„Ojciec Święty dobrze zareagował na operację przeprowadzoną w znieczuleniu ogólnym” – podaje komunikat watykański po wczorajszym zabiegu na esicy, końcowej części jelita grubego. Nie podano żadnych dalszych szczegółów.
Jak zaznaczają dziennikarze, oznacza to, że musimy poczekać co najmniej 24 godziny, a może nawet 48, aby otrzymać dane bardziej precyzyjne, chociaż i te bardzo lakoniczne są dość istotne w przypadku pacjenta w wieku 84 lat. W trakcie zabiegu przeprowadzonego laparoskopowo pobierano próbki drobnych fragmentów tkanek jelita, co jest normą w każdej tego typu interwencji. Zastosowane znieczulenie ogólne Ojciec Święty zniósł dobrze i bez problemów.
Można więc sądzić, że papież dobrze przebył noc i jego parametry życiowe są dość stabilne i stopniowo w normie. Możliwe, że papież Franciszek jest teraz poddawany terapii antybiotykowej i przeciwzapalnej. Wiadomości są dobre i potwierdzają solidną kondycję papieża, o którym mówi się z sympatią, że „cieszy się żelaznym zdrowiem”.
W międzyczasie z całego świata, od rządów, instytucji międzynarodowych, ludzi kultury i nauki, przywódców religijnych oraz tysięcy i tysięcy zwykłych wiernych docierają do Watykanu serdeczne życzenia dla Ojca Świętego, którym towarzyszą liczne modlitwy, o które prosił już wiele dni temu.
st (KAI) / Watykan