Temat: Los latorośli
Przypowieść o krzewie winnym niesie ze sobą głębokie przesłanie o naszej łączności z Jezusem Chrystusem. Oto nie jest możliwe, abyśmy będąc od Niego oddzieleni przynosili owoc. Warunkiem wydania owocu naszego życia jest nie tylko luźne zjednoczenie, jakaś forma łączności, nie wstydzenia się bądź przyznawania do Pana. Musimy być w Nim zakorzenieni, aby prawdziwie stanowić jedność z Nim, a przez Niego z Przenajświętszą Trójcą.
Dożyliśmy czasów, gdzie jakże wielu z tych, którzy na co dzień Chrystusowe świątynie omijają szerokim łukiem, chciałoby ludzie wierzących formować wedle własnych kanonów życia i postępowania. Iluż ludzi dziś wie lepiej niż Święta Ewangelia o tym, co jest dobre a co złe? Jakże przybyło nam domorosłych nauczycieli, którzy głosząc grzech, domagają się szacunku, niosąc pogardę, są przekonani, że odnaleźli lekarstwo na bolączki świata. Jezus ustanowił Kościół i zapewnił, że bramy piekielne go nie przemogą. Tymczasem, jak kiedyś ogłoszono już śmierć Boga, tak dziś proklamuje się manifest, który autorytarnie stwierdza, że Kościół się skończył. Metody, jakie znamy ze słusznie minionej przeszłości, oraz z krajów, gdzie dziś chrześcijaństwo stało się nic nie znaczącą mniejszością, pogarda dla prawd wiary, moralności i nauki Kościoła z całą pewnością nie świadczą o naszym zjednoczeniu z Chrystusem.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Zapominamy w naszym codziennym życiu, że to my mamy troszczyć się o nasze zjednoczenie z Bogiem, i to nam nie wolno oddzielać się od Mistrza z Nazaretu, a nie Jezus ma pokornie przyjmować nasze zachcianki i zmieniać swoje wymagania pod dyktando naszych pożądliwości. Lekarstwem na trwanie z Jezusem pomimo naszych upadków i grzechów jest z całą pewnością pokuta i pojednanie. Oto bowiem Pan stoi u drzwi i kołacze.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy pamiętam, że bez Jezusa nic nie znaczę?