Biskup pomocniczy diecezji kamienieckiej Radosław Zmitrowicz zaapelował za pośrednictwem papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP) o wsparcie dla ukraińskich uciekinierów wojennych. Wskazał, że w ponad trzy miesiące po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę widoczne jest słabnięcie międzynarodowych działań wspierających uchodźców.
Hierarcha dodał, że należące do diecezji kamienieckiej domy są pełne uciekinierów wojennych, a sytuacja staje się coraz trudniejsza. „Ludziom zaczyna doskwierać brak środków do życia. Oni tymczasem potrzebują pomocy, coraz bardziej. To wsparcie humanitarne jest teraz mniejsze. Trudnością stał się brak paliw” – wyjaśnił pochodzący z Polski duchowny.
Katolicki hierarcha odnotował dużą mobilizację wiernych swojej diecezji w akcjach służących przyjmowaniu „tych, którzy utracili wszystko, zmuszonych do ucieczki z miejsc walki, rodzin znajdujących się w rozpaczliwej sytuacji po tym, jak pozbawiono ich środków do życia”.
W ocenie bp. Zmitrowicza najgorsze konsekwencje wojny będą widoczne dopiero za jakiś czas.„To konsekwencje psychologiczne, duchowe, fizyczne i humanitarne, a także konsekwencje rodzinne (…). Ich leczenie to proces” – stwierdził duchowny, wskazując, że w jednym z domów na terenie diecezji kamienieckiej uruchomiona została poradnia psychologiczna.
Wskazał, że w obliczu ludzkich dramatów podczas wojny wyzwoliło się też wiele dobra wśród ludzi, przejawiającego się w działaniach społecznych na rzecz potrzebujących oraz na zwiększeniu życia modlitewnego. „To zadziwiające: nie jest to tylko wojna militarna, ale również duchowa i zależy od naszego nawrócenia się” – podsumował hierarcha.
mz (KAI/AIS/AE) / Kamieniec Podolski