Wyszukano wyników: 15
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Uwolniony po 23 latach od uzależnienia od pornografii: „doszedłem do ściany”
- Nie twoje czyny, ale twoje serce
- Włoski Trybunał Konstytucyjny zadecydował: dziecko może mieć dwie matki lub dwóch ojców
- Cud w Indiach. Nuncjusz zezwolił na publiczną adorację
- Niespokojna noc. Rosja wysłała ponad 130 bezzałogowców
- Mogły się nie urodzić. Dziś działają na rzecz życia
- Hiszpański samorząd chce usunąć figurę Chrystusa
- Napięcie narasta. Irańskie rakiety spadły na Jerozolimę
- „Wystarczy ci mojej łaski”
- Serce dla nieprzyjaciół
