Protestujący rolnik: zostaniemy w Sejmie dopóki nie spotka się z nami premier Donald Tusk

Nie skorzystamy z propozycji marszałka Sejmu Szymona Hołowni, by spędzić noc w Hotelu Poselskim; zostaniemy w Sejmie dopóki nie spotka się z nami premier Donald Tusk, chcemy przekazać mu nasze postulaty osobiście – podkreślił w rozmowie z PAP jeden z protestujących rolników Mariusz Borowiak.

W czwartek grupa 11 rolników ze Związku Rolniczego „Orka” rozpoczęła protest w Sejmie.

Przed czwartkowymi, wieczornymi głosowaniami z rolnikami spotkał się marszałek Sejmu Szymon Hołownia. „Spotkałem się z protestującymi w Sejmie rolnikami i długo rozmawialiśmy. Zaproponowałem protestującym nocleg w Hotelu Poselskim, by mogli noc spędzić w normalnych warunkach, nie na korytarzu i jutro – jak to było zaplanowane – spotkać się z ministrem rolnictwa” – przekazał Hołownia po spotkaniu.

Jak dodał, poprosił też o postulaty protestujących na piśmie, by móc je przekazać adresatom. „Zaproponowałem rozwiązania prawne i legislacyjne, które możemy podjąć tu w Sejmie” – powiedział Hołownia. Według niego, protestujący powiedzieli, iż rozważą jego propozycje.

Jeden z przedstawicieli protestujących rolników Mariusz Borowiak pytany przez PAP, czy rolnicy skorzystają z propozycji marszałka i spędzą noc w Hotelu Poselskim odparł: „Zostajemy tutaj, gdzie cały dzień jesteśmy”.

Według Borowiaka, propozycja marszałka Hołowni polegała na tym, że rolnicy mogą skorzystać z noclegu w Hotelu Poselskim pod warunkiem, że kończą tutaj swój pobyt. „Ale, my zostajemy w Sejmie, bo nam chodzi o spotkanie z Donaldem Tuskiem, dlatego że mamy postulaty, które chcemy mu przekazać osobiście” – zaznaczył protestujący rolnik.

„My zostawiliśmy dzisiaj swoje gospodarstwa i przyjechaliśmy do Warszawy, zrobiliśmy po 300-400 km, więc dlaczego mamy spać w hotelu?” – dodał Borowiak. Zwrócił też uwagę, że premier Tusk był w czwartek w Sejmie. „To nie było tak, że pana Donalda Tuska nie było w Sejmie, bo był, mógł nam poświęcić 15 minut, to nie jest dużo” – podkreślił.

„Tak naprawdę jesteśmy tak zdesperowani, że zostaniemy tu, dopóki naprawdę premier się z nami nie spotka” – zadeklarował Borowiak. Według niego, to od premiera zależy, kiedy rolnicy opuszczą gmach Sejmu. (PAP)

autor: Edyta Roś

Logo PAPZamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama