Znaleziono 401 wyników
Br. Damian Wojciechowski: Hej, chłopcy, bagnet na broń!
Temat poboru do wojska, który pojawił się w debacie prezydenckiej, został w niej mocno spłycony. Zanim jednak założymy mundury na plecy poborowych, warto zastanowić się nad tym, kogo właściwie mielibyśmy brać do wojska. Czy współczesny mężczyzna nadaje się na żołnierza? – pyta br. Damian Wojciechowski TJ.
Empatia zamiast wstydu. Jak rozmawiać z córką o dojrzewaniu?
Dojrzewanie dziewczynek to złożony i pełen emocji proces, który wymaga delikatności, uważności i zaangażowania dorosłych przede wszystkim we wspierającą rozmowę. To czas, gdy zmiany fizyczne, zmiany hormonalne i emocjonalne mogą wywołać niepokój, pytania i czasem – wstyd. To przecież duży krok w dorosłość! To właśnie w okresie dojrzewania dziecko potrzebuje najbardziej czułej obecności dorosłych – rodzica, nauczyciela, wychowawcy. Kogoś, kto nie tylko wytłumaczy, co się dzieje, ale również pokaże, że dojrzewanie jest naturalną częścią Bożego planu, a ciało człowieka – wielkim darem.
„Rozwód kościelny” to kłamstwo – alarmuje meksykańska diecezja
Diecezja Saltillo w Meksyku wystosowała oświadczenie, w którym wyjaśnia, czym jest stwierdzenie nieważności małżeństwa w Kościele katolickim. Lokalny hierarcha, biskup Hilario González García uważa, że przedstawianie tych spraw jako „rozwodów kościelnych” to fałsz, który wymaga zdecydowanej reakcji duszpasterskiej i edukacji katolików.
Ideologia zamiast wiedzy. Na tzw. edukacji zdrowotnej uczniowie mają się dowiedzieć, jak żyć i co myśleć
Tematy dotyczące seksu nie są jedyną złą rzeczą w programie nowego przedmiotu. Także w części dotyczącej ekologii czy psychologii tzw. edukacja zdrowotna jest zideologizowana, a niekiedy demoralizująca. Program napisano lewicowym żargonem, a niektóre lekcje przypominają publiczną samokrytykę z lat 50. Termin wypisania dziecka z zajęć mija 25 września.
„Na kilometr pachnie Pawlikiem Morozowem”. Prof. Chazan analizuje program „edukacji zdrowotnej”
„Duża część treści programu stwarza wrażenie, jakby celem jego autorów nie było wychowanie dzieci we wrażliwym i pięknym obszarze ludzkiej seksualności, ale produkcja odczłowieczonych robotów, dla których intymne relacje to nic innego, jak prostacko pojmowana «aktywność seksualna»” – pisze prof. Bogdan Chazan.
