Nasze babcie i mamy nosiły ze sobą do kościoła książeczkę do nabożeństwa. Choć książeczka wyszła już z mody, jej funkcje może przejąć smartfon
Nasze babcie, nasze mamy idąc do kościoła zabierały ze sobą książeczkę do nabożeństwa. Podobnie, klękając do modlitwy, nieraz wyciągały tę małą książeczkę, wydawaną w różnych regionach Polski pod różnymi nazwami - "Skarbczyk", "Droga do nieba" czy po prostu "Modlitewnik". Dzisiaj, w dobie wszechobecnych smartfonów noszenie przy sobie specjalnej książeczki wydaje się anachronizmem - choć na pewno nie każdy przepada za czytaniem z ekranu, jednak wygoda noszenia przy sobie tylko jednego urządzenia przeważa nad innymi względami. Pytanie jednak, jak łatwo odnaleźć interesujące nas treści - czy za każdym razem trzeba wpisywać zapytanie do Google'a i przeglądać kolejne strony w poszukiwaniu tego jednego tekstu, który jest nam akurat w danym momencie potrzebny? Niekoniecznie - zamiast wyszukiwać wszystko w internecie, można skorzystać z aplikacji, które prezentują treści w zebranej, uporządkowanej formie i nie wymagają łączenia się z internetem. Jedną z takich aplikacji jest "Modlitewnik" na Androida.
Aplikacja jest dość prosta. Prezentuje listę modlitw, pogrupowanych wg kategorii. Po wybraniu modlitwy jest ona prezentowana na ekranie. Kolorystykę interfejsu można dowolnie modyfikować. Podobnie wielkość czcionki. Modlitwy można dodawać do ulubionych by za każdym razem ich nie odszukiwać.
"Modlitewnik" nie wymaga dostępu do Internetu. Nie wyświetla też reklam. Jak zaznacza jej autor - była ona pisana w pierwszym rzędzie dla niego samego, a reklamy zasłaniające ekran są dla niego (i zapewne dla większości użytkowników) denerwujące.
Aplikacja obsługuje zarówno urządzenia z mniejszymi, jak i większymi ekranami. W przypadku większego ekranu należy w opcjach zaznaczyć tryb z dwoma panelami. Wtedy po jednej stronie ekranu jest lista modlitw, po drugiej zaś treść wybranej modlitwy.
Sam autor tak pisze o powodach napisania aplikacji:
Jestem z zamiłowania programistą, interesuje się nowinkami technicznymi. Posiadam telefon z systemem Android. Jestem też katolikiem "wierzącym i praktykującym" (to dziwny zlepek, który się zazwyczaj pojawia w mediach - wg mnie jak wierzący to i praktykujący). Szukałem aplikacji w sklepie Google, która pomogła by mi w modlitwie w języku polskim. Jest kilka takich ale są dość ubogie jeśli chodzi o modlitwy. Zawierały modlitwy, które każdy powinien znać. Potrzebowałem czegoś więcej. Napisałem więc swoją aplikację. Modlitwy odszukałem na różnych serwisach Internetowych. Jak aplikacja trafiła do sklepu Google użytkownicy zaczeli prosić o kolejne modlitwy. Spełniałem ich prośby. Dowiedziałem się o istnieniu modlitw o których nigdy wcześniej nie słyszałem.
Modlitewnik dostępny jest pod następującym adresem:
https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.mb.modlitewnik