienie końcowe po Mszy św.

Przemówienia i inne teksty z papieskiej podróży do Polski 1999

Na zakończenie pragnę raz jeszcze pozdrowić całą Warszawę, stolicę Polski. Sercem obejmuję wspólnotę Kościoła w waszym mieście. Jako archidiecezja istnieje dopiero 200 lat, ale przecież głęboko zakorzeniona jest w tysiącletniej tradycji Wojciechowej. Cieszę się, że dziś możemy razem dziękować Bogu za to milenium i za te 200 lat Kościoła warszawskiego.

Pozdrawiam księży kardynałów, arcybiskupów, biskupów. Kieruję słowa wdzięczności do przedstawicieli Episkopatów i duchowieństwa innych krajów i kontynentów. W tej naszej liturgii uczestniczą także przedstawiciele innych chrześcijańskich Kościołów i Wspólnot religijnych. Dziękuję im za to świadectwo dążenia do jedności.

Raz jeszcze dziękuję za obecność panu prezydentowi Rzeczypospolitej wraz z małżonką, marszałkom Sejmu i Senatu, panu premierowi oraz wszystkim przedstawicielom władz państwowych i samorządowych. Wspieramy w modlitwie wszelkie wysiłki sprawujących władzę, mające na celu dobro Ojczyzny i narodu.

Słowa szczególnego pozdrowienia kieruję do pielgrzymów z diecezji płockiej. Przybyliście do Warszawy, aby uczestniczyć w beatyfikacji dwóch męczenników: abpa Antoniego Juliana Nowowiejskiego i bpa Leona Wetmańskiego. Jest to niezwykły dar Opatrzności. W tragicznych latach wojny i okupacji Bóg dał wam dwóch pasterzy, świadków bezgranicznej miłości Chrystusa. Jakże wymownym wyrazem tej pasterskiej miłości są słowa z testamentu błogosławionego biskupa Leona Wetmańskiego, zapisane jeszcze w 1932 r.: «Cierpienie moje przy konaniu przyjmij, Ojcze mój Miłosierny, za grzechy moje, za dusze zmarłych i za grzeszników, dla Twej chwały i za tych, których zgorszyłem. Jeżelibyś, Boże Miłosierny i Dobry, dał mi łaskę, którą nazywają śmiercią męczeńską, przyjmij ją głównie za grzechy moje i za tych, którzy by mi ją zadawali, aby i oni Ciebie, Boże Dobry i Miłosierny, całym sercem kochali». Niech te słowa będą dla was, Bracia i Siostry, umocnieniem i drogowskazem na trzecie tysiąclecie.

W tych dniach ma miejsce zgromadzenie generalne Caritas Internationalis. Ta szacowna instytucja już od 50 lat niesie pomoc potrzebującym na całym świecie. Do biorących udział w zgromadzeniu generalnym wystosowałem z tej okazji specjalne przesłanie. Wszystkim, którzy wspierają dzieła Caritas swoją ofiarą i pracą, pragnę dziś przekazać wyrazy uznania i błogosławieństwa.

Pozdrawiam członków ruchów i stowarzyszeń skupionych w Ogólnopolskiej Radzie Ruchów Katolickich, którzy licznie przybyli dziś do Warszawy, aby włączyć się w to święto Kościoła w Polsce. Niech przykład życia nowych błogosławionych, w szczególności Edmunda Bojanowskiego i Reginy Protmann, rozpala wasze charyzmaty w służbie wspólnocie Kościoła.

Wiem także, że na placu Teatralnym, przy gmachu teatru i opery, zgromadziły się środowiska twórcze stolicy, które od niedawna mają swoją świątynię pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła i św. Brata Alberta Chmielowskiego. Z serca pozdrawiam ludzi kultury, sztuki i środków masowego przekazu. Myślą obejmuję też wszystkie środowiska naukowe Warszawy.

W tych dniach rozpoczyna się Warszawska Olimpiada Młodzieży Niepełnosprawnej. Serdecznie pozdrawiam młodych sportowców, którzy mimo naturalnych trudności, pragną dać wyraz mocy ciała i ducha. Niech Bóg im błogosławi.

W drodze z Drohiczyna pobłogosławiłem na Polach Wilanowskich teren pod budowę świątyni Opatrzności Bożej. Za chwilę poświęcę tutaj kamień węgielny. Niech ta świątynia stanie się miejscem szczególnego dziękczynienia za wolność Ojczyzny. Modlę się, by żadne bolesne doświadczenie już nie zakłóciło tego dziękczynienia, które czekało prawie 200 lat.

Zanim dokonam koronacji obrazu Matki Bożej, Redemptoris Mater z kościoła Najświętszego Zbawiciela, pragnę raz jeszcze zawierzyć Jej matczynej opiece cały lud wierny Warszawy. Niech Matka Chrystusa wyprasza wam wszystkim łaskę Jego błogosławieństwa.

(po koronacji, modlitwie i błogosławieństwie:)

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi! Po dwudziestu latach, dzisiaj, u progu trzeciego millennium i przyszłości, niech zstąpi, niech zstępuje i stale odnawia oblicze ziemi, tej polskiej ziemi!

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama