Dr Eithan Haim doprowadził do tego, że w Teksasie zabroniono podawania dzieci tranzycji. Teraz ma problemy.
Funkcjonariusze FBI weszli do domu lekarza, który mówił publicznie o nadużyciach, jakich dopuszczano się w Teksańskim Szpitalu Dziecięcym. Dr. Eithana Haima czeka kosztowny proces. Powód? Informował, że w szpitalu dzieci poddawano szkodliwym procedurom. W ten sposób doprowadził do zmiany prawa, niszcząc dochodowy biznes.
Afera wybuchła w maju 2023 r. Miejscowy dziennikarz Christofer Rufo opublikował wówczas relację anonimowego lekarza z Teksańskiego Szpitala Dziecięcego. Medyk twierdził, że pracujący w tej placówce dr Richard Ogden Roberts manipuluje dziećmi, by te żądały procedury zmiany płci oraz naciska na rodziców, aby się na to zgadzali. Anonimowy sygnalista mówił, że rzekomą dysforię płciową diagnozowano u nieletnich cierpiących na autyzm. Lekarze mieli straszyć rodziców, że jeśli się nie zgodzą na tranzycję, dziecko będzie się okaleczać, albo podejmie próbę samobójczą. Świadek relacjonował historię 10-latki, która chciała, żeby zwracano się do niej męskim imieniem. Lekarz natychmiast zaproponował jej, że może spowodować, że jej „miesiączki zanikną”, na co dziewczynka chętnie przystała. Matka miała wątpliwości, ale dr Ogden prowadził rozmowę tak, żeby nie mogła przekonać córki. Rozmówca dziennikarza był obecny przy tej wizycie. Twierdził, że lekarze z teksańskiego szpitala są aktywistami, którym zależy na sławie oraz pieniądzach, ponieważ pełen proces tranzycji oznaczał przychód rzędu 70-80 tys. dol. Dzieci poddawano kuracji hormonalnej blokującej dojrzewanie, a także zabiegom chirurgicznym, w tym usuwaniu piersi i macicy. Ujawnione w 2023 r. nagrania wskazywały, że najmłodsi pacjenci, którym zmieniano płeć mieli 8-9 lat.
Po ujawnieniu tej sprawy władze Teksasu przeprowadziły kontrolę w placówce. Wprowadziły też prawo ograniczające możliwość podawania nieletnim środków blokujących dojrzewanie i poddawania ich procedurom mającym zmienić płeć. Później jednak sygnalista ogłosił, że Teksański Szpital Dziecięcy omija te przepisy i nadal uczestniczy w tranzycjach. Wówczas wszczęto postępowanie przeciwko niemu. Oskarżenie dotyczyło ujawnienia informacji o pacjentach, choć jak podkreśla lekarz, wszystkie dane osobowe zostały przez niego ukryte.
Wkrótce potem w jego domu pojawili się funkcjonariusze FBI, którzy – jak zeznał – zachowywali się w brutalny sposób, usiłując go nastraszyć. Ujawniono też jego dane osobowe. Jak się okazało, sygnalistą był dr Eithan Haim, 33-letni chirurg. Po tym, jak jego nazwisko stało się znane, on sam został obiektem ataków ze strony lewicowych aktywistów. Dziś dr Haim zbiera pieniądze na proces, gdyż koszta, które będzie musiał ponieść urosły już do 500 tys. dol.
Źródła: lifesitenews.com, city-journal.org, dailymail.co.uk, nbcnews.com, houstonpublicmedia.org