Filipiny nie należą do azjatyckich krajów najmocniej dotkniętych epidemią. Jednak wprowadzone przez władze surowe zasady narodowej kwarantanny sprawiają, że i tak już ubodzy ludzie masowo tracą źródła dochodu, a to generuje głód i sprawia, że tysiące rodzin bez pomocy z zewnątrz nie ma szans na przeżycie. Z pomocą ruszyła m.in. filipińska Caritas.
Tylko oddział Caritas ze stołecznej Manili przeznaczył na pomoc najbardziej potrzebującym 20 mln euro. Z tych pieniędzy finansowane są przede wszystkim bony żywnościowe, które trafiły do 630 manilskich parafii. „Ruszyła bezprecedensowa machina pomocy, która nie zatrzymuje się nawet na chwilę. Jest to konieczne ponieważ kwarantanna odbiła się szczególnie dramatycznie na sytuacji ludzi, którzy pracują z dnia na dzień, by utrzymać rodzinę, a jest ich na Filipinach naprawę wielu” – mówi Radiu Watykańskiemu Nilda Castro, dziennikarka „New City Philippines”.
- Szybko pojawiły się konkretne gesty solidarności. Najbiedniejsi zaczęli otrzymywać np. worki z ryżem, który stanowi tu podstawę wyżywienia. Caritas rozdała już ponad 4 mln bonów żywnościowych, a także tysiące zestawów środków do dezynfekcji, wielorazowe maseczki i rękawiczki oraz środki higieniczne – mówi papieskiej rozgłośni Nilda Castro. – Wiara w tych czasach epidemii i trwającego już ponad miesiąc zamknięcia jest dla nas Filipińczyków czymś bardzo ważnym. Niemożność pójścia do kościoła sprawia, że w domach pogłębia się życie duchowe. Transmisje liturgii w mediach i różne katechezy pomagają nam nie zagubić się w tej sytuacji izolacji i lęku o przyszłość. Ta szczególna Wielkanoc bardziej pozwoliła nam doświadczyć w naszym życiu konkretnej obecności Boga.
źródło: vaticannews.va