Front walki duchowej na Ukrainie. Spowiedź po 50 latach!

„Na froncie duchowej walki zdarzają się również sytuacje, że niektórzy decydują się na spowiedź po kilkudziesięciu latach" – czytamy na stronie misjonarzy oblatów.

Kijów jest pod ostrzałem. Trwają niewyobrażalne walki. Jednak mimo zagrożenia, nie ustaje życie modlitewne i eucharystyczne. 

„Mimo trwających ostrzałów Rosjan oblaci w Kijowie udzielają sakramentów i sprawują Eucharystię. Sytuacja na zachodzie jest dużo spokojniejsza. We Lwowie widać co prawda ogromny ruch uchodźców, ale mieszkańcy tego miasta starają się żyć normalnie" – czytamy na stronie oblaci.pl.

Choć we Lwowie sytuacja wciąż jest spokojna, to walka duchowa i tam trwa. Misjonarze oblaci piszą o sile modlitwy i o ogromnej łasce spowiedzi. Ostatnio na sakrament pokuty i pojednania zdecydował się 87-letni parafianin. Nie był w spowiedzi przez pół wieku. Jego serce poczuło, że potrzebuje tej łaski, potrzebuje Boga... i mężczyzna zgodził się na spowiedź.

„Udało mi się wyspowiadać jednego naszego parafianina (87 lat), który jak mówił nie był u spowiedzi 50 lat. Było trudno, ale raz zgodził się na spowiedź i tacy ludzie się znajdują" – mówi misjonarz oblat.

To pokazuje, że gdzie wzmaga się grzech, tam naprawdę jeszcze bardziej obficie wylewa się łaska.

źródło: oblaci.pl /misyjne.pl

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama