Wszechrosyjską modlitwę o zwycięstwo nad Ukrainą ogłosił patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl po liturgii, jaką odprawił 9 maja – w ramach obchodów w Rosji Dnia Zwycięstwa – na tzw. Górze Pokłonnej w Moskwie.
Głównymi uczestnikami nabożeństwa byli rosyjscy komandosi, którzy wkrótce potem udali się na wojnę na Ukrainie. Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) wręczył im na zakończenie tego wydarzenia małe ikonki i udzielił im błogosławieństwa, nazywając ich „obrońcami ojczyzny”.
W wygłoszonym do nich kazaniu, przypominającym bardziej przemówienie propagandowo-polityczne niż wypowiedź religijną, Cyryl wezwał swych słuchaczy do zabrania ikonek, życząc im jednocześnie, aby one ich strzegły i ratowały „od wszelkiego zła”.
„Chciałbym, abyście o tym właśnie myśleli i o to walczyli” – oświadczył mówca, dodając, iż „obecnie chodzi nie o rozwiązanie jakichś miejscowych zadań politycznych, nie o jakieś zagadnienia geopolityczne, ale o coś najważniejszego, to znaczy o obronę ojczyzny”. Życzył komandosom „męstwa, siły i mądrości”.
W tym kontekście patriarcha ogłosił rozpoczęcie akcji „Wszechrosyjska modlitwa o zwycięstwo”, która ma trwać od maja do września br. W tym czasie urna z cząstką relikwii św. Jerzego odwiedzi całą Rosję, a wierni RKP będą mieli okazję do „modlitwy o pomyślne zakończenie specjalnej operacji wojskowej [tzn. wojny na Ukrainie, według oficjalnego nazewnictwa rosyjskiego – KAI]” – oświadczył zwierzchnik RKP.
Ponadto ponownie poparł on „kult zwycięstwa”, propagowany przez propagandzistów rosyjskich, i przedstawił wypaczone dzieje II wojny światowej. Zaznaczył m.in., że w 1945 Związek Sowiecki zwyciężył nie tylko Niemcy, ale „całą Europę, która była [wówczas] pod butem Niemiec”.
Zdaniem mówcy „wróg znów zbroi się, aby napaść na Świętą Ruś”. Zauważył przy tym, iż „dziś Ruś [to znaczy Rosja] stała się państwem potężnym, niezwyciężonym pod względem wojskowym, ale również dzisiaj za granicą są ci, którzy marzą o opanowaniu siłą naszego kraju”. Wyraził przekonanie, że do tego nigdy nie dojdzie, „gdyż z nami jest Bóg. I Bóg będzie z nami dopóki my będziemy opierać się na sile Boga, w tym także w celu odgrodzenia się od przeciwników”.
To wystąpienie Cyryla było jego kolejnym poparciem agresywnej polityki Rosji oraz zachętą do niszczenia jej i zabijania jej mieszkańców. W ubiegłym roku oświadczył on m.in., iż każdy żołnierz poległy w tej wojnie od razu idzie do nieba, gdyż taka śmierć automatycznie zmazuje wszystkie jego grzechy.