Czy na dachu jedzie żywa koza…? O podróżowaniu w Ghanie

Jak wygląda podróżowanie busem przez Ghanę? Na pewno inaczej niż jazda autobusem w naszej codzienności.

W dniu, w którym Kościół wspomina św. Krzysztofa, dużo mówi się o podróżowaniu. Katarzyna Polubiec, przebywająca na wolontariacie misyjnym w Ghanie, podzieliła się swoim doświadczeniem podróżowania po tym kraju. „Pierwszą dalszą podróż odbyłyśmy do Kumasi, gdzie gościł nas ks. Jacek, którego bardzo serdecznie pozdrawiam! Wiem, że nas czyta. Czekanie na wesoły autobus, a później podróż w niemałych decybelach wydawała nam się już niezłą przygodą, chociaż prawdziwe wyzwanie podróżnicze było dopiero przed nami…” – dzieli się wolontariuszka.

Jak wygląda podróżowanie busem przez Ghanę? Na pewno inaczej niż jazda autobusem w naszej codzienności. Katarzyna opowiada o wrażeniach podczas kilkudniowej wyprawy do Cape Coast – miasta położonego nad samym Oceanem Atlantyckim.

„Kiedy w Kumasi zobaczyłyśmy busa, którym mamy dostać się na wybrzeże, wiedziałyśmy, że to będzie długa i na pewno niezapomniana podróż. Z kozą, trumną na dachu i niezliczoną ilością pasażerów dotarłyśmy w końcu nad wymarzony ocean” – dzieli się Katarzyna. W Afryce nikogo taki widok jednak nie dziwi. Tak się po prostu tam obecnie podróżuje.

Wolontariuszka wspomina najmocniejszy punkt wycieczki. Bardzo poruszający...

„Naszym pierwszym punktem na mapie był zamek w Elminie. Miejsce bardzo symboliczne, które kryje za murami smutny kawałek historii. To tutaj sprowadzano i w nieludzkich warunkach przetrzymywano niewolników przed podróżą przez ocean. Przez słynne „drzwi bez powrotu” przeszły miliony osób, sprzedawanych, by budować dobrobyt białych ludzi. Przewodnik oprowadzał nas po kolejnych pomieszczeniach, uchylając co raz to straszniejsze rąbki tajemnicy tego miejsca. Myślę, że nie ma przesady w porównaniu go do poruszania się po pozostałościach obozu koncentracyjnego” – wyznaje Katarzyna Polubiec.

Ghana ma swoje mroczne historie, ale też piękno niepowtarzalnej natury. Państwo wielu kontrastów...

źródło: misjesalezjanie.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama