Tam, gdzie po ludzku nie mamy już siły, sięgamy po różaniec. Widać to szczególnie dobrze w Afryce, w obozach uchodźców, gdzie najmłodsi dobrze rozumieją, jak cennym darem jest pokój i nieustannie proszą Boga o ten dar
Przed zbliżającą się akcją „Milion dzieci modli się na różańcu” do polskiej sekcji PKWP dociera mnóstwo zdjęć i nagrań od misjonarzy z Afryki, na których najmłodsi chętnie wołają „Zdrowaś Maryjo!”. Słyszymy też od nich, jak cenny jest pokój. O. Andrzej Dzida z obozu Bidibidi w Ugandzie, gdzie większość uchodźców to dzieci i młodzież, wyjaśnia, że „różaniec pomaga być razem”.
Linda mieszka w sierocińcu, jaki w Ayos prowadzą Siostry Opatrzności Bożej. Pytana o to, czym jest pokój, mówi, że to „brak wojny, brak nieporozumień, czas życia w zgodzie i wielkiej harmonii”. Podobnie widzą to inne dzieci. Faith tłumaczy, że „pokój to dobro, którym żyją ludzie, gdy przebaczają sobie nawzajem”. Wendi chce, by pokój stał się częścią jej życia. I zauważa, że „pokój jest darem dla rodziny i każdej wspólnoty, pozwala budować zgodę z każdym człowiekiem”.
Odpowiedzi dzieci nie zaskakują. W Afryce pokój zawsze będzie czymś bardzo cennym, zwłaszcza w krajach, które mają doświadczenie wojny. Przez ten dramat przeszli najmłodsi z Bidibidi, największego obozu dla uchodźców na świecie. Do setek tysięcy osób, które znalazły w nim schronienie, wciąż wracają myśli o dramatycznej ucieczce z targanego wewnętrznymi konfliktami Sudanu Południowego. Wielu nie zdołało tutaj dotrzeć. Nie przetrwali długiej wędrówki. Inni zmarli na skutek chorób.
Ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej PKWP, mówi, że „tam, gdzie po ludzku nie mamy już siły, sięgamy po różaniec”. W Bidibidi modlitwa jest oparciem dla najmłodszych, zwłaszcza w październiku. „Staramy się modlić razem z dziećmi przynajmniej raz w tygodniu na różańcu” – mówi o. Andrzej Dzida, który na co dzień wspiera potrzebujących w Ugandzie. W październiku modlitwy jest więcej. „Przechodzimy procesjami przez kolejne wioski i śpiewamy” – wyjaśnia misjonarz. Dzieci same potrafią gromadzić się na różańcu. Odmawiają go wraz z przyjaciółmi z sąsiedztwa. Wołają o pokój, zwłaszcza w Sudanie Południowym, z którego pochodzą, a gdzie chcą w przyszłości wrócić.
„Różaniec pomaga nam być razem” – zauważa o. Andrzej. I z dumą dodaje, że najmłodsi z Bidibidi dołączają do akcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie pt. „Milion dzieci modli się na różańcu”. W ostatnich dniach października werbista planuje też podsumować miesiąc różańcowy. Dla swoich podopiecznych szykuje konkursy z nagrodami. I chce zwrócić ich uwagę na Świętą Rodzinę i objawienia Matki Bożej w Fatimie.
Do Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie dotarło mnóstwo zdjęć i nagrań, na których dzieci sięgają po różaniec. Ich modlitwie często towarzyszy radosne pokazywanie i taniec. Najmłodsi mają świadomość, że modląc się, biorą udział w czymś wyjątkowym. Przekonała się o tym s. Dariusza z Kamerunu, która pomaga najbiedniejszym. Od jednej z dziewczynek usłyszała, że „jeśli chcemy pokoju, to sięgajmy po różaniec, zwłaszcza teraz, kiedy mamy październik”.
S. Dariusza ostatnie lata spędziła w Ayos, gdzie wspólnie z Siostrami Opatrzności Bożej stworzyła sierociniec dla dziewcząt. Po jej wyjeździe dzieci nie zapomniały, czego je nauczyła. Dalej się modlą. A „wesoła gromadka” rozrosła się już do 25. „Tydzień temu zamieszkała z nami 10-miesięczne niemowlę, dziewczynka, która była już umierające. Po opiece w naszym ośrodku wróciła do zdrowia. Mama psychicznie chora porzuciła ją. Manuelka stała się częścią naszej rodziny” – mówi s. Amadeusza z Ayos.
Do Kamerunu także w tym roku dotarła kampania „Milion dzieci modli się na różańcu”. I choć najmłodsza Manuela jeszcze sama nie chwyci za różaniec, to będzie obserwować, jak robią to inne dzieci. 18 października PKWP chce połączyć szczere serca najmłodszych z całego świata. W akcję chętnie włączają się dzieci z Polski. „Zajmujemy pierwsze miejsce, jeśli chodzi o liczbę uczestników z poszczególnych krajów. W zeszłym roku było nas 75 tys. Byli w tym gronie uczniowie szkół i przedszkoli katolickich, zgromadzeni na modlitwie w swoich parafiach, a także szpitalnych kaplicach. Część modliła się z rodzicami czy dziadkami w swoich domach” – wyjaśnia Malwina Wyszyńska, która jest koordynatorem kampanii w Polsce. Dodaje, że „świat potrzebuje dziś modlitwy o pokój”.
Do akcji wciąż można dołączyć. By otrzymać wszystkie materiały, jakie przygotowali organizatorzy, trzeba zajrzeć na stronę www.modlitwamilionadzieci.pl i zgłosić swój udział.
Biuro Prasowe PKWP Polska