Duch Święty, przemawiający językiem miłości, to Boża odpowiedź na ludzkie zaślepienie – przekonywał bp Piotr Greger.
Bp Piotr Greger przewodniczył Mszy św. podczas czuwania modlitewnego w wigilię Zesłania Ducha Świętego w kościele Opatrzności Bożej w Bielsku-Białej. W atmosferze radosnego, charyzmatycznego uwielbienia uczestnicy modlitwy słuchali słowa Bożego i modlili się o dary Ducha Świętego.
W homilii bp Greger wyjaśnił, że uroczystość Zesłania Ducha Świętego, poprzedzona wigilijnym czuwaniem, koncentruje się na uwielbieniu Tego, który od Ojca i Syna pochodzi, ale jednocześnie jest świętowaniem narodzin Kościoła w jego widzialnej postaci.
„Prowadzone badania dowodzą, że o Duchu Świętym nie potrafimy powiedzieć stosunkowo zbyt wiele, chociaż ruchy charyzmatyczne nieco tę statystykę poprawiają. Zazwyczaj przypominamy sobie o Nim i Jego siedmiu darach w obliczu wyjątkowych sytuacji: w czasie liturgii bierzmowania oraz przed podjęciem ważnej decyzji czy przed egzaminami” – zauważył kaznodzieja.
Przywołując biblijną scenę budowy wieży Babel, duchowny wskazał, że jest ona symbolem zaślepienia człowieka, któremu marzy się dokonanie czegoś, co rozsławi jego imię i objawi jego wielkość. „Wystarczy tylko dobrze przyjrzeć się rzeczywistości ludzkiego życia, nie tylko w wymiarze społecznym, lecz także w życiu prywatnym; jak często zagraża nam niebezpieczeństwo budowy własnej wieży Babel. To może być pragnienie zrobienia kariery, chęć zdobycia za wszelką ceną stanowiska czy urzędu, pokusa gromadzenia wartości, które przesłaniają istotę życia i pozbawiają go właściwego sensu” – sprecyzował i przestrzegł, że budowa własnej wieży Babel prowadzi „do zburzenia jedności i utraty kontaktu z drugim człowiekiem”.
Zdaniem biskupa wydarzenie Pięćdziesiątnicy jest „Bożą odpowiedzią na to ludzkie zaślepienie”. Jak zauważył, Duch Święty, który wypełnia serca zebranych w jerozolimskim Wieczerniku, przemawia „jednym, uniwersalnym, znanym wszystkim językiem miłości”. „Jest to jedyny na świecie język zrozumiały dla każdego. Jest to język serca i gdziekolwiek jest ono obecne, tam zawsze jest dar zrozumienia tego języka” – dodał, wskazując na konkretne postaci Kościoła, które przemówiły językiem miłości: Maksymiliana Marię Kolbego, Matkę Teresę z Kalkuty i ogłoszoną przed trzema tygodniami, błogosławioną Hannę Chrzanowską.
„Jako mieszkańcy Bielska-Białej mamy szczególny tytuł przywołania jej postaci, ponieważ mieszczące się przy ulicy Konopnickiej liceum medyczne było pod jej patronatem” – przypomniał hierarcha, odwołując się do historii życia pielęgniarki, oddanej Bogu i służbie chorym.
„Historia Kościoła to dzieje języka miłości. Duch Święty dotykając w Wieczerniku ludzkich serc, rozpoczął proces budowy nowej wieży sięgającej nieba. To już nie Babel, ale Chrystusowy Kościół, w którym Boży Duch jest stale obecny, aby strzec w nim prawdy. Jest to budowanie wieży z żywych kamieni, ludzkich serc otwartych na innych, serc mówiących tym samym językiem miłości” – podkreślił i zachęcił do wzywania Ducha Świętego w sytuacjach dla nas trudnych i bardzo skomplikowanych, „aby ratował nas swoją mocą, zbawczą obecnością, uświęcającym i ożywczym tchnieniem”.
Czuwanie modlitewne w kościele w Bielsku-Białej, poprowadzili członkowie Wspólnoty Ewangelizacyjnej „Miłość i Łaska Chrystusa”. Oprócz konferencji i modlitwy wstawienniczej uczestnicy modlili się o dary Ducha Świętego, szczególnie o dar radości. Odbył się obrzęd namaszczenia olejkiem radości, przywiezionym z sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej.
rk / Bielsko-Biała