Gdy zamykają się drzwi, otwiera się okno

Okna życia to szansa na wyjście z sytuacji pozornie bez wyjścia - z najmniejszą szkodą dla matki i dziecka

Serce mi pęka, ale muszę to zrobić. Proszę Was, znajdźcie mu dobrych rodziców — napisała na karteczce mama, która przed rokiem, 31 grudnia zostawiła w krakowskim oknie życia swojego synka.

Już 2 stycznia tego roku otworzyło się inne okno — w Rzeszowie. A potem w całej Polsce otwierały się kolejne — aż siedemnaście razy. W Częstochowie, Warszawie, Gdańsku, Zamościu, Gnieźnie, Krakowie, Tarnowie, Zielonej Górze, Szczecinie.  Dzięki tym oknom szansę na dobre życie dostało dziesięciu chłopców i osiem dziewczynek. Gdy policzymy uratowanych od początku istnienia okien, czyli od 2006 r. —  mamy imponującą 70-tkę. To potencjalny chór albo orkiestra!      

Gdy ponad siedem lat temu w Krakowie otwierano pierwsze okno, opiekujące się nim siostry nazaretanki myślały, że będzie to miejsce symboliczne, szybko przekonały się jednak, że ten symbol naprawdę ratuje życie. Pierwsze dziecko „z okna” ma już siedem lat i chodzi do szkoły. Wychowuje się w rodzinie, tak jak niemal wszystkie oddane w ten sposób dzieci.

 

Adopcja jest najlepszym wyjściem dla dziecka, którego matka nie może lub nie chce wychować. Im wcześniej dziecko znajdzie się w kochającej rodzinie, tym dla niego lepiej. Dzięki umowom z ośrodkami adopcyjnymi dzieci „z okien” szybko znajdują nowych rodziców. Sprawność procedur nie oznacza jednak ich pomijania. Alarm w oknie to początek całego procesu. Dziecko zabierane jest do szpitala, gdzie przechodzi badania. Niemal równocześnie powiadamiany jest sąd rodzinny, który wydaje postanowienie w sprawie zarządzeń opiekuńczych dotyczących dziecka, najczęściej jest to decyzja o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej typu pogotowia rodzinnego. Sąd  nadaje również dziecku tożsamość, czyli imię i nazwisko, numer PESEL. Jeśli w ciągu sześciu tygodni biologiczna matka nie zmieni swojej decyzji i nie zgłosi się po dziecko, może być ono adoptowane. W ponad 7-letniej historii okien życia co najmniej dwa razy zdarzyło się, że mamy wróciły po dziecko. Niestety zdarza się też, że niektóre dzieci nie znajdują kochających rodziców, tak jak 3-letni już Jaś z Częstochowy, który ma zespół Downa.

 

Najlepsza wyprawka 

Gdy kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno — pisał ks. Jan Twardowski. Ta myśl dobrze oddaje sens istnienia okien życia. Bo nie ma sytuacji bez wyjścia — także dla kobiet, które zaszły w niechcianą ciążę (także tę niechcianą przez ojca dziecka) i ukrywają ten fakt przed światem.  Gros dzieci znalezionych w oknach życia rodzi się w domach, o czym świadczy zawiązana sznurkiem lub w ogóle nie podwiązana pępowina czy fakt pozostawienia dziecka zaledwie kilka godzin po porodzie. W tym roku do okna życia w Częstochowie trafił chłopczyk prawdopodobnie już godzinę po narodzinach. Nie miał podwiązanej pępowiny, ale był nakarmiony i ubrany.

Siostry z różnych zgromadzeń, które z ramienia Caritas opiekują się większością okien życia w Polsce, mówią o wzruszających przejawach czułości matek wobec dzieci. Przy maluchach znajdowane są pieluszki, mleko, ubranka, a nawet karteczki z imieniem. Tylko w pojedynczych przypadkach niemowlaki zawinięto w koszulę, sweter czy kurtkę.

Nikt jednak nie jest oceniany, każdy przypadek to przecież osobna, dramatyczna historia.  Jedne matki oddają dzieci, bo żyją w skrajnym ubóstwie, inne z poczucia ogromnego wstydu albo z powodu odmowy wzięcia odpowiedzialności przez ojca dziecka czy pomocy najbliższych. Dla niektórych  nieplanowana ciąża i poród to sytuacja ponad siły psychiczne.

Maluchy z okien życia nie mają łatwego startu, ale opuszczając okno dostają najlepszą wyprawkę, jaką można sobie wymarzyć — nieustanną modlitwę sióstr — opiekunek okien.  Tak jak mała Natalka, która w październiku znalazła się w warszawskim oknie przy Hożej. Zawiadamiając o tym wydarzeniu, siostry Franciszkanki Rodziny Maryi zapewniły, że  „polecają w modlitwie małą Natalkę, by trafiła w dobre ręce troskliwych rodziców, by Królowa Matka Różańcowa wzięła ją pod swoją szczególną opiekę i towarzyszyła jej przez całe ziemskie życie, wspierając w dobrym i chroniąc przed złem”.

  • Od 2006 r. w Polsce powstały 52 Okna Życia, w których uratowano 71 dzieci.
  • Najwięcej — cztery Okna Życia — prowadzi Caritas Archidiecezji Katowickiej.
  • Najwięcej dzieci znaleziono w krakowskim oknie — 17 i warszawskim (archidiecezja) —  14.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama