Temat: Odwróceni tyłem do Boga.
Słowo „nawracać się” znamy wszyscy, ale dzisiejsze Słowo Boże, które mówi, że lud odwrócił się tyłem do Boga, uświadamia nam, o co tak właściwie chodzi w nawróceniu. Wielkie nawrócenia, takie, jak Szawła z Tarsu czy też ludzi znanych nam z historii Kościoła czasem utwierdzają nas w przekonaniu, że musi wydarzyć się coś znaczącego w naszym życiu, że potrzeba prawdziwego duchowego wstrząsu, aby przeżyć własne nawrócenie. Tymczasem każdy z nas powinien się nawracać, gdy tylko zdarzy nam się odwrócić tyłem do Boga.
Postawa człowieka wierzącego, nawróconego, to postawa stanięcia twarzą w kierunku Ojca naszego niebieskiego. On przecież nie stworzył nas po to, abyśmy się od Niego odwracali, ale po to, abyśmy stale szukali Go w naszym życiu, kiedyś zaś ujrzeli twarzą w twarz, otrzymując miejsce w Jego domu, które na nam szczęście trwające na wieki. Nawracać się, to nieustannie zmierzać w kierunku Najwyższego. Można bowiem być blisko Boga, ale odwrócić się do Niego tyłem i pogardzać Nim. Można także, jak Syn Marnotrawny być bardzo daleko, ale powziąć postanowienie, aby powrócić i ukorzyć się przed Majestatem Wszechmogącego.
Bóg czeka na nas, pragnąc przebaczyć nam grzechy. Jeśli więc nie stoimy odwróceni do Niego, On będzie wyczekiwał nas i przebaczy nam winy, jeśli szczerze będziemy żałować.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Przykład uczonych w Piśmie i faryzeuszów pokazuje nam, jak można być blisko Boga i stać do Niego tyłem. Grozi to nam wszystkim, którzy uważamy się za Jego uczniów, ale chcemy sami mówić Bogu, jak ma rządzić światem i sami chcemy ustanawiać prawa, które nie będą liczyły się z prawem Bożym. Czas Wielkiego Postu do doskonały czas, aby spojrzeć na własne życie i zadać sobie to jedno proste pytanie:
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy stoję twarzą w kierunku Boga, czy też odwróciłem się do Niego tyłem?