Trzy siostry karmelitanki w klasztorze w Łodzi są hospitalizowane z powodu koronawirusa, a jedna jest w stanie krytycznym – poinformowała przełożona łódzkiego Karmelu s. Maria Weronika od Najświętszego Oblicza. Testy wykazały, że – poza siostrą furtianką – wszystkie siostry zostały zakażone.
Matka przełożona zapewniła, że siostry, które przebywają w klasztorze ,są osłabione, ale powoli wracają do zdrowia. „Wiemy, że jesteśmy w Bożych rękach i dziękujemy dobremu Bogu za to, co daje. Prosimy wszystkich ludzi dobrej woli o modlitwę w naszej intencji” – powiedziała zakonnica.
Klasztor objęty jest kwarantanną od 6 stycznia, obowiązuje zakaz odwiedzin – kontakt z siostrami jest możliwy tylko telefonicznie lub mailowo. Znajdujący się w obrębie klasztoru Kościół pw. Św. Teresy jest zamknięty dla wiernych do odwołania.
Siostra Maria Weronika powiedziała KAI, że wszelką pomoc zadeklarowały m.in. karmelitanki z innych ośrodków, ale na razie takie wsparcie, poza modlitwą, nie jest potrzebne. „Cokolwiek się stanie, wierzymy w Opatrzność Bożą, bo Bóg ma najlepszy plan” – powiedziała przełożona łódzkiego klasztoru.
Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Bosych w Łodzi istnieje od 1928 roku. Obecnie we wspólnocie przebywa 12 sióstr.
anh, tk / Łódź