O jubileuszu 30 lat biskupstwa kard. Henryka Gulbinowicza
„Trzydzieści lat biskupstwa to pięć dwunastych, a więc prawie połowa dotychczasowego życia i zarazem trzy piąte — ponad połowa kapłańskiej posługi Eminencji. Ten okres to pięć sześcioleci, jedno spędzone w archidiecezji białostockiej i cztery we wrocławskiej” — z matematyczną dokładnością mówił, 8 lutego br. w katedrze wrocławskiej, o metropolicie wrocławskim kardynale Henryku Gulbinowiczu, ks. prof. dr hab. Ignacy Dec, rektor Papieskiego Fakultetu Teologicznego we Wrocławiu.
Okazją do liczbowego przedstawienia życia i dokonań kard. Henryka Gulbinowicza był jubileusz 30-lecia sakry biskupiej i 25. rocznica jego posługi we Wrocławiu.
8 lutego br., dokładnie w trzydziestą rocznicę święceń biskupich kard. Gulbinowicza, w katedrze wrocławskiej została odprawiona uroczysta Msza św., której przewodniczył sam Jubilat. W Eucharystii uczestniczyli między innymi Prymas Polski Józef Glemp, abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce, metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski oraz abp Marian Jabłoński, metropolita lwowski. Wśród wielu katolickich biskupów znaleźli się także przedstawiciele innych Kościołów — prawosławnego, polskokatolickiego, ewangelicko-augsburskiego. Nie zabrakło także reprezentantów wszystkich szczebli władz na Dolnym Śląsku: marszałka województwa dolnośląskiego Jana Waszkiewicza oraz prezydenta Wrocławia Bogdana Zdrojewskiego z wojewodą dolnośląskim Witoldem Krochmalem na czele. Przybyli szefowie Wojska Polskiego i Śląskiego Okręgu Wojskowego, przedstawiciele świata nauki i kultury.
Gości powitał bp Edward Janiak. Abp Józef Kowalczyk odczytał specjalny list od Ojca Świętego. Do Metropolity Wrocławskiego przysłano wiele telegramów z gratulacjami i życzeniami, począwszy od dyrekcji zakładów karnych odwiedzanych przez Jubilata, a skończywszy na Prezydencie RP.
Kardynał Franciszek Macharski zaznaczył w homilii, że dotychczasowa posługa Metropolity Wrocławskiego była „wypełnieniem mandatu, by wszyscy byli jedno i wzajemnie się miłowali. Ta misja była szczególnie ważna w czasach trudnych lat siedemdziesiątych i mrocznych dniach stanu wojennego — mówił Kardynał. — Potrzebna i konieczna jest także teraz, w czasach wolności, która często bywa nieokiełznana. (...) Zmieniająca się Polska nadal potrzebuje Kościoła, bo potrzebuje wiary potrafiącej zwyciężyć wrogość świata do tej miłości, która jest najdoskonalszym wypełnieniem wolności”.
Arcybiskup Jeremiasz Anchmuik, ordynariusz wrocławsko-szczecińskiej diecezji Polskiego autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, mówiąc o Jubilacie podkreślił jego zasługi dla rozwoju ekumenizmu. „Dane mi było poznać Eminencję chyba w 1972 roku. To był początek oficjalnej pracy ekumenicznej. (...) Pamiętam, z jakimi obawami, nawet nieufnością, przyglądaliśmy się sobie nawzajem. Eminencja był tym człowiekiem, który spowodował, że zrodziła się między nami atmosfera zaufania. Dzięki niemu bardzo szybko przekonaliśmy się, że najważniejsza dla nas jest wiara w Boga, miłość do człowieka bez względu na jego poglądy — powiedział zwierzchnik Kościoła prawosławnego. — Ekumeniczna atmosfera, która we Wrocławiu przejawia się w różnych wydarzeniach, jest wynikiem tej serdeczności, wiary i miłości, którą nosi w sobie Eminencja”.
Wiele instytucji uhonorowało Metropolitę Wrocławskiego specjalnymi wyróżnieniami. Harcerze z Dolnośląskiej Chorągwi ZHP odznaczyli Kardynała Złotym Krzyżem zasługi dla ZHP. Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał broni Henryk Szumski wręczył mu medal za zasługi dla obronności kraju. „Na ten medal to chyba nie zasłużyłem, bo w wojsku nigdy nie byłem i nawet nie wiem, jak się obsługuje broń” — żartował Metropolita Wrocławski.
To właśnie poczucie humoru, dbałość o rozwój ekumenizmu i miłość do innych ludzi bez względu na ich światopogląd były najczęściej przypominanymi — zarówno w katedrze, jak i później, na spotkaniu w auli wrocławskiego Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego — cechami Jubilata.
opr. mg/mg