Popiół w liturgii – skąd się go bierze i jakie ma znaczenie?

Środa Popielcowa swoją nazwę zawdzięcza rytuałowi posypania głów popiołem. Dlaczego popiół? Jakie ma znaczenie i skąd się go bierze?

Popiół jako znak pokuty i uniżenia był znany już w starożytności w wielu kulturach. O posypywaniu głów popiołem pisał Homer, gest ten występuje także w Starym Testamencie (np. Dn 9, 3, Iz 61, 3; Jon 3, 6; Ez 27, 30). Żydzi popiół wykorzystywali też do rytualnego oczyszczenia (Lb 19).

W chrześcijaństwie popiół również towarzyszył znakom pokuty. Do przełomu tysiącleci posypywani nim byli publiczni pokutnicy. Dopiero w 1091 r. wieku papież Urban II na synodzie w Benewencie rozszerzył na wszystkich wiernych zwyczaj posypywania głów popiołem w Środę rozpoczynającą Wielki Post – tak biskupi, królowie jak i biedacy łączyli się w pokucie i wchodzili wspólnie w okres Wielkiego Postu.

Błogosławieniu popiołu towarzyszyły cztery piękne modlitwy, które ukazywały sens gestu i pokuty. Dziś dalej praktykowane są podczas tradycyjnej liturgii w rycie rzymskim. W pierwszej z tych modlitw prezbiter prosił Boga o przebaczenie pokutującym. Tak modlił się nad popiołem: „Niech się on stanie zbawiennym lekiem dla wszystkich, którzy pokornie wzywają świętego imienia Twego i w poczuciu swoich przewinień sami się oskarżają przed obliczem Boskiej łaskawości, opłakując swoje występki, oraz usilnie dopraszają się Twojej ojcowskiej dobroci”. Dalej wskazywano, że popiołem posypuje się dla odpuszczenia grzechów oraz zdrowia ciała i pomocy dla duszy.

Popiół używany podczas liturgii tradycyjnie powinien pochodzić ze spalonych palem, które przynosi się do kościoła w Niedzielę Palmową. Wskazuje to przede wszystkim na fakt, że odkupienie nie jest „wypracowane” przez nas, nasze ascetyczne praktyki, ale jego źródłem jest męka Chrystusa.

Głowy posypuje się popiołem – jak to ma miejsce w Polsce i Europie – albo robi na czole znak, np. znak krzyża – z popiołu zmieszanego z odrobiną wody bądź oleju.

Posypujący głowę popiołem wypowiada słowa „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz” albo „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.

Dawid Gospodarek / Warszawa
 

« 1 »

reklama

reklama

reklama