Papież w drodze do Kanady: pamiętajmy, że jest to podróż pokutna

Papież Franciszek pozdrowił ok. 80 wysłanników światowych mediów z ponad 10 krajów, którzy towarzyszą mu w drodze do Kanady. Mimo problemów z kolanem przeszedł przez samolot i tradycyjnie przywitał się z dziennikarzami. Zachęcił ich, by pamiętali, że jest do podróż pokutna. Wyznał też, że po tej podróży pragnie pojechać na Ukrainę.

Ze względu na problemy z kolanem do końca nie było wiadomo, jak będzie wyglądało tradycyjne powitanie na początku podróży. Papież, który do samolotu wjechał przy pomocy podnośnika, na wózku inwalidzkim zdecydował się przejść przez samolot i zamienić z obecnymi kilka słów. „Myślę, że dam radę. Pamiętajmy, że jest to podróż pokutna i w tym duchu ją przeżyjmy” – zachęcił Franciszek. Przypomniał, że po czasie nieobecności do papieskiego samolotu powróciła dziekan akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej dziennikarzy. Valentina Alazraki odbywa właśnie swą 155. podróż papieską. Pracę jako korespondent zaczynała w 1979 roku przy boku Jana Pawła II.

Franciszek nawiązał też do obchodzonego dziś po raz drugi w Kościele Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych. Zauważył, że młodzi muszą mieć kontakt z dziadkami, którzy przekazują historię, tradycję i doświadczenie. Wspomniał też o „dziadkach i babciach życia konsekrowanego”. „Nie ukrywajmy ich, oni są mądrością rodzinny zakonnej” – mówi Papież podkreślając, że nowicjusze i nowicjuszki powinni mieć z nimi kontakt, aby czerpać z ich mądrości i życiowego doświadczenia.

Ojciec Święty podróżuje do Kanady samolotem włoskich linii Ita Airways, które zastąpiły Alitalię. Lot potrwa ponad 10 godzin. Samolot z Papieżem na pokładzie wyląduje w Edmonton po godzinie 11 miejscowego czasu, czyli po 19 czasu polskiego.

Papież w drodze do Kanady: pamiętajmy, że jest to podróż pokutna  

Powitanie z dziennikarzami 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama