„Dziś można zapytać: Dlaczego Bóg opuścił PO? Już dłuższy czas jest bowiem jasne, że Platforma idzie w kierunku pełnego zaakceptowania mentalności cywilizacji śmierci i zdystansowania od elementów katolickich, które zostały kiedyś zapisane w programie tej partii” – pisze Goran Andrijanić.
Goran Andrijanić w tygodniku „Sieci” skomentował deklaracje Donalda Tuska dotyczące wprowadzenia aborcji na życzenie do 12 tygodnia.
Na Campusie Polska Przyszłości szef PO powiedział: „Zaproponujemy Sejmowi ustawę zakładającą, że aborcja do 12. tygodnia będzie wyłącznie decyzją kobiety. Co więcej, poparcie dla aborcji będzie warunkiem wpisania na listy wyborcze partii dla każdego polityka. Będę oczekiwał od każdego, kto będzie chciał kandydować z Platformy Obywatelskiej, niezależnie od tego, jak szeroka to będzie lista, aby respektował przyjęte na siebie zobowiązania”.
„Dziś można zapytać: Dlaczego Bóg opuścił PO? Już dłuższy czas jest bowiem jasne, że Platforma idzie w kierunku pełnego zaakceptowania mentalności cywilizacji śmierci i zdystansowania od elementów katolickich, które zostały kiedyś zapisane w programie tej partii” – podkreśla Andrijanić.
Jak zauważa, wprowadzenie żądania aborcji na życzenie do oficjalnej polityki PO było tylko kwestią czasu. Wpisuje się to w sytuację europejskiej chadecji, która traci swoją tożsamość polityczną i kieruje się w stronę ugrupowań liberalno-lewicowych.
Publicysta zaznacza, że Tusk, bał się, że przez brak poparcia dla aborcji straci wielkomiejski młody elektorat. „Postawiony w rozterce między zasadami katolickiego konserwatyzmu, których niegdyś (przynajmniej deklaratywnie) bronił, a pragmatycznym interesem politycznym, wybrał to drugie. Nic nowego, powiedzieliby złośliwi” – pisze.
Przywołuje tu także wypowiedź Andrzeja Halickiego, europosła KO. Powiedział on, że „jako katolik popiera aborcję na żądanie. Kiedy prowadzący wywiad powiedział mu, że Kościół uczy czegoś innego, Halicki odparł, że w takim razie powinien rozważyć zmianę tego nauczania”. Co więcej nazwał on zabijanie dzieci wyrazem „miłości chrześcijańskiej”.
Publicysta uważa, że deklaracje Tuska dotyczące aborcji nie wprowadzą żadnych sporów czy rozłamów w PO. Jak zaznacza, wiara katolicka nie ma aż takiego wpływu na polityków Platformy. Przykładem jest Paweł Kowal, który wyraźnie poparł plany Tuska.
„Sprawa jest jasna: wyborcy Platformy chcą aborcji, a oni im ją dają. Wszystko inne, łącznie z deklaracją wiary, zostanie do tego dostosowane. Taka jest dzisiaj chadecja” – reasumuje Andrijanić.
Źródło: „Sieci”