Na portalu politykazdrowotna.com opublikowano materiał dotyczący najnowszej sondy ulicznej Fundacji Forum Konsumentów. Pytano w niej Polaków o to, jak postrzegają reklamy piwa oraz coraz popularniejszych napojów bezalkoholowych. Wypowiedzi respondentów pokazują nie tylko rosnące zainteresowanie tzw. zerówkami, ale i poważne wątpliwości, czy ich obecność na rynku nie jest w rzeczywistości sprytnym zabiegiem marketingowym.
Jeden z uczestników badania stwierdził wprost, że „piwo 0% pojawiło się tylko po to, żeby móc reklamować piwo. No po prostu. No bo alkoholizm jest negatywnym jakimś tam wydarzeniem, funkcją w społeczeństwie. W związku z tym nie powinny być absolutnie reklamowane takie rzeczy”.
To poważny zarzut, zwłaszcza w kontekście rosnącej obecności reklam piwa w przestrzeni publicznej. Zwrócono uwagę, że alkohol coraz częściej bywa traktowany nie jak używka, ale jak codzienny element stylu życia.
Wypowiedzi uczestników sondy pokazują pewną sprzeczność w podejściu do piwa bezalkoholowego. Z jednej strony wielu ankietowanych dostrzega w nim zdrowszą alternatywę – napój, który może ograniczać spożycie etanolu i zmniejszać ryzyko uzależnienia. Z drugiej jednak strony pojawia się obawa, że to tylko wygodne narzędzie dla koncernów, które w ten sposób utrzymują swoje marki w świadomości konsumentów.
Respondenci wskazywali, że reklamy piw 0% nie są neutralne – utrwalają obecność alkoholu w kulturze i mogą przyczyniać się do jego normalizacji w oczach młodych odbiorców.
Szczególne emocje wywołały reklamy piwa bezalkoholowego z udziałem znanych sportowców. Respondenci podkreślali, że widok idoli, którzy kojarzą się ze zdrowym trybem życia, reklamujących piwo (nawet 0%), jest mylący i może budzić niepokój.
„Jak widzę na przykład dwóch sportowców, którzy są znani bardzo i jeżdżą autem i mówią: a teraz czas na piwko 0%, to jednak coś się we mnie krzywi. To jest to trochę niepokojące” – podsumował jeden z rozmówców.
Takie praktyki marketingowe są szczególnie krytykowane w środowiskach, które podkreślają rolę odpowiedzialności społecznej i troski o młode pokolenie. Wizerunek sportowców bywa wykorzystywany do nadania piwu pozytywnego kontekstu, co może prowadzić do bagatelizowania jego potencjalnych zagrożeń.
Wielu respondentów podkreśliło, że reklamy piwa – zarówno tradycyjnego, jak i bezalkoholowego – są zbyt nachalne. Alkohol wciąż obecny w reklamach, wydarzeniach sportowych i życiu codziennym budzi obawy, że społeczeństwo stopniowo przyzwyczaja się do jego wszechobecności.
„Wydaje mi się, że alkoholu jest zdecydowanie zbyt dużo w przestrzeni publicznej. I to powinno zostać ucięte, bo piwo na przykład nie jest traktowane jak alkohol, nie jest traktowane jak używka, tylko właśnie jako element życia codziennego, życia społecznego. I to nie powinno mieć absolutnie miejsca – powiedziała”.
Materiał opublikowany przez politykazdrowotna.com na podstawie sondy Fundacji Forum Konsumentów pokazuje, że temat reklam piwa – zarówno z alkoholem, jak i bez – pozostaje w Polsce kwestią budzącą wiele emocji. Z jednej strony dostrzega się korzyści płynące z obecności napojów 0%, z drugiej jednak widać obawę, że jest to sprytna droga do promocji alkoholu.
Warto podkreślić, że dla wielu osób – zwłaszcza rodziców, wychowawców i środowisk troszczących się o młodzież – kluczowe znaczenie ma ochrona przestrzeni publicznej przed nachalną obecnością alkoholu. Debata o reklamach piwa bezalkoholowego to zatem nie tylko dyskusja o rynku napojów, ale także o kondycji społecznej i odpowiedzialności za przyszłe pokolenia.