Kościół w Nikaragui wciąż doświadcza prześladowań ze strony prezydenta Daniela Ortegi. Dobiega końca proces odebrania misjonarkom Miłości osobowości prawnej m.in. z powodu oskarżenia o „pranie pieniędzy, finansowanie terroryzmu i rozprzestrzeniania broni masowego rażenia”.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych dąży do odbierania osobowości prawnej organizacjom pozarządowym, nieakceptowanym przez rząd. Obecnie toczy się sprawa ok. stu kolejnych instytucji. Są uznawane za kanały informacyjne, przez które rozprzestrzeniana jest wiedza o strategiach bezpieczeństwa narodowego. Od końca 2018 r. odebrano jak dotąd status prawny 657 podmiotom.
W przypadku misjonarek Miłości MSW dodaje, że zgromadzenie zakonne działa w sektorach, w których nie posiada odpowiednich zezwoleń Ministerstwa Rodziny, Edukacji Publicznej i Zdrowia. Prowadzone przez nie żłobki czy ośrodki opieki nie spełniają rzekomo wymagań prawnych oraz wykazują nieprawidłowości w kwestiach finansowych. Siostry nie spełniają także obowiązującego od dwóch miesięcy wymogu, według którego jedynie 25 proc. zarządu może pochodzić z zagranicy.
Episkopat nie wypowiedział się jeszcze w kwestii postępowania względem zakonnic, prawdopodobnie czekając na ostateczne zatwierdzenie decyzji przez parlament. Jak dotąd ze 101 unieważnień osobowości prawnych, przyjętych zostało 80. Usunięcie kolejnych wydaje się tylko kwestią czasu.
Ortega sprawował władzę najpierw w latach 1985-1990, obecnie jest prezydentem od 2007 r. Doprowadził kraj do ruiny ekonomicznej i politycznej. Od 2018 r. prowadzi kampanię i podejmuje działania przeciw Kościołowi. Prześladowania polityczne i religijne są na porządku dziennym. Wielu chrześcijańskich nieprzejednanych przeciwników dyktatury, którzy pokojowo protestują bądź publicznie nawołują do modlitwy i postu w intencji kraju, jest prześladowanych i szykanowanych, m.in. bp Rolando Álvare czy karmelita bp Silvio Báez.