W niedzielę 24 stycznia miną cztery lata od śmierci Heleny Kmieć – wolontariuszki misyjnej, zamordowanej w Boliwii. O jej życiu opowiada książka dla dzieci „Podróż po miłość, czyli niezwykłe życie Helenki Kmieć”.
Pomysł narodził się przy okazji realizowanego w szkołach projektu „Podaj dobro dalej!”. W jego ramach grupy uczniów przygotowują różne akcje charytatywne. „Uczestnicy często chcieli bliżej poznać Helenkę, więc przygotowywaliśmy dla nich materiały. To było piękne, że ona rzeczywiście towarzyszyła im w tych działaniach” – mówi Marta Trawińska z Fundacji im. Heleny Kmieć.
Tak powstała książka, adresowana przede wszystkim do dzieci w wieku 8-12 lat. Składa się z 14 rozdziałów, opowiadających o różnych momentach życia Heleny Kmieć (razem to 96 stron). Tekst przygotowała Alicja Maciejewska, a o ilustracje zadbała Natalia Krawiec.
„Każdy rozdział jest, tak jak sugeruje tytuł, swego rodzaju podróżą, ale ukierunkowaną na konkretny cel – na miłość do Boga, do drugiego człowieka, do samego siebie” – opowiada Marta Trawińska. Dodaje, że lektura książki to „trochę poszukiwanie swojej drogi do tego, jak być dobrym w życiu, jak pomagać drugiemu człowiekowi”.
„Helenka w tej książce nie jest jakąś odległą postacią, ale zwykłą dziewczyną, z takimi problemami, jakie ma każdy z nas” – mówi.
Sprzedaż książki wesprze program stypendialnego dla dzieci z Boliwii, Zambii i Meksyku. „Poznając życie Helenki, można pomóc drugiemu człowiekowi” – mówi Marta Trawińska.
Helena Kmieć do Wolontariatu Misyjnego Salvator w Trzebini wstąpiła w 2012 r. Od początku mocno angażowała się w działalność wspólnoty. Posługiwała na placówkach misyjnych w Rumunii, na Węgrzech i w Zambii. Działała również w Duszpasterstwie Akademickim w Gliwicach, śpiewała w Chórze Akademickim Politechniki Śląskiej. Angażowała się w pomoc dzieciom w nauce w świetlicy Caritas i w działalność Katolickiego Związku Akademickiego w Gliwicach.
W lipcu 2016 roku pełniła funkcję koordynatorki Światowych Dni Młodzieży w rodzinnej parafii w Libiążu. 8 stycznia 2017 r. wyjechała jako wolontariuszka misyjna do Boliwii. Przez pół roku miała pomagać siostrom służebniczkom dębickim w prowadzonej przez nie ochronce dla dzieci w miejscowości Cochabamba. Tam została zamordowana 24 stycznia 2017 roku.
Marta Trawińska, która poznała Helenę w wolontariacie i wspólnie z nią – w ramach wyjazdu misyjnego – przygotowywała kolonie językowe na Węgrzech, zapamiętała ją jako osobę „zwyczajnie niezwyczajną”.
„Nie znałam jej bardzo dobrze, ale teraz, pracując w fundacji jej imienia, poznaję ją na nowo” – zaznacza M. Trawińska. „Bez patosu i wywyższania się robiła niesamowite rzeczy. Charakteryzowała ją właśnie taka pokorna i cicha służba drugiemu człowiekowi, ale bez żadnego cierpiętnictwa, z pełną radością i miłością” – opowiada.
W rocznicę śmierci wolontariuszki – 24 stycznia – o 11.30 w jej rodzinnej parafii św. Barbary w Libiążu zostanie odprawiona Msza św. (transmisję będzie można obejrzeć na facebookowym profilu Fundacji im. Heleny Kmieć). Będzie jej towarzyszyć premiera książki „Podróż po miłość, czyli niezwykłe życie Helenki Kmieć”.
Tu możesz nas wesprzeć
Darowizna