„Squid Game” nie dla dzieci!

Koreański serial „Squid Game” bije rekordy oglądalności w Polsce i na świecie. Tak, jak rośnie jego popularność, tak i przemoc wśród dzieci. Choć serial jest dla widzów 16+, w mediach społecznościowych pojawiły się już wyzwania, które zachęcają dzieci do ryzykownych i krzywdzących zachowań – siebie i innych.

Koreański serial „Squid Game” stał się już najpopularniejszym serialem w historii platformy Netflix. Chociaż film jest przeznaczony dla widzów 16+, to coraz chętniej oglądają go i dyskutują o nim dzieci w wieku wczesnoszkolnym. A na co dzieci w tym serialu natrafiają? Na przemoc i zmagania zawodników, w których przegrana oznacza... śmierć.

Rodzice muszą zachowywać czujność i zwracać uwagę na to, co oglądają ich dzieci. Dzieci są bowiem podatne na to, co serwują im media, czy seriale. Fikcja łatwo może pomieszać się im z rzeczywistością. Trzeba mocno podkreślić, że serial jest dla widzów 16+! Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiły się już wyzwania, które zachęcają dzieci do ryzykownych i krzywdzących zachowań - siebie i innych.

O czym jest „Squid Game”? Ten ośmioodcinkowy serial „przedstawia losy grupy osób, które z powodu trudnej sytuacji życiowej dały się nakłonić do udziału w serii gier, nie wiedząc, że przegrywający są w nich brutalnie zabijani. Na ekranie pokazywane jest to w  sposób bardzo realistyczny – strzały prosto w głowę, bryzgająca we wszystkie strony krew, śmiertelne upadki z wysokości. Jednym z wątków filmu są też pokazane sceny pobierania organów od umierających po nie udanej egzekucji graczy.  Obok brutalnych scen w filmie widać strach i rozpacz bohaterów oraz bezwzględne okrucieństwo ich oprawców”.

„Słyszymy od nauczycieli i od samych dzieci o 9-10 latkach, które organizują pokazywane w serialu gry, dzielą się na graczy i strażników, udają zadawanie śmierci i umieranie, zdarza się, że stosują realną przemoc wobec przegranych – strzał zastępują uderzeniem w głowę, a nawet pobiciem. Tak jak bohaterowie filmu dostają od tajemniczych osób wizytówki z numerem telefonu oznaczone symbolami kółka, kwadratu i trójkąta, tak uczniowie podrzucają sobie podobne wizytówki do szkolnych szafek. Dzieci, które nie oglądały filmu, słyszą o nim w szczegółach od rówieśników. Pogadanka z psychologiem na ten temat w jednej z warszawskich szkół ujawniła wysoki poziom lęku kilkorga uczniów, którzy mieli kontakt z serialem. Okazuje się, że wiele dzieci ogląda ten serial nie tylko za przyzwoleniem rodziców, ale nawet wspólnie z nimi” – relacjonuje Łukasz Wojtasik z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

FDDS uważa, że ważne, aby nauczyciele poruszali temat w rozmowach z dziećmi i ich rodzicami. „Z dziećmi, które oglądają lub już widziały serial, warto porozmawiać; zapytać o ich odbiór, emocje. Powiedzieć, że negatywne, przemocowe zachowania aktorów nie pokazują realnych sytuacji i nie można ich pod żadnym pozorem naśladować; wesprzeć dzieci, u których kontakt z serialem wywołał niezrozumienie i niepokój. Ważne, by zadbać o przyjazną atmosferę takiej rozmowy, nie oceniać, nie mieć do dziecka pretensji i żalu. Nie kupujmy też dzieciom gadżetów związanych z serialem, reagujmy na niebezpieczne zachowania nawiązujące do fabuły” – pisze FDDS.

źródło: Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, fdds.pl


« 1 »

reklama

reklama