Wykonywała aborcje, a teraz broni życia. „Jestem dowodem na to, że każdy może się zmienić"

„Jestem dowodem na to, że każdy może się zmienić, niezależnie od tego, kim jest i co zrobił" – podkreśla Beverly McMillan, ginekolog z 45-letnim stażem.

Doktor McMillan otworzyła pierwszą klinikę aborcyjną w stanie Missisipi w 1975 r. Jak podkreśla, wierzyła, że aborcja jest tym, czego potrzebują kobiety.

Wszystko zmieniło się, kiedy pewnego dnia McMillan spojrzała na pozostałości 12-tygodniowego chłopca, na którym właśnie dokonała aborcji.

„Po każdej aborcji rutynowo sprawdzałam, czy odessałam wszystkie części ciała: dwie ręce, dwie nogi itd. Było to konieczne, żeby upewnić się, że  «pomyślnie» zakończyłam aborcję” – czytamy na Facebooku Magdaleny Korzekwy-Kaliszuk, gdzie prawniczka przytacza świadectwo nawróconej ginekolog.

Kobieta wspomniała dzień, w którym jedna z pracownic zapytała, czy mogłaby dołączyć do niej przy zlewie, ponieważ była ciekawa zabiegu. McMillan pamięta, że podczas pokazania szczątek dziecka, poczuła okropny smutek, a w zabitym dziecku ujrzała chłopca.

„W 12 tygodniu mogliśmy zobaczyć jego doskonale uformowane rączki i malutki biceps. W tamtym momencie przyszła do mnie niespodziewana myśl: wyobraziłam sobie własnego syna, z tą samą małą rączką, napinającą biceps, uśmiechającego się do mnie. I pomyślałam: jaka jest różnica między tym małym chłopcem a moim 4-letnim synem?” – wspomina tamten dzień McMillan.

Właśnie wtedy do lekarki dotarło, że aborcja nie kończy tylko ciąży, ale zabija niewinnego człowieka, który pięć minut wcześniej był pięknym małym chłopcem.

Ginekolog przez kolejne miesiące prowadziła klinikę, jednak w tym czasie chodziła do kościoła, gdzie czuła obecność Boga. Jej serce przemieniało się i w końcu przyjęła chrzest. Zrezygnowała z prowadzenia kliniki aborcyjnej, a dwa lata później zaangażowała się w ruch „Prawo do życia”.

McMillan podkreśla, że to dzięki działaniu Ducha Świętego w szczątkach chłopca, którego zabiła, po raz pierwszy zobaczyła człowieka.

Dzięki działaniu i otwartości na Boże działanie serce ginekolog się przemieniało. Wielkiej odwagi i zaufania wymagało jej przejście ze śmierci do obrony życia.

Źródło: Facebook

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama