Papież napisał list do dzieci z Pollenzy we Włoszech, które przysłały mu rysunki o jego przyjaźni z argentyńskim jezuitą br. Salvadorem Murą. W latach 70-tych był on kierowcą przyszłego Papieża.
„Lata szkolne są piękne, jeżeli pomagają w uczeniu się przyjaźni, w byciu hojnymi w dawaniu, bez oczekiwania czegokolwiek w zamian, tak jak żył brat Salvador” – napisał Papież w liście do dzieci z Pollenza, w prowincji Macerata, w centralnych Włoszech. Jest on odpowiedzią na przesłane mu obrazki. Dzieci przedstawiły na nich przyjaźń Franciszka z bratem zakonnym Salvadorem Mura, który w Argentynie był jego kierowcą.
„Noszę w sercu pamięć o jego oddaniu i postępowaniu, które wzbudzało wielkie zaufanie. Także i dla was – dodał Ojciec Święty – jest bardzo ważne, aby zachowywać pamięć o osobach, które dały wam dobry przykład, jak być świadkami radości Ewangelii”.
W swoim liście Papież nawiązał także do Pierwszej Komunii, którą dzieci przyjmą już za 3 tygodnie. „Za każdym razem, kiedy przyjmujemy Komunię – pisze Franciszek – coraz bardziej upodabniamy się do Jezusa, stajemy się, jak On. Komunia jest tak ważna, gdyż stajemy się tym, co przyjmujemy. Ale aby to mogło nastąpić, musimy pukać do serca Pana Jezusa, prosząc przede wszystkim o przebaczenie. A Jezus przebacza zawsze i nigdy nie przestanie”.
Salvador Mura był jezuitą, bratem zakonnym, Argentyńczykiem włoskiego pochodzenia. Z przyszłym Papieżem Franciszkiem łączyła go szczególna więź od czasu, gdy ten był jeszcze prowincjałem jezuitów w Argentynie. Brat Mura zmarł w Rzymie w grudniu ubiegłego roku. Franciszek przyjechał wtedy do Kurii Generalnej jezuitów, aby pomodlić się przy trumnie zmarłego przyjaciela. Dzieci z Pollenzy dowiedziały się o nim dzięki swojej nauczycielce religii, która dobrze znała argentyńskiego zakonnika.
Źródło: www.vaticannews.va