Franciszek zachęcił nas byśmy odważnie szli do przodu i nie poddawali się, mimo trwających na Bliskim Wschodzie wojen i krwawych konfliktów. - mówi abp Pierbattista Pizzaballa.
Ojciec Święty przypomniał, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za budowanie pokoju i jedności na tym terenie. - powiedział abp Pierbattista Pizzaballa obecny w delegacji Konferencji Biskupów Łacińskich na Bliskim Wschodzie, z którą Papież spotkał się w Watykanie na specjalnej, ponad godzinnej audiencji.
„Papież dodał nam odwagi do kroczenia w przyszłość. Umocniło nas bardzo to, że widzieliśmy, iż doskonale zna sytuację w krajach, w których pracujemy, a jest to bardzo rozległy obszar. Od Półwyspu Arabskiego, przez Syrię, Liban, Jordanię, Palestynę, Izrael, Cypr, Dżibuti, Somalię, Katar, Jemen, Liban i Irak. Niestety są to wszystko kraje znane z konfliktów społecznych i politycznych – mówi Radiu Watykańskiemu abp Pizzaballa. – Papież mówił nie tylko o trudnych sprawach, ale i o wspaniałych świadectwach wiary, które z tego terenu napływają. Zachęcił nas byśmy byli religijnym i kulturowym zaczynem jedności i wspólnoty, których te społeczeństwa potrzebują”.
Abp Pizzaballa przypomniał, że na Bliskim Wschodzie jest coraz mniej wyznawców Chrystusa. W Ziemi Świętej katolików jest 0,6 proc., a wszystkich chrześcijan nieco ponad 1 proc. Nieco lepiej sytuacja wygląda jedynie w Libanie.
bz/ rv