Do Polaków przebywających w Afganistanie zwróciliśmy się z sugestią, aby opuścili Afganistan; obecnie nie zgłosili potrzeby ewakuacji - powiedział w poniedziałek rano wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Gdy taka potrzeba się pojawi, zrobimy wszystko, aby tym osobom udzielić pomocy - dodał.
Wiceszef MSZ zapytany przez dziennikarzy przed siedzibą resortu o sytuację Polaków w Afganistanie zaznaczył, iż podtrzymuje informację przekazaną przez MSZ w tej sprawie w niedzielę. Zgodnie z nią w Afganistanie przebywa pięciu obywateli Polski i są oni w stałym kontakcie z konsulem RP w Nowym Delhi, a także z ambasadami Francji, Niemiec i USA w Kabulu.
"To są osoby, z którymi nawiązywaliśmy kontakt jeszcze w ubiegłym tygodniu. Do tych wszystkich osób zwróciliśmy się z sugestią, aby w miarę możliwości opuściły Afganistan, natomiast na ten moment nie zgłaszały nam potrzeby ewakuacji. Oczywiście, monitorujmy tę sytuację przez cały czas. Jeżeli taka potrzeba się pojawi, będziemy robić wszystko, żeby tym osobom również udzielić pomocy" - podkreślił Jabłoński.
Wiceminister spraw zagranicznych odniósł się także do kwestii ewakuacji z Afganistanu współpracowników Polaków. W niedzielę premier Mateusz Morawiecki poinformował o wystawieniu wiz humanitarnych dla 45 osób, które współpracowały z Polską, delegaturą UE w Kabulu i członków ich rodzin. Wiceminister Jabłoński zapewnił natomiast w niedzielnej rozmowie z PAP, że resort podejmuje działania na rzecz ewakuacji tych osób z Afganistanu.
"Bardzo intensywnie nad tym pracujemy. Natomiast z uwagi na bezpieczeństwo tej operacji nie mogę podać żadnych dodatkowych szczegółów" - powiedział Jabłoński w poniedziałek. Jak tłumaczył, jakiekolwiek szczegółowe informacje na temat tej operacji mogą narazić na szwank jej powodzenie.
Wiceszef MSZ zaapelował też, aby z ostrożnością podchodzić do informacji wokół tej sprawy, które pojawiają w przestrzeni publicznej. W jego ocenie nie wszystkie informacje "są zgodne z rzeczywistością". "Doradzam bardzo dużą ostrożność w ich przekazywaniu dalej, dlatego że mamy też próby wywoływania chaosu informacyjnego. Robimy wszystko, żeby pomóc tym osobom, ale szczegóły tej operacji mogą być ujawnione dopiero w momencie, kiedy będzie to już bezpieczne. W tym momencie jeszcze to nie jest możliwe" - podkreślił.
Wiceszef MSZ zapewniał, że chciałby móc udzielić więcej informacji, ale priorytetem pozostaje bezpieczeństwo osób, którym rząd chce pomóc. Komentując pojawiające się w mediach doniesienia, doradzał "dużą ostrożność w korzystaniu z informacji osób, które nie mają bezpośredniego dostępu, nie uczestniczą w tej operacji, dlatego że ich wiedza z konieczności jest nieco mniejsza".
Po tym jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Wcześniej prezydent Afganistanu Aszraf Ghani opuścił miasto i wyjechał za granicę, prawdopodobnie do Tadżykistanu. Państwa UE i NATO ewakuują swych obywateli z Afganistanu. Na terenie lotniska stłoczyło się kilkuset cywilów afgańskich, starając się uciec z kraju przed talibami.(PAP)
Autorzy: Agnieszka Ziemska, Grzegorz Bruszewski
Zamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.