Młodzi mają energię, pragnienie i chęci, aby ten świat, który wydaje się być zmęczony i niezdolny do odnowy, uczynić lepszym. Mają odwagę i aspirację, aby wychodzić na zewnątrz i podejmować działania – powiedział prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia.
Kard. Kevin Joseph Farrell zwrócił także uwagę na miejsce, gdzie odbywa się spotkanie młodych z całego świata. Wskazał, że obecnie niektóre kraje Ameryki Środkowej przeżywają bardzo trudny czas, zarówno pod względem społecznym, jak i ekonomicznym, politycznym, religijnym i kulturowym. Młodzi ludzie nie chcą już dłużej cierpieć z powodu różnego rodzaju prześladowań, ale domagają się bezpieczeństwa, zrozumienia i współodczuwania. Dodał, że mieszkańcy tej części świata są bardzo odważnymi ludźmi, od których możemy uczyć się głębokiego sensu wiary, bo choć często nic nie mają, to wiedzą, że bez Boga byliby nikim.
Watykański hierarcha zaznaczył, że Światowe Dni Młodzieży są okazją do wsłuchiwania się w Słowo Boże i zastosowania go w życiu codziennym. Dzisiejszy świat jest pełen indywidualizmu, materializmu i izolowania się, stąd potrzeba większego szacunku, współczującej miłości oraz wzajemnego zrozumienia.
Nawiązując do tematu tegorocznego ŚDM: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa”, podreślił, że Maryja jest wspaniałą ikoną dla każdego ucznia Jezusa, która w doskonały sposób odpowiedziała na Boże wezwanie. Ludzie młodzi zaś mają zdolności i energie, aby plan, który Jezus ma względem każdego z nich, w pełni zrealizować.