Przedmiot nauki o moralności

Fragmenty książki "Granice relatywizmu w filozofii moralności"

Przedmiot nauki o moralności

Rafał Masarczyk SDS

Granice relatywizmu w filozofii moralności

ISBN: 978-83-7580-005-0
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2008

Wybrane fragmenty
Przedmowa
Wstęp
Nauka o moralności jako filozofia
Nauka o moralności
Przedmiot nauki o moralności
Metoda nauki o moralności
Cel przedmiotowy nauki o moralności
Nauka o moralności w nurcie filozofii analitycznej
Ocena a dobro
Potoczne rozumienie dobra
Istnienie pozazdaniowe dobra

1.1. Przedmiot nauki o moralności

Moralność jako przedmiot nauki o moralności można badać z dwóch punktów widzenia. Pierwszym z nich jest kwestia, co jest dobre, a co jest złe, co powinno się czynić, a czego winno się unikać. Jest ona przedmiotem zainteresowania etyki42. Natomiast innym punktem widzenia jest zagadnienie, co ludzie uważają za dobre i złe, co nakazują czynić, a czego nakazują unikać, jakie motywy pchają ludzi do takiego, a nie innego oceniania, jakie motywy kierują ich postępowaniem43.

Drugi punkt widzenia jest właściwy dla nauki o moralności, którą charakteryzuje postawa „beznamiętnego badacza pewnego faktycznego stanu rzeczy”44 — podobnie jak w przypadku badania rośliny lub zjawiska językowego. Przez „faktyczny stan rzeczy rozumie się tutaj pewną dyspozycję do reagowania na pewien rodzaj podniet i pewien rodzaj ocen”45. Słowo moralny będzie miało tutaj zupełnie neutralny charakter, pozbawione jakiegokolwiek elementu pochwały lub nagany. Gdy mówi się o skrupułach lub uczuciach moralnych, wtedy ma się na uwadze skrupuły i uczucia należące do specyficznego rodzaju przeżyć. O przynależeniu uczuć do sfery moralnej decydują różne względy. Do tej grupy przeżyć należą: a) doznania, jak wyrzuty sumienia lub poczucie powinności; b) także doznania będące przedmiotem pochwały lub nagany moralnej, np. zazdrość; c) doznania i dyspozycje mające doniosłe znaczenie w rozwoju moralnym.

W przeciwieństwie do neutralnego znaczenia słowa moralny, funkcjonuje ono także w znaczeniu nieneutralnym, kiedy określamy nim coś, co nie jest zgodne z normą moralną w danym środowisku. Często zachowania seksualne niezgodne z normą moralną danego środowiska uważa się za niemoralne, inaczej mówiąc, gorszące. Nauka o moralności używać będzie tego słowa w znaczeniu neutralnym. Zajmować się ona będzie zjawiskami, które w danym środowisku zaliczane są do sfery moralnej, w celu wydobycia ich charakterystycznych cech. Zjawiska te są bardzo skomplikowane i można do ich analizy przystępować z różnych stron, dlatego M. Ossowska dzieli je na trzy działy. Podział ten nie jest doskonały i należy go przyjąć jako pewnego rodzaju konwencję.

Do pierwszego działu należy analiza ocen i norm moralnych. W życiu codziennym mamy do czynienia z wieloma ocenami. W stosunku do jednych nie mamy wątpliwości, co do ich zakwalifikowania do kategorii ocen moralnych. Gdy mówimy, że znęcanie się nad słabszym jest złe, to niewątpliwie mamy do czynienia z oceną moralną. Istnieją jednak oceny, które trudniej jest nam zakwalifikować, np. gdy mówimy, że szczęście jest najwyższym dobrem. Zadaniem tego działu jest więc wyszczególnienie ocen moralnych spośród innych ocen, czyli ukazanie, czym jest, a czym nie jest moralność46.

W swoich analizach Ossowska wychodzi od stwierdzenia G. Moore'a, że ludzie z grubsza wiedzą, co znaczy słowo moralny. Profesor zauważa jednak, że istnieją grupy ocen, które trudno jednoznacznie zakwalifikować. Rodzą się bowiem wątpliwości, czy są one bardziej etyczne czy estetyczne. Aby te dylematy rozstrzygnąć, trzeba posiadać jakąś koncepcję moralności. W przeciwnym wypadku w tego typu rozważaniach skazani będziemy na błędne koło. Dlatego należy się skupić na wypowiedziach, które w danym środowisku są jednoznacznie uważane za wypowiedzi typu moralnego. Zawsze istnieje problem, czy w innym środowisku dana wypowiedź byłaby tak samo zakwalifikowana. Trzeba opierać się na rodzaju intuicji, dzięki której takiej kwalifikacji udziela się na kredyt.

Charakterystyka ocen i norm nie wyczerpuje jeszcze całości zagadnień związanych z tym działem. W kręgu jego zainteresowania będzie także problem, czego dotyczą wypowiedzi typu moralnego, co jest ich przedmiotem właściwym, a co jest przedmiotem pozornym. Innym jeszcze zagadnieniem jest to, jak ludzie uzasadniają swoje sądy moralne, czy w ogóle ich uzasadnienie jest możliwe47?

Drugą grupę stanowią zagadnienia z psychologii moralności. W polu zainteresowania będą tutaj motywy ludzkich ocen. Jakie motywy rządzą naszymi pochwałami i naganami, dlaczego pewne okoliczności, zwane łagodzącymi, zmniejszają surowość naszego potępienia? Które z nich warunkują zrozumienie danego postępowania, a które decydują o skłonności do pobłażliwej jego oceny — w myśl powiedzenia: wszystko zrozumieć, to wszystko wybaczyć. Zagadnienia tego typu będą się pojawiały również w innych grupach.

Oprócz motywów oceniania psychologia moralności uwzględnia także motywy postępowania. W polu jej analizy znajdą się poglądy, zgodnie z którymi człowiek kieruje się w swoim postępowaniu zawsze własnym interesem, a także te, które doszukują się w człowieku naturalnej tendencji do sympatii dla innych. Pojawia się tutaj pytanie o naturę człowieka, w sensie psychologicznym.

W tej grupie zagadnień znajduje się też analiza przeżyć lub dyspozycji moralnych, czyli tak zwany zmysł moralny. W większości podręczników z psychologii w dziale dotyczącym przeżyć moralnych znajdziemy rozdziały zajmujące się miłością, zazdrością, współczuciem. Tego typu przeżycia są z moralnością związane w tym sensie, że są przedmiotem pozytywnych lub negatywnych ocen moralnych48.

Psychologia moralności zajmuje się również problemem psychogenezy moralności. W tej podgrupie zagadnień znajdują się problemy rozwoju moralnego dziecka, głównych etapów rozwoju moralnego indywiduum, osobliwości poszczególnych faz rozwoju. Zagadnienia te są interesujące dla psychologów i pedagogów.

Następną podgrupą zagadnień jest różnorodność typów fizjonomii moralnej. Pod tym względem ludzie znacznie się od siebie różnią. Znany jest człowiek zasad, który rządzi się nimi w sposób bezwzględny. Znane są także jednostki miękkie uczuciowo, które są w stanie zrezygnować z zasad, byleby nie zrobić komuś przykrości.

Badacz moralności nie może pominąć zjawisk patologicznych: od chorobliwych skrupułów po ślepotę moralną. Zastanawia się, czy istnieją jakieś cechy wspólne u osób, którym przypisujemy ślepotę moralną. Odnalezienie takiej wspólnej cechy pozwoliłoby mu bowiem wyjaśnić, od jakich czynników zależy rozwój moralny.

Trzecia grupa zagadnień obejmuje to, co możemy nazwać socjologią moralności. Problematyka tego działu jest tak bogata, że prowadzone analizy nie wyczerpują całości zagadnienia. W tym dziale możemy wyodrębnić coś, co można nazwać środowiskowym zróżnicowaniem moralnym. Często o moralności mówi się jako o czymś jednolitym. Jednakże poglądy moralne rolnika bywają całkiem inne niż miejskiego inteligenta. Zróżnicowanie, o którym mowa, można analizować w różnych odcinkach czasowo-przestrzennych.

Zróżnicowanie środowiskowe moralności nasuwa dalsze zagadnienia. Stwierdziwszy różnorodność poglądów, badacz moralności będzie szukał przyczyn tego zróżnicowania. Będzie próbował ustalić, czy istnieją pewne związki między moralnością a systemem gospodarczym, między moralnością a klimatem, w którym żyją ludzie, czy moralność jest zależna od gęstości zaludnienia, zróżnicowania płciowego, ustroju politycznego itd. Socjologia moralności będzie się także zajmowała zmianami moralnymi w społeczeństwie, próbując ustalić ich przyczynę49. Czy zależą one bardziej od wybitnych indywidualności, czy raczej od ruchów masowych?

Nauka o moralności — jak widać — zajmuje się różnymi problemami, stosuje różne metody, stosowne do poszczególnych działów. W analizach nad psychologią moralności będzie się posługiwała metodami psychologicznymi, w analizach socjologicznych użyje metod socjologicznych. Jednak w każdym z tych działów przedmiot analiz jest wspólny — jest nim moralność. Można w stosunku do tej dziedziny użyć słowa etologia, jednakże M. Ossowska uważa, że choć jest to kwestia konwencji, bardziej zasadne jest użycie słowa moralność, gdyż ma ono szerszy zakres znaczeniowy. Słowo etologia, pochodzące od ethos (obyczaj), nie odpowiada całości zagadnień, jakimi zajmuje się nauka o moralności.

Mianem moralnych, za Aleksandrem Świętochowskim, można określić pewne postępowania, natomiast etycznymi można by nazwać zdania o tych postępowaniach. Ossowska uważa, że odpowiada to pewnym intuicjom, ale koliduje z innymi. Na moralność jakiejś epoki składają się bowiem nie tylko pewne postępowania, ale i panujące w tej epoce poglądy na postępowanie. Zgodnie z konwencją przyjętą przez profesor, etyka będzie dyscypliną głoszącą, co jest dobre, a co jest złe moralnie, za etyczne zaś należy uznać wypowiedzi wchodzące w skład tej dziedziny. Tak ujęta etyka będzie komponentem moralności epoki, w której powstała, przy czym moralność rozumiana jest jako ogół wypowiadanych w danej epoce ocen i norm. Tak więc, każda ocena etyczna byłaby oceną moralną, natomiast nie każda ocena moralna byłaby oceną etyczną. Wynika to stąd, że nie każda ocena moralna jest skodyfikowana w systemie etycznym. Odpowiada to potocznemu rozumieniu sprawy, że każda etyka jest nauką, a moralność to samo życie. Wynika stąd, że nie każda ocena moralna jest skodyfikowana w systemie etycznym, co odpowiada potocznemu rozumieniu sprawy, że zdaniem autorki Podstaw nauki o moralności, nie należy przeciwstawiać nauki życiu, gdyż jest to nieuzasadnione, naukę należy uznać za przejaw życia, jak każdy inny. Podobnie etyki nie przeciwstawiamy moralności, tylko ją w moralność wtapiamy.

Rozróżnienie między etycznym a moralnym jest niepewne, gdyż większość ocen i norm kursuje po świecie bez metryki. Nie można więc powiedzieć, czy wzięły się one z książek, czy z życia. Właściwiej będzie stosować w stosunku do nich określenie moralny, gdyż odnosi się ono do pewnego typu wypowiedzi, a także do przedmiotów tych wypowiedzi. Używanie terminów moralny i etyczny jest sprawą konwencji, która wprawdzie nie zadowala wszystkich, została jednak podyktowana przez praktykę. Studiując życie moralne jakiegoś środowiska, które posiada swoje piśmiennictwo, nie można nie zwrócić uwagi na książki, w których pewne jednostki, uznane za szczególnie kompetentne, dawały swoim przekonaniom moralnym bardziej lub mniej uporządkowany wyraz50. Przekonania te powinny interesować o tyle, o ile nie są głosem odosobnionym, lecz oddają głos ogółu, wtedy gdy nie jest to działalność reformatorska, lecz uzgodniona w sposób świadomy lub nie z opinią ogółu. Jak wiadomo, etycy zazwyczaj próbowali być w zgodzie z opinią ogółu w danym środowisku. Świadczy o tym zwalczanie doktryn etycznych przez ukazanie ich rozbieżności z panującym poczuciem moralnym. Argument ten zmusił niejednego autora do zmiany zajmowanego stanowiska.

Nauka o moralności jest analizą ocen moralnych, czyli tego, co ludzie uważają za dobre lub złe, w różnych ich aspektach. Etyka będzie tu jednym z przejawów moralności.

Tadeusz Ślipko przyjmuje za przedmiot etyki ludzkie działanie, natomiast za przedmiot formalno-treściowy uznaje postawy i normy, które określają moralność danego działania. Etyka ma wyjaśnić swój formalno--treściowy przedmiot w jego ostatecznych składnikach, zwanych pierwszymi przyczynami. Wykracza poza zjawiskową sferę moralności, w której mieszczą się przyczyny bliższe. „Etyka jako nauka filozoficzno-normatywna usiłuje dosięgnąć tych racji, które określają właściwą moralności rzeczywistość transcendentalną w stosunku do doświadczenia, ale za jego pośrednictwem poznawalną”51. Etyka czerpie dane do swoich analiz z wrodzonej zdolności poznawczej człowieka, czyli zdolności abstrakcyjnego myślenia, a także z refleksji nad własnymi stanami świadomości moralnej. To jest podmiotowy aspekt etyki. Przedmiotowym aspektem natomiast będzie to, że rozum tworzy pojęcia i ogólne zasady rozumowe, które służą uprawomocnieniu zdań etycznych. Ważnym elementem w etyce jest doświadczenie, zwłaszcza w początkowej fazie podejmowanych zadań. Przez doświadczenie w pierwszej kolejności rozumie się treść naszych moralnych przeświadczeń, czyli to, co przeżywamy jako istoty moralne, a co następnie aktem poznawczym naszego umysłu poddajemy pewnej refleksji. Widać tutaj punkt styczny między nauką o moralności a tomistyczną koncepcją etyki, treść moralnych przeświadczeń jest bowiem zawarta w ocenach moralnych. Zasadny jest problem, czy etyka tomistyczna może korzystać z analiz nauki o moralności i czy można naukę o nauce poszerzyć o dorobek tej pierwszej?

T. Styczeń przedmiot etyki ujmuje trochę inaczej. Dla niego przedmiotem moralności są czyny, postawy i osoby jako podmioty czynów i postaw52. W sposób analogiczny orzeka się moralność o sądach dotyczących czynów, postaw i osób. Mamy tu do czynienia z analogią atrybucji. Ustalenie zakresu moralności wiąże się z uściśleniem takich pojęć, jak: czyn, postawa, osoba, człowiek, a także: ocena, norma, sumienie. Analiza ukazująca sens tych pojęć jest potrzebna, gdyż etyk musi znać wyniki tych analiz, choć część tych analiz leży poza etyką i jest przedmiotem antropologii, psychologii czy socjologii. Przedmiotem formalnym etyki będzie czyn, postawa i osoba — jako podmiot działania, postawy odniesione do normy moralności. Działanie moralne jawić się będzie jako moralnie powinne (nakazane), niedozwolone (zakazane) bądź dozwolone. Gdy czyn zostanie dokonany aktem wolnego wyboru, staje się on moralnie wartościowy, ujemnie wartościowy (antywartościowy) bądź obojętny moralnie53.

Nie ma opozycji między wartością moralną czynu a powinnością, gdyż wartość czynu stanowi spełnienie powinności moralnej. Jest obojętne, „czy etyk koncentruje się na działaniu, które winno być dokonane w świetle normy moralności (podejście monologiczne), czy na wartości działania, spełniającego wymaganą przez normę powinność jego podjęcia (podejście aksjologiczne), czy też na postawach moralnych (podejście aretologiczne), czy wreszcie na tak zwanych wzorcach osobowych (podejście egzemplarystyczne)”54.

Rezultat odniesienia działania do normy można wyrazić w języku przedmiotowym — stylizacja rzeczowa — mówiąc o powinności lub wartości moralnej czynu. Można to wyrazić w metajęzyku — stylizacja językowa — mówiąc o sądach wyrażających powinność lub wartość moralną czynu. Obydwa sposoby mówienia są na równi uprawnione i mogą być przez etyków stosowane. Pamiętać jednak należy o przedstawionych zastrzeżeniach i wskazanych możliwościach redukcji w oparciu o analogię atrybucji. Etykę można określić jako teorię mającą za przedmiot powinność moralną ludzkiego działania. Pojęcie powinność jest równoważne (choć nie równoznaczne) z wszystkimi pozostałymi, może być przez wszystkich zaakceptowane. Tym, co różni między sobą etyków, jest kwestia przedmiotu formalnego, czyli poglądy na to, co stanowi normę moralności55.

Nauka o moralności ma jednakowy przedmiot materialny z etyką, jednakże różni się od niej przedmiotem formalnym. Etyka omówiona powyżej widzi go w normie moralności, natomiast nauka o moralności za przedmiot formalny obiera sobie oceny, czyli to, co ludzie uważają za dobro lub zło moralne.

Tak więc etyka nie odrzuca nauki o moralności. Widzi się nawet potrzebę takiej dyscypliny dla uprawiania etyki. M. Ossowska nie odrzuca możliwości uprawiania etyki, ale tego zadania się nie podejmuje. Stwierdza jednak, że jej analizy są wstępem do dalszych poszukiwań etycznych. „Nauka o moralności uprawiająca opis i wyjaśnienie zjawisk moralnych nie może nam, jak powiedzieliśmy, etyki zastąpić, ale może niewątpliwie okazać się bardzo pomocna do jej wybudowania”56. Etyka musi istnieć obok nauki o moralności, jednakże — zdaniem profesor — do nauki w ścisłym tego słowa znaczenia nie należy.

42 M. Ossowska, Trzy nurty w moralnoœci, Wiedza i Życie 1936, w: O człowieku..., dz. cyt., s. 300—309; także Pojęcie moralnoœci, „Wiadomoœci Literackie” 1928, w: O człowieku..., dz. cyt., s. 134—135.

43 M. Ossowska, Podstawy nauki o moralnoœci, Warszawa 1947, s. 5.

44 Tamże, Jakie zadanie..., dz. cyt., s. 333; także, O filozofii wartoœci, „Przegląd Kulturalny” 1962, nr 28, w: O człowieku..., dz. cyt., s. 490—492.

45 M. Ossowska, Podstawy nauki..., dz. cyt., s. 6.

46 Tamże, s. 8.

47 Tamże, s. 10.

48 Tamże, s. 11.

49 Tamże, s. 13.

50 Tamże, s. 16.

51 T. Œlipko, Zarys etyki ogólnej, Kraków 1984, s. 21; także T. Styczeń, O przedmiocie etyki i o etyce, „Roczniki Filozoficzne” 32(1984), z. 2, s. 167—185.

52 T. Styczeń, Zarys etyki, cz. I: Metaetyka, Lublin 1974, s. 101; tenże, Czego etyka nie powinna zapomnieć filozofii znad Garony, „Roczniki Filozoficzne” 31(1983), z. 2, s. 30—31; tenże, Prawda o człowieku a etyka, „Roczniki Filozoficzne” 30(1982), z. 2, s. 41—95; tenże Etyka czy etyki?, „Roczniki Filozoficzne” 29(1981), z. 2, s. 90—111.

53 T. Styczeń, ABC etyki, Lublin 1981, s. 19.

54 Tamże, s. 19.

55 Tamże, s. 20.

56 M. Ossowska, Jakie zadanie..., dz. cyt., s. 339.

 

opr. aw/aw



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama