Do 5 tys. mkw wzrosła powierzchnia pożaru składowiska w Siemianowicach Śląskich, jest nim objęte już całe składowisko – przekazała straż pożarna. Strażacy i lokalne władze apelują do okolicznych mieszkańców, by bez potrzeby nie wychodzili z domów i zamknęli okna.
„Na chwilę obecną pożarem objęta jest cała powierzchnia składowiska – to jest ok. 5 tys. metrów kwadratowych. Działania prowadzą 33 zastępy PSP, sytuacja jest dynamiczna. Na miejscu mamy pluton chemiczny, kolejny jest w drodze" – powiedział PAP rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Siemianowicach Śląskich kpt. Sebastian Karpiński. Strażacy nie mają informacji o osobach poszkodowanych. Biorące udział w akcji zastępy próbują ugasić pożar i zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia na sąsiednie firmy i tereny.
Pożar wybuchł ok. 9 w dzielnicy Michałkowice, przy ul. Wyzwolenia. Olbrzymi słup czarnego dymu widać również z okolicznych miast. Płoną składowane w beczkach i innych pojemnikach substancje. Według lokalnych władz to prawdopodobnie pojemniki z rozpuszczalnikami i plastik. „Dla nas są to substancje niezidentyfikowane, składowane w różnego rodzaju pojemnikach. Kolejne pojemniki pod wpływem temperatury rozszczelniają się, podsycając pożar" – opisał kpt. Karpiński.
Na miejscu poza strażakami są przedstawiciele innych służb, również tych odpowiedzialnych za ochronę środowiska. W związku z pożarem składowiska strażacy i lokalne władze zaapelowały do mieszkańców o zamykanie okien. „Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności i w miarę możliwości przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach" – podał Urząd Miasta, który po godz. 11 przekazał, że z informacji podanych przez służby wynika, że w powietrzu na osiedlu znajdującym się w sąsiedztwie pożaru nie stwierdzono substancji zagrażających życiu i zdrowiu.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało natomiast SMSy do osób przebywających w regionie: „Uwaga! Pożar substancji chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz, zostań w domu i zamknij okna".
Nie wiadomo jak długo może potrwać gaszenie pożaru. „Tego typu akcje są oczywiście długotrwałe. Na miejsce dojeżdżają kolejne siły i środki" – zaznaczył rzecznik siemianowickiej komendy PSP.
Zamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.