Czym była Gwiazda Betlejemska? Kometą, supernovą, koniunkcją planet? Czy w ogóle istniała?
„Nie ma to nic wspólnego z naszą pracą jako naukowców w Watykańskim Obserwatorium Astronomicznym” – odpowiedział brat Guy Consolmagno SJ, dyrektor tej instytucji. W wywiadzie udzielonym amerykańskiemu dziennikowi New York Times, zaznaczył, że „zbyt często ludzie dają się rozproszyć Gwieździe, a zapominają spojrzeć na Dziecię”.
Brat Consolmagno, doktor nauk planetarnych, przez lata uczył astronomii i fizyki. Zbliżając się do 40. roku życia postanowił wstąpić do Towarzystwa Jezusowego. Dziś jako dyrektor Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego pełni jego misję, jak mówi: „aby pokazać światu, że Kościół wspiera naukę”. „Kto dziś pamięta, że Watykan zbudował swoje pierwsze obserwatorium w XVI w., aby wspomóc reformę kalendarza gregoriańskiego, albo że 90 lat temu ks. Lemaître, wysunął teorię, znaną dziś jako Wielki Wybuch? – pyta jezuita.
Watykańskie Obserwatorium było jedną z dwudziestu instytucji uczestniczących w projekcie „Mapy Nieba” (Carte du Ciel) – przedstawieniu fotograficznym mapy milionów gwiazd. „W naszej historii, zrobiliśmy kilka fundamentalnych rzeczy, dzięki którym będziemy zapamiętani, a ta jest jedną z nich” – powiedział brat Consolmagno.
Co do Gwiazdy Betlejemskiej, przyznaje, że myśl o niej sprawia mu radość i dodaje: „Oczywiście, że nie mamy pojęcia o czym pisze św. Mateusz. Ale to bez znaczenia!”.
mk/rv, the new york times