Centrum otwarte na Polskę i świat

Centrum charytatywno-edukacyjne Caritas to pierwsza taka placówka w Polsce. Skąd się wziął pomysł i czemu ma ono służyć?

Centrum Charytatywno-Edukacyjne to pierwsza taka placówka w Polsce. Jak zrodziła się idea jego budowy?

Caritas Polska jako największa kościelna organizacja, powołana przez Sekretariat Konferencji Episkopatu Polski, potrzebowała miejsca, w którym pracownicy naszego biura oraz diecezjalnych Caritas, a także eksperci i wolontariusze, będą się mogli spotykać. Odwiedzając Caritas międzynarodowe, widziałem, że każda ma centralną siedzibę, w której organizowane są spotkania i warsztaty. Nam w Polsce również potrzebne było takie centrum, które nazwaliśmy charytatywno-edukacyjnym, bo właśnie dla takich zadań powstało, aby formować i kształcić pracowników Caritas.

Warto podkreślić, że w porównaniu do podobnych placówek w Europie, nasze Centrum powstało dość późno. Przyczyna jest natury historycznej. Otóż po upadku komunizmu musieliśmy budować od nowa struktury Caritas, nie mieliśmy własnej siedziby, dlatego swoich pomieszczeń użyczyła nam Konferencja Episkopatu Polski. Korzystaliśmy z tej życzliwości kilka lat. Warunki lokalowe nie sprzyjały jednak rozwojowi. Brakowało nam miejsca, gdzie moglibyśmy spotykać się z gośćmi i wspólnie działać.

Początki po reaktywowaniu Caritas były naprawdę skromne. Podobno Biuro Caritas mieściło się w dwóch pokojach?

Kiedy tworzyłem struktury Caritas, jako pierwszy dyrektor Caritas Polska po upadku komunizmu, pracowałem jedynie z dwiema siostrami zakonnymi, później dołączył do nas ojciec Hubert Matusiewicz, obecny sekretarz. Korzystaliśmy wtedy z dwóch małych pokoików na V piętrze Sekretariatu KEP. Mimo bardzo skromnych warunków, mieliśmy wszystko. Nieocenioną pomocą była w tamtych czasach siostra Serafina, która była „chodzącym” archiwum, pamiętała potrzebne daty i zawsze wiedziała, gdzie co znaleźć. Rozpoczęliśmy wtedy szkoleniowe wizytacje w europejskich Caritas, przyglądając się jak funkcjonują i wyglądają ich placówki i siedziby. Wszędzie, gdzie nas przyjmowano, widzieliśmy, że każda z krajowych Caritas ma wyznaczoną centralną siedzibę, której nam bardzo brakowało.

Na przestrzeni lat rodziła się myśl, aby takie miejsce powstało także w Polsce, ale czasy były ciężkie, więc wszystko pozostało w sferze marzeń. Po mnie przyszli następni dyrektorzy, którzy podejmowali próby stworzenia centrum. Moim następcą był ks. Wojciech Łazewski, później dyrektorem został ks. Adam Dereń, a po trzynastu latach ja wróciłem na to stanowisko. Pomysł budowy udało się wcielić w życie mojemu poprzednikowi, głównie dzięki życzliwości Urzędu m.st. Warszawy, który umożliwił nam zakup działki pod budowę nowej siedziby. Zobowiązaliśmy się wtedy, że wybudujemy miejsce, w którym poza biurami stworzymy Centrum Charytatywno-Edukacyjne, gdzie będziemy udzielać pomocy i podlegać stałej formacji, realizując cele statutowe Caritas Polska.

Zgodnie z aktem notarialnym budowa musiała ruszyć bardzo szybko. Byliśmy zobowiązani do postawienia budynku w stanie surowym w ciągu dwóch lat od momentu podpisania dokumentów. Wykonanie tego zadania przypadło w udziale mnie, kiedy znów zostałem dyrektorem Caritas Polska.

Udało się zrealizować cały plan?

Wywiązaliśmy się ze wszystkich obietnic. Adaptacja starego budynku trwała dwa lata, a przez dwa kolejne została wybudowana część formacyjna. To był czas bardzo wytężonej pracy. Udało się nam nie tylko wybudować i wykończyć Centrum, ale też wyposażyć je w profesjonalny sprzęt wysokiej jakości, który był potrzebny przy organizacji konferencji i szkoleń. To inwestycja na wiele lat.

Kto ją sfinansował? Czy znaleźli się sponsorzy?

Muszę przyznać, że rozpoczynałem to dzieło z ogromnym lękiem, nie będąc pewien, czy podołam, bo wiadomo, że za tak potężną inwestycją idą duże finanse. Centrum nie powstałoby, gdyby nie ofiarodawcy z Polski, a przede wszystkim z zagranicy. Poszukując funduszy na budowę zwróciłem się z prośbą o wsparcie do instytucji w całej Europie. Ogromną pomoc otrzymaliśmy od Renovabis —niemieckiej fundacji, która wspiera dzieła podejmowane przez Kościół w Europie. Zwracałem się również do Archidiecezji Paderborn oraz do Deutscher Caritasverband. Ku memu miłemu zaskoczeniu, wszyscy uznali, że jest to dzieło, które warto wesprzeć, także finansowo. Dlatego też pod ich adresem składam słowa wdzięczności i serdeczne podziękowania za zrozumienie oraz za koleżeńskie i braterskie wsparcie. Udało się nam. Dzisiaj dzieło jest gotowe i pracujemy w miejscu, z którego jesteśmy dumni.

Jaka jest historia budynku, w którym powstało Centrum?

Część biurowa Centrum powstała po renowacji i adaptacji stuletniego budynku, w którym przed laty mieściła się Fabryka Chemiczna Klein i S-ka. Fabryka powstała w 1907 r., pozostałe budynki datowane są na drugą dekadę XX w. Fabryka zajmowała się produkcją odczynników dla pobliskich garbarni.

Jednocześnie okazało się, że część budynków, którą chcieliśmy przeznaczyć na formację i edukację, musiała być wybudowana od podstaw. A więc sale wykładowe, stołówka i pokoje dla gości, którzy będą przyjeżdżać do nas spoza Warszawy i z zagranicy na szkolenia i seminaria, musiała zostać zaprojektowana i zbudowana zgodnie z naszymi potrzebami. Budowa nowej części Centrum była procesem niezwykle trudnym i długotrwałym, ale podołaliśmy temu i dziś możemy cieszyć się tym wspaniałym ośrodkiem. Wszystkie grupy, które do tej pory gościliśmy w naszych murach, były bardzo zadowolone z zaoferowanych warunków.

Jak budowa naszej nowej siedziby została odebrana przez międzynarodowe Caritas?

Planowaliśmy otworzyć Centrum w maju ubiegłego roku. Ustaliliśmy rok wcześniej datę konferencji regionalnej Caritas Europa, która owszem, odbyła się w Warszawie, ale w siedzibie KEP, ponieważ Centrum nie było jeszcze gotowe. Mimo to, przedstawiciele wszystkich międzynarodowych Caritas w Europie byli z wizytą na budowie — każdy był pod wrażeniem i pochwalał naszą inicjatywę. Takie miejsce to standard w Europie i na świecie. Żaden urząd nie mając biur i odpowiedniego zaplecza nie może funkcjonować, a każdy kto zna specyfikę pracy w Caritas, wie jak ważne jest miejsce pracy i spotkań naszych członków i osób, które z nami współpracują.

Jakie są cele i założenia Centrum Charytatywno-Formacyjnego Caritas Polska?

Przede wszystkim Centrum powstało, aby formować pracowników i wolontariuszy Caritas w Polsce. Ma to być też miejsce organizowania systematycznych szkoleń i spotkań dla liderów wolontariatu, specjalistów i członków Caritas na poziomie diecezjalnym, ogólnopolskim i międzynarodowym.

Dla kogo przeznaczone jest Centrum? Kto może z niego korzystać?

Centrum Charytatywno-Edukacyjne, to przede wszystkim odpowiednie miejsce szkoleń kadr i osób pracujących w kościele, grup kościelnych, które mogą organizować w naszym Centrum swoje spotkania, seminaria i konferencje. W planach mamy również współpracę z UKSW, w ramach której będziemy kształcić pracowników instytucji społecznych. Ponadto, planujemy zorganizować cykl szkoleń skierowanych do osób bezrobotnych, migrantów i uchodźców. Już teraz odbyło się u nas kilka sympozjów i szkoleń, na przykład szkolenie księgowych i przełożonych zgromadzeń zakonnych w Polsce. W czasie Adwentu i Wielkiego Postu odbywają się tu dni skupienia pracowników Caritas.

Jak Centrum przygotowane jest na komunikacyjne wyzwania współczesności? Czego mogą spodziewać się nasi goście?

Centrum to inwestycja na wiele lat, dlatego wykorzystaliśmy możliwości technologiczne, jakie daje dzisiaj budownictwo. Centrum jest przygotowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, każde wejście do budynku wyposażone jest w podjazdy i windy, toalety i sale konferencyjne oraz pokoje dla gości przystosowane są do potrzeb osób poruszających się na wózkach inwalidzkich.

Zaplecze konferencyjne Centrum Charytatywno - Edukacyjnego Caritas Polska to cztery wielofunkcyjne sale, przystosowane do różnego typu spotkań. Zainwestowaliśmy w dobry sprzęt, który oszczędza nasz czas i pieniądze — możemy organizować telekonferencje, połączenia online.

Sale są klimatyzowane, wyposażone w nowoczesny sprzęt techniczny i audiowizualny: projektor, ekran, flipchart, laptop oraz nagłośnienie. Ponadto Centrum dysponuje kabinami dla tłumaczy, co umożliwia prowadzenie konferencji w kilku językach. Sale przystosowane są do wszelkiego rodzaju konferencji, seminariów, szkoleń i innych spotkań. Centrum Posiada zaplecze noclegowe: 31 pokoi. Łączna liczba miejsc noclegowych wynosi 72.

Co zdążyło się już zmienić w pracy Caritas Polska w nowej siedzibie?

Za największą zamianę uważam polepszenie warunków pracy w biurze. Na Skwerze Wyszyńskiego, gdzie mieściła się nasza poprzednia siedziba, pracowaliśmy na jednym piętrze, gdzie pokoje były ciasne, a sala konferencyjne stale zajęta. Wszyscy pracowaliśmy jednak w poczuciu tworzenia wspólnoty. Widywaliśmy się na co dzień na wspólnej modlitwie i w naszej pracowniczej kuchni. Teraz, gdy miejsca jest dużo, pracujemy w znacznie lepszych i komfortowych warunkach, co przekłada się na lepszą wydajność pracy, choć zmienia też nieco jej atmosferę. Spotkania pracowników są rzadsze. Nadal ważna jest dla nas formacja, codziennie punktualnie o 12.00 odmawiamy wspólnie Anioł Pański. W każdy wtorek spotykamy się na zebraniach, na których poruszamy aktualne sprawy i omawiamy naszą pracę. W każdy czwartek i w pierwsze piątki miesiąca spotykamy się na wspólnych Mszach św.

Dużym udogodnieniem jest też dla nas własny parking, którego bardzo brakowało na Skwerze. Goście mogą swobodnie zostawić swoje auta na podwórku przed budynkiem, nie martwiąc się spóźnieniem lub co gorsza mandatem za złe parkowanie.

 

Czy nowoczesny i przestronny budynek Centrum posiada jakieś szczególne miejsce, które jest jego wizytówką?

Centrum stanowi kaplica. Jesteśmy instytucją kościelną — jeśli mamy problemy, najpierw idziemy je rozwiązywać tam. Bo dobra formacja gwarantuje dobrą motywację do pracy, a nasza posługa ma większą wartość duchową. Życie duchowe musi być połączone z naszą pracą.

Zadbaliśmy o wystrój kaplicy. Osobiście zależało mi, żeby znalazł się w niej element, który poza Najświętszym Sakramentem, będzie nam przypominał o naszej posłudze. Siostra Maristella zaprojektowana i wykonała specjalnie dla nas przepiękną mozaikę przedstawiającego Chrystusa jako Dobrego Samarytanina, który pochyla się nad człowiekiem pobitym przez bandytów. Ta mozaika stała się naszą wizytówką. Każdy, kto modli się w kaplicy i spojrzy na ten obraz, uświadamia sobie, że zadaniem Caritas jest naśladowanie Chrystusa. Tak jak On pochyla się nad tym biednym człowiekiem, tak samo my, wykonując swoją pracę — często biurową, żmudną choć konieczną — mamy poczucie pracy dla dobra innych.

Przystępował Ksiądz Dyrektor do budowy Centrum z uczuciem lęku, a teraz po zakończeniu budowy jakie uczucie dominuje?

Wdzięczność. Najpierw Panu Bogu za to, że to dzieło zostało zakończone i oto mamy nasze centrum — pierwsze Centrum Caritas w Polsce. Po drugie swoje podziękowania kieruję do wszystkich, którzy przyczynili się do budowy tego miejsca: mam na myśli Urząd Miasta Warszawy, który umożliwił nam zakup działki pod budowę. Wielkie podziękowanie należy się również projektantom i inżynierom. Dziękuję również pracownikom, którzy z takim oddaniem pracowali na budowie, ale też pracownikom biurowym, którzy czynnie uczestniczyli w przeprowadzce. Ze Skweru Kard. Wyszyńskiego musieliśmy przewieźć dwa tiry z dokumentami i meblami — dzięki zaangażowaniu pracowników udało się to błyskawicznie. W kilka dni przenieśliśmy kilkanaście lat naszej pracy.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama